Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beznadziejnie

Kocham ..mimo to nie porządam ..przez to zdradzam. Co robić

Polecane posty

Mam pewien problem. Jestem z chłopakiem już ponad 2,5 roku. Poznałam go przez Internet , gdy zobaczyłam jego zdjęcia zauroczyłam się na śmierć. Postanowiłam ,że muszę się z nim zobaczyć. Myślę ,że była to miłości od pierwszego wejrzenia. Dla niego rzuciłam wcześniejszczego chłopaka. Mimo iż mieszka ponad 100 km ode mnie nie stanowiło to dla nas przeszkody. Nie dość ,że przystojny ( średniego wzrostu ,dobrej postury , męski ,ciemna karnacja ,ciemne oczy ,włosy) to jeszcze ten sexowny, męski gruby głos. Jakby tego było mało niezwykle ułożony , inteligentny , porządny ,zabawny ,religijny. Pomyślałam… „Ideał”. Mieszka w domku na obrzeżasz wielkiego ,pięknego miasta. Pomyślałam…”oprócz tego ,że ideał to jeszcze zapewni mi dostatnia przyszłość”…a zawsze marzyłam o domu tym bardziej że mieszkałam w szarym bloku. Wszystko by było pięknie ,gdyby nie fakt ,ze ma problemy w łóżku….ma nienaturalnie dużego penisa ,wygiętego w dół , co często sprawia mi nie tyle co ból (choć też się zdarza) ….co dyskomfort i brak swobody. Jakby tego było mało strasznie szybko dochodzi. Pomyślałam „ przyzwyczaję się ,moja pochwa się dostosuje.. a mu tez to przejdzie. Pewnie dlatego szybko kończy bo się stresuje ,bo to początek…bo aż tak na niego działam”. Jednak pomimo upływu czasu , problem pozostał ( bardzo rzadko zdarzało się ,ze kochaliśmy się dłużej). Oprócz tego warto dodać ,ze nigdy nie miałam z nim orgazmu pochwowego. Jedynie orgazmy łechtaczkowe spowodowane pieszczeniem ustami.. ale to mi z czasem przestało wystarczać. Wręcz zaczęło mi to bardzo doskwierać. Niestety wszystko to spowodowało ,ze zdradziłam go…wiem.. nic nie mam na swoje wytłumaczenie. Jedynym wytłumaczeniem jest brak zaspokojenia oraz fakt ,że osoba z którą go zdradziłam bardzo mnie pociągała (i pociąga nadal) . Warto nieco bliżej napisać cos o tej drugiej osobie…bo ona jest tez istotną przyczyna całego tego zamętu. Otóż chłopak ten studiuje ze mną wiec też znamy się już od ponad dwóch lat. Myślę ,ze fizycznie zawsze się sobie podobaliśmy ,ale nie dawaliśmy tego po sobie poznać …tym bardziej ,że byłam w szczęśliwym ,”idealnym” związku i on też przez jakiś czas miał dziewczyne . Traktowaliśmy się jak przyjaciele. Jednak pod koniec 2 roku studiów coś się wydarzyło….jako ,że zawsze trzymaliśmy się razem – był on częścią mojej paczki – pewnego dnia spotkaliśmy się u niego ze znajomymi na seansie filmowym. Pod wieczór jakoś tak się złożyło ,ze zostałam tylko ja i tak się wszystko potoczyło samo . Po tym fakcie miałam wyrzuty sumienia , ale dlatego ,że zdradziłam chłopaka a nie dlatego ,że to się stało – bo było cudownie. Niestety nie jestem typem kobiety,która potrafi oddzielić przyjemność od uczuć i po tym incydencie zaczęliśmy się do siebie niestety zbliżać. Mimo iż wiedziałam,że robię źle nie potrafiłam zerwać z chłopakiem ..ale jednocześnie nie potrafiłam całkowicie zrezygnować z tego drugiego – zresztą nie byłoby to łatwe ,ponieważ widywałam go codziennie na uczelni i „magnez” był śilnieszy. Chłopaka widywałam tylko w weekendy. Po czasie jednak chłopak zaczął dostrzegać,ze coś jest nie tak i w końcu dowiedział się prawdy. Ja spanikowałam, zaczęłam żałować tego postępowanie , prosiłam go o wybaczenie… jednocześnie obiecując ,że to się nigdy nie powtórzy. On…jako ,że mnie baaardzo kocha… wybaczył.. Przyszły wakacje…myślałam ,ze przez te 3 miesiące zdążę