do osób mieszkających w Trójmieście

Chcę się tam wyprowadzić, ale koleżanka która tam mieszka mnie straszy że Sopot to stolica gejostwa, że prawie każdy facet jest bi, że własciwie nie mozna znaleźć miłości, bo faceci tam szukają tylko okazji do bzyknięcia, że ludzie na powitanie "zamiast podać sobie rękę, podają zaswiadczenie na brak obecnosci HIV" i że jak pójdę do klubu to mam sie przygotować na widok obściskujących się gejów, lesbijek i wymalowanych transów. Zaczynam się bać. Naprawdę wszyscy tam są tak zepsuci? :( Może jednak zostanę w swoim małym miescie?

hmmm z tymi gejami to przesadziła...ale miłości to tu raczej nie znajdziesz bo pełno bananów którzy są puści jak bęben rolling stones'a :D A jak ktoś jest fajny to już ma babkę... Ale i tak kocham Trójmiasto i nigdzie indziej nie chciałabym mieszkać :)

w jakim sie obracasz, proste

Własnie - też tak sądzę że moze ona się po prostu obraca w takim towarzystwie? Ona mówi że to norma że wszyscy tam mają wielu partnerów seksualnych, niektórzy nawet 500 :O - powiedzialam że to nie moze byc prawda, bo znam (przez net) pare dziewczyn stamtąd i miały niewielu facetów to powiedziała "kłamią, a co mają powiedzieć?". Jestem przerażona.