Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimowszystko

dziwna sytuacja...

Polecane posty

Gość mimowszystko

ostatnio rozmawialismy z moim chlopakiem i zazucil mi, ze tylko on sie stara o nasz zwiazek, a dokladniej chodzilo o to, ze kiedy sie poklocimy to on pierwszy wyciaga reke... opowiedzialam mu moj wczesniejszy zwiazek, w ktorym ja ciagle "biegalam" za kolesiem i bardzo zle sie z tym czulam wrecz upokozona... na co moj chlopak wstal, powiedzial ze nie mozemy byc razem i wyszedl... dzisiaj pierwszy napisal i powiedzial, ze chcial zobaczyc czy za nim tez moglabym "biegac"... jestem wkurzona na maxa bo odczulam to jakby on specjalnie chcial mnie upokorzyc! jak wy byscie to odebraly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccc
chodzi o to że w związku musi być kompromis. jesli kłótnia była spowodowana przez Ciebie to Ty starasz się to naprawić, jeśli odwrotnie to on. Bo nie wyobrażam sobie że doprowadzasz do kłótni i każesz mu wyciągać rękę. To, że w przeszłości miałaś niemiłe przeżycia nie znaczy że w tym związku też tak będzie. Sam fakt że tak często jako pierwszy odzywał sie powinien być dla Ciebie sygnałem że nie będzie powtórki z poprzedniego związku. A co do tego że poddał Cię próbie- no cóż to było nie sprawiedliwe. Porozmawiaj z nim. I postaraj się umieć przyznać do błędu i pierwsza odezwać się. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
no ja wlasnie wiem tylko chwile wczesniej mowilam mu wlasnie ze to ktore spowoduje klotnie powinno przeprosic pierwsze a nie ciagle on bo to nie ma sensu... w takim wypadku byla by taka sama sytuacja jak z mojego poprzedniego zwiazku, tylko ze na odwrot... wkurzylo mnie to ze otworzylam sie przed nim a on to olal kompletnie! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś Ci wyraźnie zakomunikował, czego potrzebuje, po czym Ty go porównałaś do byłego, a kiedy wyszedł nie wyciągnęłaś żadnych wniosków z tego co mówił i wraz go olałaś. Nie dziwię mu się. Też bym nie miała do Ciebie cierpliwości. Tylko się nie usprawiedliwiaj, że wolno Ci cierpieć ze względu na doświadczenia z przeszłości i zatruwać tym teraźniejszy związek... Każda miłość to nowy świat, jak nie potrafisz tego oddzielić to daj spokój chłopakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....SmutnaKarolina....
mimowszystko-wiesz pewnie zabolało twojego chłopaka samo to ze wspominasz byłego .. a juz sobie wyobrazam jak sie poczuł jak mu powiedziałas ze bardziej sie starałas dla tamtego niz dla niego :/ pewnie poczuł ze bardziej zalezało ci na byłym niz na nim .... szkoda mi twojego chłopaka :( dam ci dobrą radę jak zalezy ci na związku to nie wspominaj swojej przeszłosci nawet jesli cie o to prosi twoj chlopak bo to jest naprawde boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×