moj facet jest uzaleziony od pornografii.. nasz zwiazek rowna sie zero sexu

na poczatku zwiazku sypailismy ze soba codziennie.. dotykal mnie... jakos pozniej nie mielismy sexu on mowil ze ja nie chce... bylam wku...rwiona... miesiac zero sexu... pozniej okazalo sie ze w ciazy jestem od tej pory sex mamy raz na miesiac i to cudem.. on za to siedzi i sie masturbuje w pokoju.. i tlumaczy ze nie jest uzalezniony...nawet sie juz z tym nie ukrywa.. jak sie pytam czemu sexu nie mamy to sie wykreca od odpowiedzi.. osttanio jak sie spil powiedzial mi ze chyba lepiej ze sie masturbuje a mnie nie zdradza... myslalam ze to ciaza ale przed ciaza tez tak bylo.... mam dosc czuje sie brzydka nie potrzebna.. wlasnie jakas godzine temu zamknal sie w pokoju.. przyszedl 10 min temu..szczesliwy.. i teraz patrze a on spi.. zmeczony.. juz nie wiem co robic rozmawiac sie nie da..

juz nie wiem co robic tyle razy sie klucilismy o to..jakbym dziecka z nim nei miala to bym myslala o skonczeniu tego.. moze to wydaje sie glupie ale brak dotyku ciepla.. i akceptacji drugiej osoby jest dla mnei wazna.. nei lubie czuc sie jak niepotrzebny przedniot

pomozcie

Wiem co czujesz, a raczej nie do konca bo.... u mnie bylo tak ze zaraz na początku naszego związku zobaczylam ze moj ma zdjecia golych lasek. Moze dla innej to nic ale nie mam swoje zasady, mi sie to nie spodobało, co najwazniejsze zabolało wiec porozmawialam z nim bardzo serio i wykasowal te zdjecia i obiecal ze wiecej ogladac nie bedzie. Mozecie nie wierzyc ale mieszkamy razem 2 lata, zawsze jestesmy razem w mieszkaniu, zawsze razem chodzimy spac i nigdy na niczym go nie przyłapałam (zreszta chyba by nie mial jak nawet). Ale podczas tej rozmoawy dalam mu jasno do zrozumienia ze jesli to sie powtórzy ja odchodzę. Mozecie mowic to nic takiego ale ja uwazam ze tak to sie zaczyna... a jedną z dalszych drog jest taka jak ma teraz autorka tematu. ja radzę bardzo powaznie porozmaiwac z facetem, ale tak mega szczerze powiedz mu co Cie boli, poprosi ale i postaw warunki. jesli wybierze porno - nie masz kogos opłakiwac.

wiesz gdybym w ciazy nie byla to bym go zostawila... myslalam serio ze to dlatego ze w ciazy jestem///... plakac mis ei chce ale wiem ze nie moge bo nei chce zeby widzial.. myslalam ze jak bede udawac ze sie masturbuje ze zrozumie .. ta po 2 tyg powiedzial mi ze jestem specem od masturbacjii i sie smial.. i jeszcze do mnie mowi ze po tej ciazy on chce nastepne dziecko.. zaczelam sie smiac.. i mu powiedzilam teraz mnie olewasz to co mylisz ze po ciazy ja chcetna bede...

Jeju o kilka zdjęć albo filmików wielki raban robicie... nie można sobie popatrzeć a może rzeczywiście lepiej was zdradzić i wtedy będziecie mogły narzekać jakie to faceci są chamy i świnie. Mój kumpel ma pełno pornoli i żona mu nie ogranicza ich oglądania. Na sex żadne z nich nie narzeka i jest spoko. Widać lepiej się dobrali niż co poniektóre pary...

to nie chodzi o porno.. dla mnie moze ogladac... ale jemu porno zastepuje sex w realu...ze mna........ my juz sexu nie mamy nawet nie pamietam kiedy byl ostatnio..

