Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana_a

jestem zalamana

Polecane posty

Gość zalamana_a

Staram sie z mezem od prawie 2 lat o dziecko i oczywiscie nic z tego. Juz myslalam, ze jakos z tym wszystkim sie uporalam, nie plakalam jak sie miesiaczka pojawiala, nie reagowalam alergicznie na widok kobiet w ciazy, czy dzieci w wozkach na ulicy. Ale przed chwila sie dowiedzialam, ze moje 2 kolezanki sa w ciazy i znow zalamanie :( juz nie mam sil. Jak sobie z tym wszystkim poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_a
ja jestem leczona 2 lata juz. Ciagle jestem na jakis lekach i dalej nie jestem w ciazy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alanaalana
A co z mężem? Może i jemu by się przydało przebadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam dwa lata to nic moj kolega starali sie z żoną 8 lat to po jakis 5 sobie odpuscili i było tak bedzie to bedzie a własciwie to juz mysleli nie bedzie a tu po 8 latach ona jest w ciążu ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich bo juz kazdy sie pogodizł z tym ze nie bedą miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_a
z mezem jest tak, ze niby ma dobre wyniki, ale ja sie z tym do konca nie zgadzam. Bo uwazam, ze ma ich za malo. W styczniu jedziemy do kliniki bezplodnosci. Bo moj gin juz chyba sobie nie radzi. A jesli chodzi o to ze 2 lata to nie duzo, to dla kazdego kto stara sie o dziecko kolejne miesiace nieudane sa wiecznoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro, ze nie jest tak, jak bys chciala, autorko. Zycze Wam wszystkiego dobrego. Mam jednak inny pomysl. Moze byscie adoptowali noworodka? Tyle malenstw nie ma rodzicow, domu, sa pozostawione same sobie, niewinne, nieswiadome niczego. Moze sprobujcie? Pomyslcie, jaka radosc komus sprawicie. Jesli jednak nie udalo mi sie z tym pomyslem, to zycze, aby bocian zawital do was wkrotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_a
myslelismy o tym, ale jeszcze nie teraz. Na pewno nie bedziemy czekac 8 lat, ale jeszcze troszke poczekamy. To jest bardzo dlugotrwaly proces i nie tak latwo adpotowac noworodka. Wiem bo mam paru znajomych ktorzy maja dzieciatka adoptowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×