Jak wzbudzić emocje na forum?

[Luśka z Windsorów 0]

Ovca, obejrzyj w święta Cztery wesela i pogrzeb, będzie w TV (ja to widziałam z osiem razy, ale moze znowu zerknę) Tam też mamy poruszony problem pawianiemu, ale, jak to w filmie, z happy endem. Przy czym podobno, w życiu tez tak czasami się układa (z tym happy endem) :)

[Gość Psełodointelekt]

Ja także obglądnołem sobie kiedyś ten film. Tam jest zawarta apologia pedalstwa. Nie sądziłem, Luśka, że Ci się to podoba. :-(

[Luśka z Windsorów 0]

Gogi, to jest nas dwoje, przybijam :) Psełdo, e tam, na kafe chcesz być frazeologicznie poprawny? A jak sie do tego mają liczne neologizmy Twojego pomysłu? :)

[Gość Psełodointelekt]

Mają się bardzo dobrze. Są cennym elementem ubarwiającym język. Świadczą także dobrze o mojej wyobraźni językowej. :-)

[Luśka z Windsorów 0]

Jestem amatorką humoru brytyjskiego, stąd moja sympatia do tego filmu. Co do wątku, o którym raczyłeś wspomnieć, to znasz już moje zdanie - oni sie tam nie manifestowali z przejawami swojej zażyłości, wiec mnie nie obrzydzili, wiec w sumie neutralnie :)

[Gość Psełodointelekt]

A ja pieśni kościelnej na identyczną melodię.

[Gogi Bubu 0]

>> Jestem amatorką humoru brytyjskiego Znasz Monthy Pythona skecz o wydziale kłótni?

[Gość Psełodointelekt]

Zgadza się, Ciebie ani mnie nie obrzydzali. Oni obrzydzali siebie wzajemnie. :-)

[Luśka z Windsorów 0]

Czyż nie uroczo? :)

[Gość Psełodointelekt]

To pedalstwo jest urocze?

[Gość Psełodointelekt]

Bo ja byłem mocno przekonany, że pedalstwo jest procederem dość ohydnym.

[Luśka z Windsorów 0]

Gogi, uwielbiam Monty Pythona, ale już dawno nic nie widziałam. Muszę sobie chyba wszystko odświeżyć w wolnej chwili :) Z tymi wydziałami to oczywiście pamiętam, i o kłótni akurat TAK :D

[Luśka z Windsorów 0]

Uroczo to był komentarz do Twojego zainteresowania pieśnią kościelną. Nic innego nie przyszło mi do głowy, a jako pociągnięta przez Twój intelekt chciałam być miła :)

[Gość Psełodointelekt]

Raczej sarkastyczna, Luśka. Najzwyczajniej w świecie chciałaś mi dopiec.

[_Kwiatek 0]

"jak wzbudzic emocje ? hmmm trzeba miech Charakter" nooo ;) osobowość powiedziałbym. i tak się prezentować aby wzbudzić te emocje które chce się wzbudzić u ludzi ;) (spora to sztuka wg mnie)

[Gogi Bubu 0]

>> Najzwyczajniej w świecie chciałaś mi dopiec. I jej się udało, patałachu :)

[Luśka z Windsorów 0]

Psełdo, to ja byłabym w stanie Ci dopiec? Przecież to niemożliwe, wiec po co miałabym sie porywać z motyką na Księżyc? :)

[Gość Psełodointelekt]

Skoro tak sądzisz, Bubu, to żyj w tym przekonaniu. :-)

[Gość ovca 52]

Lusia, widzialam ten film :) i nie chce happy endu. wiecie co, ja juz zaczynam swietowanie. koniec z robota na dwa tygonie :) zazdrosni?

[Gość Psełodointelekt]

Jednak sama Luśka twierdzi, Bubu, że nie miałeś racji. :-)

[Luśka z Windsorów 0]

Kwiatku, to jest rola życia ;-) O ile ktoś ma zdolności aktorskie i mu się chce :)

[Gość Psełodointelekt]

Chciałaś zapewne napisać "z robotą", a nie z robotą, Ovca. :-)

[Gość Psełodointelekt]

Mniej bystrych informuję, że jestem dla Luślki Księżycem, na który się ona nie porywa z motyką. :-)

[_Kwiatek 0]

ovca - ja mam dzis ostatni dzien Niemcow w pracy wiec przyszly tydzien na luziku spędzam... Luśka - emocje też same sie potrafią wzbudzać bez grania... i tak jest najlepiej...

[Gość ovca 52]

nieeeeeeeee, no to jest niesmaczne :) jak szlo to przyslowie? przyganial kociol garnkowi?

[Gość Psełodointelekt]

Luśka mnie nieustannie prowokuje, więc od czasu do czasu dostaje po paluchach. :-)

[Luśka z Windsorów 0]

Ovca, ja w sumie nie mama prawa być zazdrosna, bo od jakiegoś czasu sporo symuluję, udaję, wykręcam się, przekładam, usprawiedliwiam, poświęcam dla innych i łudzę, że już od jutra ostro sie zabiorę. Tak więc cieszę się z Tobą :)

[_Kwiatek 0]

"Kwiatku, to jest rola życia O ile ktoś ma zdolności aktorskie i mu się chce " a potrafisz w sobie emocje wywołać odpowiednie do założonego celu? :) bo im lepiej potrafisz to zrobic tym jestes lepsza wtedy bo te emocje są prawdziwe chociaż mogloby ich w danym momencie nie być...

[Gość ovca 52]

Lusia, jak romatycznie. Noc jak bas, ksiezuc jak sopran. U nas we wsi to sie na slonce porywaja, ale Lusia w jakiejs malignie somnabuliczo-fruedowskiej utknęla :) kwiaty u Niemca robisz? a podobno ty mysmy te wojne wygrali ;)

[Gość ovca 52]

no to fajnie, ze sie Lusia ze mna cieszysz, bo ryszard jak zwylke sie wyzlosliwia.