i własnie zle robisz!!!!!!!!!!!!!!!!!! piszesz tu ze chce ci sie plakac ale nie chcesz mu pokazac - wiec skad on ma wiedziec co czujesz??????????? nie pisz tego nam tu na forum tylko bierz swojego faceta i pogadaj z nim powaznie!! wyrzuc z siebie dosłownie wszystko, płacz, mów prosto z serca - niech wie ze cie to naprawde boli i rani! nie wstydz ani nie boj sie go! kuzwa, gdyby moj facet zamiast ze mna sie kochac robił to z jakims zdejciem gołej pizdy to bym go wywalila z domu na zbity pysk :O

nie zgadzam sie z fffacetem w zupełnosci kobieta ktora zgadza sie na porno w domu jest dla mnie idiotka sory moze mam "stare" podejscie ale kiedys kobieta dla faceta byla kims, teraz przez porno jest dupa do wy**chania. ale nie w mojej rodzinie

wiesz ja z nim sie juz klucilam tysiace razy to nie pomaga raz sobie zrobil przerwe podobno na 2 tyg...klutnie nie pomagaja ... kazda rozmowa konczy sie tym samym.. dzis sie wkurwilam jak mi powiedzial ze musimy sie kochac zebym nie miala problemow przy porodzie.... a ja patrze na niego i mowie: wiesz teraz to mi sie nie chce.. akurat stal goly po kapieli popatrzylam na niego i mowie ze sorki ale zainteresowana nie ejstem.. oczywiscie nie mysl ze stal goly bo chcial sexu .poprostu sie szykowalismy do wyjscia z domu.. wiesz jak mi to powiedzial o sexieto bardziej to bylo smieszne dla niego niz prawidziwe

A nie lepiej z nim pooglądać razem?? Może się nakręci i sex będzie. Mój kumpel mi mówił, że ze swoją kobietą ogląda często i potem nawet mają nowe pomysły. To ich inspiruje :P. Serio mówię możesz tak spróbować zaskoczysz go nawet tym, aż się zdziwi... i żeby nie było że robię prowokację... bo nie robię. Mówię jak ma mój kumpel bo sam sexu nie uprawiam nie mam z kim, wyraziłem tylko moją opinię. Jak przesadziłem to sorki was :)

wiesz jak mu zabranilam wprowadzilam haslo do laptopa to powiedzial ze go szpieguje co robi.. 2 miesiace temu nakrylam go na smsach ze znajoma... pozniej wytlamaczyl mi ze jej pomaga sprzedac na allegro rzeczy.. bo ona prowadzi restauracje i nie ma na to czasu.. wiec przyniosl te rzeczy do domu.. gadal raz przy mnie z nia przed telefon.. ona wie ze ejstem w ciazy..i zaczal kasowac smsy .. dzowni do niej jak jest pozadomem.. wiem ze sie nie spotykaja.. bo moj nei ma kiedy bo spedza czas ze mna.. ale wtedy bylam zalamana.. tylko slyszalam smsa szalu dostawalam mam to do dzisiaj..mialam ja pozanc raz zawiazl mnie pod jej restauracje bylam taka wkurzona ze bym jej nagadala.. na te smsy widze ze ona mu sie podoba po jego zachowaniu

kiedys robilismy tak.. ogladalismy razem.. pozniej sie poklucilismy o cos .. i od tej pory on sie ukrywa.. najgorsze jest to ze nawet jak mielismy osttanio sex (nie pamietam keidy) nawet mi to przyjemnosci nie sprawialo..doszlam on nawet dojsc nie chcial...udawalam ze spie.. poszlam do 2 pokoju jak zaczal chrapac i sie rozryczalam...

