nie odezwal sie na swieta- a tak tego chcialam

czy to prawda, ze najpiekniejsze zwiazki rodza sie z trudnych poczatkow? chcialabym, aby tak bylo w naszym przypadku. czy z tego bedzie w ogole zwiazek? nie wiem, pewnie nie, bo juz tak sie bujamy ani w te ani we w te ponad ponad pol roku i na zmiane, odzywmay sie i milczymy..

mam, ale to moje prywtane zycie, ktore jakby nie bylo, chcialabym, zebym sie ulozylo;)

a myślisz, że jak się do tej pory nie odezwał, to już tego nie zrobi? w te święta, ale może później :)

"czy to prawda, ze najpiekniejsze zwiazki rodza sie z trudnych poczatkow" tak, w operach mydlanych "czy z tego bedzie w ogole zwiazek" a tego to juz wrozki trza zapytac

ale jednak swieta to taki okres, kiedy chcoiaz ma pretekst, zeby sie odezwac:)a nie zrobil tego. wiem, wiem, ja rownie dobrze, tez moglam napisac, ale obiecalam sobie, ze przestane tak za Nim latac i okazywac, ze mi zalezy, bo to na smaym poctaku nie jest najlepsze. milcze wiec:)

ale przecież Święta się jeszcze nawet nie zaczeły....

swiatczeniebezniego , o boże, a myślalam, że tylko ja mam taki problem ! od rana siedze na gg i czekam aż napisze. każdego dnia obiecuje sobie, ze poczekam aż on to zrobi, chocby miał napisac pod tygodniu, to nie moge non stop ja pisać. wczoraj wytrwałam do wieczora, ale złamalam sie i napisalam ... dzisiaj jak narazie mi sie udaje, musze miec maly dystans, bo tez za bardzo za nim latam, on sie chyba juz przyzwyczail, ze to ja ciagle pisze .. choleeera ale booli

* po tygodniu i też się tak bujamy juz od dwoch miesiecy, raz jest super, potem cisza, potem znowu jest super, cisza.. dobija juz mnie to, nie wiem na czym stoje, a tak bardzo chcialabym byc pewna tego czy cos do mnie czuje i NAS..

no zaraz wigilia, my zasiadamy do stolu, kiedy mialby wyslac zyczenia jak nie wlasnie dzis?:) she_she -->nie Ty jedyna:) wiesz, pokazuj, ze Ci zalezy, ale na spotkaniach, badz ciepla dls niego itd, ale po spotkaniach raczej milcz, czekaj na jego ruch. jak u was to dopiero 2 miesiace, to nie jest zle;) zycze Ci z calego serca, by sie ulozylo z nim, bo pewnie jego chcesz teraz najbardziej na swiecie, a jesli nie z nim to z innym:), bo na taka ewentualnosc tez trzeba byc gotowa. ja w glebi serca wierze, ze jestemy sobie pisani, jelsi nie do konca zycia, to na teraz, ze mamy siebie wiele nauczyc, nie wiem skad mam to wewnetrzne przekonanie, moze to sobie po prostu wmowilam?

dziękuje za rady, Tobie równiez życzę aby sie ułozyło.. to prawda pragnę teraz najbardziej Jego... i wiesz, też mam takie wrażenie, że jesteśmy sobie pisani, że Go poznałam, bo ma znaczyć coś w moim życiu, coś ważnego, choćby przez chwilę

:) On juz mnie czegos nauczyl, chcoiaz pewnie tego nie wie. mam nadzieje, ze nie tylko tego(az) mial mnie nauczyc, ze to jeszcze nie koniec:P mam nadzieje, ze z ajakis czas zobacze tu na kafe Twoj wpis, jaka to jestes szczelsiwa:D zapamietam Cie

hehe no teraz to raz jestem szczęśliwa, a raz zrozpaczona ;P mam takie huśtawki nastroju, że po prostu masakra... obecnie mam doła. i nic by mi nie poprawilo humoru tak jak : wiadomość od niego na gg,kome , fajka, torba slodyczy ...