Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niczyja86676

spytal sie za ile kupujemy sobie prezebty

Polecane posty

Gość niczyja86676

co sadzicie o facetach ktorzy pytaja sie dziewczyny do ilu kupuja sobie prezenty?? mnie sie moj chlopak spytal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
a ja aktualnie nie mam pracy:( kolezanka mi powiedziala ze gdyby chlopak mnie cenil nie spytal by sie wiedzac jeszcze jaka mam sytuacje , ja powinnam juz byc dla niego prezentem ze z nim jestem" to facet chyba robi prezenty" a jak ja juz bede chcaial mu cos kupic to z wlasnej inicjatywy. nie uwazacie?? a on sie mnie spytal jeszcze do ilu kupujemy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulcia23
upsss to porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika26
a ja nie widze w tym nic zlego... nikt nie lubi byc obdarowany ponad miare, a kazdy ma swoje mozliwosci finansowe ja tam lubi jasne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
moze ktos sie udzieli na ten temat ?? nie wiem co o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
Ja mam 45 lat on troszkę starczy bo 49 lat . Co mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
a jeszcze powiedzial ze mam cos kupic jego rodzicom bo oni mi jakis przezent kupili:( a ja naprawde nie mam teraz pieniedzy i on o tym wie. wlasnie oddalalm mu jeszcze 300 zeta jestem splukana:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
ja mam 23 on 22 tamto to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co się nie certoli
Bardzo słusznie spytał, skoro nie masz kasy. Nie czułabyś się głupio, gdyby kupił Ci coś drogiego, a Ty jemu jakąś pierdołę? Jak mnie się rodzina/chłopak pyta, co bym chciała dostać, to od razu pytam, za jaką kwotę i dodaję, że za 15 zł też jest coś, co bym chciała dostać. Przynajmniej jest jasność w temacie. No, ale ja mam już 34 lata i akceptuję fakt, że mężczyźni nieco inaczej wyrażają troskę o partnerkę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze tez nie ma kasy dlatego tak pyta ale z drugiej strony to w oncu nie liczy sie chbya za ile ale liczy si sam gest jak dla mnie ja bym sie cieszyla z samego faktu ze cos dostalam wiec jakby ktos mi takie pytanie zadal no to jakos dplomatycznie staralabym sie z tego wybrnac bo glupio bym sie w sumie poczula pozdro🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam podobnie jak setunia
zresztą takie pytanie sie "za ile kupujemy" powoduje, ze juz samo obdarowywanie sie prezentami traci swój urok. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
no to ja mu powiedzialam ze do 20 zl. a on ze tak malo ze do 50 na to ja ze nie mam przeciez no i przyjal to do wiadomosci a przeciez wie ze nie mam . a on kase ma tylko wydaje na inne rzeczy" bardziej przydatne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
wlasnie sie troche glupio poczulam, a nawet bym nie pomyslala ze moze mi sie o to spytac..:( tymbardziej ze wie ze nie mam kasy bo mu mowilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja wlasnie
kupilam dzis mojemu rpezent za 400 zl i z jednejs torny sie ciesze a zdrugiej jestem splukana:( a to byyly poenaidze ktore dostaalm od rodzicow zeby sama sobie cos kupila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież chodzi o sam
fakt podarowania prezentu a nie jego wartość. może to być niedroga rzecz a nawet samemu zrobiona, ważne od serca. przynajmniej ja bym taką wolała ale widocznie czasy sie zmieniają i nie jestem z tej epoki.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mój Boże nie masz kasy to mu nic nie kupuj. upiecz mu jego ulubione ciasto i daj mu w prezencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko no
ja nie widze w tym nic zlego, ze zapytal o koszty prezentow,po prostu chcial zeby bylo sprawiedliwie wszystko. a Twoja kolezanka jest tzw pustakiem/blachara, ja rozumiem ze mozna sie zakochac i swiata poza druga osoba nie widziec ale bez przesady. Najlepiej nie kupujcie sobie nic i bedziecie miec sw spokoj obydwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja wlasnie
no tak,ale wiaodmoz e kazyd by chcial kupic to co anjlepsze jak sie kogos kocha.za 20 zl to neiwiele mozna kupic,to chyab faktycznie juz cos samemu lepiej zrobic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie troszke bez wyczucia
alefaceci tacy bywaja, momo najlepszych intencji. Nie przejmowałabym sie, w sumie to dosc praktyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja wlasnie
no praktczyne czy nie,ale jednak moim zdaniem facet nie powinien zadawac takieog pytania.tymbardziej ejsli on ma kase.niewiem jaka jest sytuacja.wiedizla ,ze nie masz kasy i co chcial zaoszczedzic albo koniecznie nie kupwoac Ci niczego drogiego:/ hmm.dziwne.jak dla mnei to powienien powiedziec ,kochanie,nie rpzjmuj sie,ja nic nie cche,spraiw mi rpzyjemnsc dawanie rpezentu Tobie.nie wyoibrazam sobie zeby moj sie o cos takeigo zapytal:/ takie ptania to byly w liceum na mikolajki klasowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jup inpicz
