Pociagają mnie brzydcy mężczyźni...

Nie wiem czemu, ale tak już mam. Jakoś bardziej kręcą mnie ci o nieciekawych rysach twarzy, a już tym bardziej ci po 40-tce. :D Ważne, żeby tylko byli szczupli... Wiem, że to nie problem, ale nie mogłam się z Wami nie podzielić taką nowiną.

heheh tez tak mam:)

Szczerze mówiąc mnie też, byleby byli szczupli i wyżsi ode mnie. No i nie około 40:P

tez tak mam...

tez jestem z Wami na tym pokladzie;)

ooo, to fajnie, że jest nas więcej :P może nam się mężczyźni na tym forum przestaną dołować... ;)

tylko dla jasnosci""brzydki"nie oznacza"niemeski":)

czyli kłamiesz :O bo podobają ci się przystojni mężczyźni ale odbiegający od lansowanej w mediach mody na metroseksualizm... co nie zmienia faktu, że właśnie są przystojni pewnie wysocy itd bo to że jacykow czy tam inny dyżurny stylista tvn nie umieściłby kogoś na okładce to nie znaczy że jest brzydki

Tylko ta szczupłośc mnie peszy.. :o :P :D

myrevin, seksiaku, poka fotę

ze niby ja klamie czy jak? jesli to bylo do mnie to wyobraz sobie Ktosiu iz mam prawie 180 cm wzrostu ,jestem niezla laska a mam meza o wzroscie 168 cm w tym niegrzeszacym uroda.za to bije z niego pewnosc siebie,meskosc i ogolnie szaleje za nim:)):)

niegrzeszacego uroda....tak chyba lepiej brzmi...

A to masz wielkoluda. :D

wiem:)

a to świadczy o tym, że naprawdę muszą się kochać... :) wzrost nie jest taki wazny

Czyli lubicie pasztetow

o cholera!TEMAT Z 2008 ROKU...I NA DODATEK TO JA JESTEM TA ZYRAFA....180 CM....JESTEM W SZOKU,BO RAZ NA 3 MIESIACE TU WCHODZE I AKURAT TEN TOPIK:) TAK CZY TAK-U NAS BEZ ZMIAN...MILOSC NADAL KWITNIE;) POZDRAWIAM ZYRAFY I BORSUKI:)