Co myślicie o lekturach szkolnych?

Ciężko jest wyrokować nad odpowiednimi lekturami. Człowiek z natury odrzuca to, co mu się nakazuje. Lektury- jako sposób kształtowania wyobraźni, poszerzania horyzontów i kształcenia samego w sobie- są na pewno elementem priorytetowym. Szkoda tylko, że od lat są niezmieniane i omawiane przez nakładanie pryzmatu scenariusza lekcji. Dlaczego nikt przy omawianiu Kopciuszka nie zapyta się o to, czy można uznać tą postać za kobietę-fatalną? To taki tylko szybki przykład. Czasami to, co kontrowersyjne(a w przypadku polskiego systemu szkolnictwa jest to każda innowacja)a może po prostu inne jest tym, co może przyciągnąć?

http://www.fotka.pl/elfo-pogotowie/elfopigula/9337758/

Dlaczego się kłócicie na moim topiku co? :P