Moj facet znudzil sie mna, ale zamiast sprobowac cos zmienic w naszych wzajemnych stosunkach albo odejsc - klamal. Zero sexu miesiacami (i tak nigdy nie mial duzego temperamentu), za to walil konia przy pornolach, ktorych wstydzil sie ze mna ogladac.Potem odkrylam, ze flirtuje z kim sie da - kolezankami z pracy, klientkami, przedzial wiekowy 18-35 lat (on ma 32). W koncu zdradzil mnie z mezatka...

to po co gada o drugim dziecku ja juz tego wytrzymac nie moge... skonczy sie tak ze po porodzie go zostawie....mam tego dosc... wiesz czuje sie jak nie potrzebny przedmiot w domu..zazdrosci w nim nie wzbudze no bo jak.. myslalam ze to przez ciaze przez kilogramy ktore przytlam.. obiecuje sobie ze po ciazy zaczne cwiczyc nowe ubrania.. i wtedy mnie zauwarzy..jego rodzina mysli ze wszystko wporzadku miedzy nami.. mieszkam zagranica wiec nawet nie mam rodziny przy sobie..

wiecie co najgorsze jest to ze nie chce go stracic..ale mi sie juz samej nie chce sexu z nim..juz znudzilo mi sie jego porno jego brak pokazywania uczuc.. wszystko..

powiedzcie co mam robic olewac go nawet jakby cos chcial.. czy sie zgodzic.. wiem ze kiedys przyjdzie dzien ze mu sie zachce.. co mam po ciazy robic.... jego gadanie i jego rodziny o 2 dziecku.. jak my 1 nie mamy jeszcze a juz mam go dosc

pomozcie

?

posłuchaj. Jesteś w trudnej sytuacji-jesteś w ciąży. Po pierwsze- jesteś na pewno atrakcyjną, zajebistą, sexowną kobietą-UWIERZ W TO.Kiedy idziesz ulicą wyobrażaj sobie, ze emanuje od Ciebie czerwone światło-namiętnośc, pasja, akceptacja siebie. Olej tego debila. Pokaz mu ze masz w sobie kurwa potencjał zajebisty. Zacznij sama sie zadowalac na pornolach- dzieku temu sie zaspokoisz.Nie tlumacz mu sie z niczego, zyj jak chcesz. Miej orgazmy-poprawi Ci sie humor. Przede wszystkim-UWIERZ W SIEBIE.Mezczyzna-mezczyczna, Ty jestes kobieta-KOBIETĄ.moze zapisz sie na jakis kurs tanca po ciazy- to Ciebie otworzy...moze taniec brzucha-jestem instruktorką tanca brzucha. Kobiety tutaj odkrywaja siebie na nowo. Uczą sie swojej seksualnosci, pewnosci, zmyslowosci. Pamietaj!-sama nadajesz swojemu życiu sens. Porażka zawsze niesie w sobie ziarno sukcesu. Bo dzieki porazce zaczynasz cos nowego. Nie utożsamiaj sie tylko ze swoim mezczyzną. Zacznij utożsamiać sie ze soba, swoim wnętrzem i dzieckiem które w sobie nosisz. Wierzę, ze Ci sie uda.

wiesz masz racje.. tylko ze teraz nie mam co ze soba zrobic!!!!!!!! on nie pracuje ja tez nie .. siedzimy w domu.. dostajemy pieniadze mamy tygodniowo okolo 500 euro.. ostatnio ruszlilismy sie do brytanii na zakupy.. myslalam ze super bedzie stanelam w centrum handlowym patrzylam i myslalam ze sie rozplacze.. on do mnie kup sobie buty bluzki itd.. bo nie masz nic.. lazilam godzine i wszystko wydawalo mi sie nie potrzebne.. po co mi to skoro i tak brzydka jestem...