można i tak, tj. zapytać jeśli się drugiej osoby nie zna i nie chce urazić ... kupię za parę tys. a dostanę za "grosze" i ... mnie bez różnicy, ale co "ona" o tym ( O SOBIE? ) pomyśli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
wlasnie o to mi chodzi, a jeszcze musze jego rodzicom cos kupic... gdybym miala jeszcze pozyczyc od kogos ale w domu tez mam trudna sytuacje i on o tym wie:( w tej chwili mam 20 zeta w portefelu i nie wiem co z tym zrobic czy kupic prezent jemu jego rodzicom a moze mojemu chrzesniakowi.. ale trudno sie mowi cos musze wymyslec. ale naprawde jak mialam pieniadze to mu kupowalam prezenty i sie nie zastanawialam ile kosztuja:( ...ale juz mniejsza z tym nie bede sie wyzalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
a znamy sie prawie 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja wlasnie
kurde,neiwim co ci proadzic.glupia sytaucja,ja w tej chwili etz ejstem splukana,kupilam mu rpezent za 400 zl,plus calej rdozinie.i nie mam ani grosza.niewiem jak ja rpzezyje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studennnttkkaa
ja nie uwazam, zeby zapytania sie za ile robimy sobie prezenty bylo czyms zlym. Pomyslcie: w ten sposob macie jasna sytuacje i nie bedzie niezrecznie jesli jedna osoba potraktuje prezent jakos cos bardziej symbolicznego i kupi/zrobi drobiazg, a druga porwie sie na mp4, zegarek, bransoletke itp drogie "zabawki". Jestem z moim chlopakiem 2,5 roku. W zeszzlym roku i w tym rowniez ustalalismy do ilu max wydajemy kase na prezenty. Nikt nie czul sie urazony ani zakłopotany tym. Zakłopotanie byloby wtedy gdyby jedno dostalo cos extra a drugie cos małego. W tym roku dodatkowo moj chlopak ma kase za stypendium, wiec ja jestem w gorszej sytuacji bo studiuje dziennie, nie pracuje, ale skrzętnie odkładam każdy grosz, i nic że ostatnio jem głownie chleb z serkiem topionym :) wazne, ze juz kupilam prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arahia
a ja Ciebie rozumiem. ja od 3 miesięcy nie pracuję i serio stać mnie na baaaardzo niewiele. pojechaliśmy po prezenty- każdy miał wybrać coś dla siebie. ja wiedząc, że nie mam kasy wzięłam sobie puder za 20 zł, a on mierząc mnie chyba swoją miarą, wybrał sobie taką duperelkę za 60. niby nic, ale to on sporo zarabia, a ja wydałam połowę z tego co mialam i mimo ze nie chcialbym mu niczego żałowac to sytuacja jest taka a nie inna. czasmi mam wrażenie, że on nie ma rozumu. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczyja86676
no strasznie glupia sytuacja. bo zachowal sie tak jak bym normalnie miala prace normalna wyplate i wogole...chodzi mi tylko o to ze glupio sie spytal w zyciu bym nie pomyslala ze mi sie takie cos spyta, wedlug mnie kazdy kupuje na tyle ile go stac a juz z reguly wiadomo jakiej wartosci sa te prezenty i jaka sytuacje materialna ma ta osoba. ale sie zdiwilam. jeszcze gdybym prace miala ale mysle ze w styczniu sie ruszy z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym roku z moim mężem również ustalilismy limit pieniężny na prezenty dla siebie, bo krcuho u nas z kasą. Nie uwazam tego za coś co psuje klimat dawania prezentu, bo teraz to dopiero umieram z ciekawości co ciekawego mozę wymyślić za tak mała, kwotę :). Jednak w związku pozamałżeńskim, zwłaśzcze jeżeli pieniądze nie są wspólne .... również nieswojo bym się poczuła gdyba mnie facet zapytał za ile znając moja sytuację finansową, Jeżeli mnie kocha to nie bezie miało dla niego znaczenia że sprawił mi prezent kilkukrotnie droższy od tego co sam dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM 21
suchajcie,a co powiecie na toŁ mj facet przez ostatni rok by berzobotny nie utrzymywalam go, ale oczywiscie wszystkie wyjscia - kino, basen restautracja, a nawet tani obiad w fast foodzie - placilam ja. Szczerze mowiac troche sie przez to splukalam, wczesniej, gdy placilismy mniej wiecej raz on,raz ja, mialam o wiele wiecej kasy. natomiast ostatnio mam problem co miesiac - pod koniec, gdy wyplaty nie starcza..... te czasy juz mijaja, poszedl do pracy i pod koniec grudnia dostanie pierwsza wyplate. Prezezt kupi mi oczywiscie po swietach, tzn po wypacie. Nie mam o to pretensji, rozumiem. powiedziaam mu nawet, ze jesli nic mi nie kupi to nic sie nie stanie, niech najpierw splaci dlugi itp itd. Ma kupic..... kiedys zauwazyl,ze podoba mi sie pewna zawieszka. z zylka to koszt ok 70-80 zl natomiast on ZAZYCZYL sobie perfumy za 200 zl. A ja mam 11 osob,ktorym musze kupic prezenty w tym jego rodzicow i na prawde nie wyrabiam finansowo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×