Zapomniał o Świętach...?

Mój chłopak, z którym tworzymy związek chwilowo na odległość (ale już niedługo planujemy zamieszkać razem), odwiedził mnie w weekend. MIałam dla niego prezent, planowałam wspólną"wigilię", a on... nic. Celowo nie chciałam tym razem zaczynać życzeń, prezentów itp bo zawsze to ja muszę wyjść z inicjatywą i postanowiłam sobie, że tym razem to on niech pokaże, że pamięta. No i pokazał... przy wyjeździe życzył mi "dobrej zabawy w wigilię". I tyle. Prezent nadal czeka w szafce a mnie się odechciewa wszystkiego, zwłaszcza że to nie pierwsze tego typu zachowanie :(

może jest innego wyznania :P

że Ty postanowiłaś że to On ma Ci pokazać tym razem?

To nie chodzi o to, że to on tym razem-po protsu chciałam się przekonać, że pamięta o takich oczywistych sprawach, żeby przynajmniej złożyć życzenia osobie, którą się podobno kocha. No to się przekonałam :( Co do wyznania-akurat w naszym związku to ja jestem "innego", co nie zmienia faktu, że świętuję.

ale jeszcze nie ma świąt. może dostaniesz od niego jakiś prezent pocztą? może zadzwoni na święta, może przyjedzie raz jeszcze? tyle czasu jeszcze a TY już panikujesz. jesteś nienormalna stwierdzam. po co robisz problem z takiej błahostki. nie lepiej mu powiedzieć co czujesz? lepiej się kłócić i dusić to w sobie tak? oj baby to tylko by komplikowały sobie życie.