Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

finexx

nie no

Polecane posty

mam juz dosyc, jestesmy z chlopakiem rok ze soba, naprawde bardzo sie kochamy, ale przyszedl moment kryzysu chyba...teraz jestem na 10dniowym wyjezdzie, jutro wracam do domu i ma on po mnie przyjechac na peron..jest onn bardzo taki nie wiem, po prostu nie uzewnetrznia uczuc..jestesmy bardzo \"luzna\" para,oprzy kims potrqafimy troche ostrzej sobie dogryzac, w sensie zartow oczywiscie...wszyscy sie smieja kupa smiechu, ale mi to czasami przeszkadza, bo powazniej traktuje czasami inne dziewczyny w rozmowie niz mnie:( po prostu nie czuje przy innych tego, on nie daje zadnych gestow, ze to wlasnie mnie kocha, ze to ja jestem ta. jestem po prostu osoba wtedy z nim siedzaca, ktora zlewa i jedynie zartuje...wszyscy nas przez to podziwiaja, ze sie strasznie kochamy, i zarazem umiemy tak zartowac, ehhh :( teraz ktos zaproponowal nam impreze, a on powiedzial, ze to nie moje klimaty...sory ze tak dlugo, ale juz mi sie zbiera i musialam sie wygadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×