się wyleczyć od tego drugiego. Wmawiałam sobie,że było to tylko porządanie ,pasja ,namiętność . Jednak, kiedy nadszedł 3 rok studiów i znów go zobaczyłam,wszystko jakby zaczęło powoli wracać. Nieświadomie szukaliśmy swojej bliskości ,obecności. Aż w końcu znów wydarzyło się to co na początku – znów zdradziłam .Tylko tym razem zaszło to dużo dalej ,bo spotykamy się regularnie .Doszło już nawet do takiego zaangażowania z jego strony ,ze wyznał mi miłość. Mimo to nie naciska,żebym zerwała z chłopakiem, bo nie chce mnie stracić. Chłopak jednak znów zaczął zauważać ,że coś jest nie tak. Całkowicie straciłam ochotę na sex z nim ..nawet pocałunki nie sprawiają mi przyjemności. Mimo to wiem ,że go kocham ,bo jest mi przy nim dobrze, czuję się bezpiecznie ,lubię pogadać ,i sam fakt ,ze samo rozważenie zerwania z nim sprawia mi olbrzymi problem musi cos znaczyć. Jednak wiem ,że czuje też coś do tego drugiego i nie wiem na co się zdecydować. Ten drugi jest zupełnym przeciwieństwem mojego chłopaka – szalony ,roztrzepany ,lubi sobie przekląć. Ale z tym wszystkim jest niezwykle uroczy i słodki. Wiem ,że nie dorasta mojemu chłopakowi do pięt jeśli chodzi o walory psychologiczne. Nawet ubiera się gorzej… nie jest taki bystry …pochodzi z raczej biednawej rodziny…ale mimo to coś mnie do niego ciągnie ,coś co sprawia ,że czuje się przy nim bardzo dobrze, swobodnie …strasznie mnie bawi. Pragnę jego bliskości . Bardzo mnie pociąga.. Jest do tego wszystkiego wysportowany,dobrze zbudowany, czego- mimo iż jest „ładny” - niestety brakuje mojemu chłopakowi. Ktoś pomyśli … to rzeczowe i płytkie traktowanie drugiej strony ,ale wydaje mi się ,że to, jak działa na nas druga strona – czy nas podnieca ,czy pociąga fizycznie niestety też ma olbrzymie znaczenie i znajduje później odzwierciedlenie w życiu codziennym , normalnych relacjach…sama się o tym w końcu przekonałam. Nie wiem jednak co robić… wspomnienia,sentyment,przywiązanie, rozum nie pozwalają mi zerwać z chłopakiem. Ale wiem ,że jeśli nie ma dobrze w łóżku i jeśli mnie nie pociąga ,to nawet jeśli zrezygnuje teraz z tego drugiego to w końcu może się to wszystko powtórzyć i znów zdradzę. Jeśli jednak wybiorę drugiego (bo w końcu też nie jest mi teraz obojętny) boje się ,że mogę żałować tej decyzji ,że będzie mi bardzo brakować mojego chłopaka ..no i (wiem ,że to materialistyczne podejście ,ale niestety też ważne. No cóż… jestem realistką) ,że ten drugi nie zapewni mi tego w przyszłości co mógłby pierwszy… Co robić…ciężko mi z tym ..i tak na prawdę każdy teraz cierpi… każda ze stron w tym obłędnym „trójkącie” …bo inaczej tego nazwać nie mogę :( Tylko ,że jedna ze stron jest w pełni świadoma całej sytuacji ..druga jedynie się czegoś domyśla – a nigdy nie zdobędę się na odwagę ,żeby powiedzieć całą prawdę… Nigdy !! Jestem po prostu tchórzem!! ech jestem okropna ;( chciałabym poznać wasze opinie na ten temat…proszę was o obiektywne oceny… bez obelg…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eree
chcesz miec wszystko od życia na raz i seks i miłosc i zaliczanie facetów . Jezeli juz musisz spac z kim zapragniesz w danej chwili to lepiej zebyc nie miala chłopaka - wtedy nikogo nie zdradzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale to nie o to chcodzi ,że chce wszystkiego na raz. Najlepszym wyjsciem byłoby połaczenie w jedna całośc jednego i drugiego -poczucie stabilizacji i spełnienie seksualne. Wiem ,że to w tym przypadku nierelane. Ale czy to naprawde tak wiele?? czy na prawde za wiele wymagam od życia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie "zaliczam" facetów. Mimo iż jestem ( mówiąc nieskromnie) atrakcyjna kobietą i mam powodzenie u mężczyzn ..i mogłabym uwieść każdego to tego nie chce ..nie umiałabym. Byłam w tylko dwóch zwiazkach..i to w miare poważnych i długich. Nie skaczę z kwiatka na kwiatek i nie "zaliczam" bo jak napisalam ...nie potrafie oddzielić przyjemności od uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtddd
wybierz 2 skoro stracilas ochote na pocalunki tojest zle tez tak kiedys mialam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka refleksja mnie naszla
dziewczyno,w pewnym momencie zastanawiałam sie,czy to ja tego nie napisałam,jestem w identycznej,powtarzam- w identycznej sytuacji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdposajdpoajsfpdj
Mam praktycznie identyczna sytuacje, ale ja nie zdradzilam. Gdyby nie bylo tu napisane o zdradzie, powiedzialabym ze ja to pisalam... Tez mi jest zle i nie wiem co robic, to jest straszne wrecz dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdposajdpoajsfpdj
taka refleksja mnie naszla- o boze.. to jestesmy juz 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka refleksja mnie naszla
kto twierdzi,że jesteśmy szmatami,ten jest ograniczony w swoim rozumowaniu i tkwi w przekonaniu,że kobietom wszystko ma odpowiadac,choćby nie wiadomo jak zle bylo, np seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochasz. nie kocha się gdy się nie chce fizyczności. albo owszem, kocha, ale miłością jaką można darzyć przyjaciela. nie wróżę dobrze takim związkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwie się temu chłopakowi że ci wpierdol nie spuścił za to. Gdybyś mi tak zrobiła nie widziałabyś mnie na oczy więcej szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z powyższym . Poza tym mesle ,że osoba nas obrażająca powinna zapoznać się z definicją \"zdzira\" , \"szmata\" . Wtedy sama się przekona ,że to pod żadnym kątem do nas nie pasuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkmnuy
co robić? Na początek nauka ortografii -pożądam, nieuku :O A po 2 to w sredniowieczu zyjesz ze chcesz by ci facet zapewnil dostatnia przyszlosc ? :O wez doope do roboty i sama sobie zarob na swoja przyszlosc, rzygam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie pisz że go kochasz bo widać że podoba ci sie to że jest rozsądny i ma kasę. Jeżeli się kogoś zdradza to się go nie kocha i to jest oczywiste. On poprostu tobie tylko zaimponował bo jest inteligentny , bystry i to wszystko. Jak cię nie pociąga seksualnie i potrafisz go zdradzić to go rzucaj bo to ci nigdy nie przejdzie. Po ślubie dalej będziesz dawała dupy komu popadnie. Cholera no , jak ja bym chciał Cię spotkac gdzieś 😡 szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkmnuy
no co ty, ona g nie rzuci, w kocu on zapewni jej dostatania przyszlosc, to taka polisa emerytalna chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh..nie spodziewałam się takich komentarzy :( Wybacznie za błąd w słowie \"pożadanie\" . Jednak myslę ,że nie to jest tematem naszej dyskusji :( Nie znacie mnie a oceniacie. Dlaczego nie potraficie podejś do tego z nieco innej strony. Gdybym wiedziałam ,że tak bedzie nie dodawałabym tego postu. Kocham go i to wie - jestem już na tyle dorosłym i doswiadczonym człowiekiem ,że potrafie odróżnić te uczucia od innych :( Wiem ...nic nie ma na moje wytłumaczenie . Pisze ,że kocham ,a jednak krzywdzę. Jak widac życie jest jednak bardziej skomplikowane :(....Kazdy potrafi się zagubić w labiryncie swoich uczuć i potrzeb:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym piszecie jakby to \"zapewnienie przyszlosci\" miało dla mnie nadrzędne znaczenie .A to nie prawda..po prostu o tym wspomniałam bo jednak nie jest to najwaznijesze ale istnieje w hierarchii potrzeb każdego człowieka. I kto temu zaprzecza - ten po prostu sie oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy potrafi się zagubic w labiryncie swoich potrzeb i uczuć hahahahhaa :D:D:D Napisz wprost że wyżej srasz niż dupe masz i chcesz miecx wszystko nie zważając na to jak komuś sie nerażasz ! Sa ludzie którzy robią kariery na czyichs plecach - ty taka jesteś. Nie dość że materialistka to jeszcze hulaj dusza , piekła nie ma Ja mam cię gdzieś ale jak staniesz przed Śądem Ostatecznym to błaganie żeby nie trafić do piekła będziesz sobie mogła w swoją rozjechaną dupsko wsaadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eiinenne
Kazdy potrafi się zagubić w labiryncie swoich uczuć i potrzeb Nie każdy, tylko słaby i folgujący sobie egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie najbardziej mnie wkurza to że Wy uważacie chłopaków za zboczeńców , tylko dlaczego żadna z was nie pomysli że to wasza wina . Przecież to wy kręcicie tyłkiem , łazicie jak kurwy na pół gołe a nie my ! Idę stąd bo mam ochotę ci wpierdol spuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak swoją drogą to licze na to że ten chłopak którego jako gówno masz przyjdzie kiedyś do Ciebie ze swoją kochanką i powie - nara , tak samo jak ty , znalazłem sobie lepszą. Może przejrzysz na oczy gówniaro. Widac ze masz 14 lat i jestes z gimnazjum, ale to cie nie usprawiedliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że z tej perspektywy bardzo trudno będzie Ci prawidłowo ocenić sytuację... może lepiej było by gdybyś na jakiś czas odpuściła sobie obu panów? prawdziwa miłość i tak się obroni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - bo 14 studiują .Wiudze ,ze \"dokładnie\" przeczytałeś mój post. Wychwyciłeś tylko najwygodniejsze ,wyrwane z kontekstu zdania ,żeby się dopieprzyć. ehh...te forum to żenada..skorzystam z bardziej kompetentnego ,bo mam wrazenie ,że tu średnia wieku to 16. ja nikogo nie osądzam i nie winie facetów za nic. Mój problem jest nieco bardziej złożony... Daje dupy ?? ehh...szkoda gadac. Tylko wam \"spuszczanie wpe...ol\" w głowie - bardzo dobrze to o was świadczy... dziękuje za \"opinie\" żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milytwardziel
do milytvardziel - nie mógłbyś byc psychologiem chłopie :) Chcesz pokazać jaki to jesteś madry ,jakim to jesteś cwaniakiem a pokazujesz więc odwrotnie Zegłbym " kończ Waść Pan , wstydu pszczędz" To Do Ciebie "beznadziejna" myslę ze najlepszym rozwiązanieb było by odpuszczenie z jednym i drugim. ponoc docenia się coś dopiero kiedy się to traci. Jeśli zabraknie Ci którejś ze stron to wtedy wrócisz. Jęsli oczywiscie bedzie do czego .Ale jesli kocha to poczeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosiła o poradę to powiedziałem co myslę. A z doświadczenia wiem że miłe gadanie nigdy nie pomoże , trzeba kims wstrząśnąc aby się zastanowił !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia1122
ale nie trzeba być takim ordynarnym, to do niczego nie prowadzi. Uswiadamia tylko czytającym że jesteś chamskim i brutalnym facetem, z którym normalna dziewczyna na poziomie długo nie wytrzyma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×