nie mam tu zadnych kolezanek.. mam tylko jego znjaom,ych.... to mnie dobija nikogo do pogadania

kto Ci powiedział, że jesteś brzydka? Jeśli On- to czy ON jest autorytetem i wyrocznią w tych sprawach? Moze jakis inny mężczyzna patrzy na Ciebie i myśli, że jestes sliczna? Uwierz w siebie. Naprawde uwierz w siebie. Pięknem sie emanuje. Nie mysl o sobie zle. Co lubisz robić? Czytać? Gotowac? tanczyc? Spacerowac? rozmawiac z ludzmi? Po prostu to rób. W kazdej chwili gdy nachodzi Cie zła mysl, niemiła, dot. np. Twojego męzczyzny wez gleboki oddech albo wypij szklanke wody albo zjedz cos co lubisz i wmów sobie ze po zrobieniu tego ta mysl odejdzie. Próbuj. Uda sie. To sprawdzona technika. W miejsce zlych mysli-wstawiaj te dobre. masz przyjaciół? Zwróć sie do nich. jesli nie masz-zwróc sie do samej siebie. Drzemia w Tobie ukryte potencjały i je wykorzystaj.

bardzo chciałabym bys poczuła sie lepiej. Abys dzis poszła z usmiechem na twarzy. Badz dla siebie dobra. Pomysl ile Twoja mama i Twój tato sie musieli nastarac zebys sie urodziła-jak plemnik walczył by zapłodnic komórke jajowa. Wygrałaś. Urodziłas sie. To najtrudniejsza walka jaka przeszłaś w swoim zyciu. To co jest teraz-to pikus. Jesli to zrozumiesz-to naprawde masz szanse sie podniesc i pójść dalej. Albo mozesz dalej sie zameczać...Nikt nie chce by CI było zle-to od Ciebie zalezy jak sie czujesz. Dlaczego na swiecie sa ludzie z depresja i Ci wiecznie usmiechnięci? to zalezy od nastawienia.Pomysl ze nosisz łancuszek na szyi z napisem "cokolwiek sie stanie bedę sie czuc dobrze" albo "pozytywnie mysle i szczescie jest blisko mnie, działa na mnie, czuję je" dobranoc;) Marta

przeszłam podobne rzeczy do Twoich aż wreszcie zrozumiałam..ze nie jestem nikogo wlasnoscią, ze jeden mezczyzna nie stanowi wyroczni. A przede wszystkim wierzę ze...wierzę ze jestem silną, pewną siebie kobietą i chociaz czasami jest zle, wtedy przypomiam sobie ulubiona muzykę, piekne krajobrazy, lacze sie z wyobraznia,mysle-to wszystko minie. bo wszystko mija. I czym sie przejmowac? trzeba sie cieszyc póki czas, bo zycie ziemskei jest krótkie i kruche.

też tak miałąm.moj byly facet kidys nie mogl sie doczekac zeby zdjac ze mnei ciuhcy,kochalismy se codziennie.a poem z beuguem czasu wlasne cos sie popsulo,zawsze jak wracalismy skads razm do domu(nie mieszkalam z nim ale pomieszkiwalamw wwekendy) to on sie zaraz kladl spac i w minute zasypial.zwsze mowil ze ejst zmeczony.potem wlasnie znajdoqalam filmmy i zdjeica na jego kompie,od razu powiedizlam mu ze mi sie to nie podoba,za ktoryms arzem gdy to znalazlam to sie poplakalam.niby bylo mu glupio i przykro,ale seksu andal nie bylo.a jak byk to do moemntu keidy oin sie zaspokoil ,a man sie nie przejmowal tylko zasypial.a ja potem pol nocy plakalam,a on mi mowil ze ejstem jaaks nienormalna i mam sie leczyc ze robie dramat z takeiogczegos,ze to nie ejst przeciez w zwiazku najwazniejsze:/ na szczescie,dzieki bogu,nie jestem juz znim.teraz jestem z najwspanielaszym facetem an siwecie i ansz seks jest cudownyi i jest codziennie:) a jestsmy jzu ze soba kawalek czasu.wiec moja rada- zmien faceta,.weim ze ejsts w ciazy,ale nie pozwol zeby tylko dziecko cie przy nim trzymalo.