Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kosz na straganie w Zoo

Seks, seks, seks a związek

Polecane posty

Gość Kosz na straganie w Zoo

mam taki problem jesteś ze swoim chłopakiem 2 lata nie uprawiamy seksu i UWAGA: on nie chce jak go poznałam, to powiedział mi dość szybko, że jest prawiczkiem i chce to zrobić raz z ukochaną, jedyną, żoną ja miałam wcześniej partnera powiem wam, że zaczyna mi to przeszkadzać nie jestem opętana seksem i mogę bez tego żyć ale jesteśmy ze sobą długo, o ślubie jeszcze nie ma mowy a mi jakoś dziwnie z tym, czuję że wiele tracę poza tym to dla mnie dziwne jakoś, że on mnie nie chce wiem ,że nie dlatego, że go nie pociągam no ale mimo wszystko jako kobieta nie czuję się z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowa palaczka
no ja cie podziwiam ze tyle wytrzymalas. to niesamowite byc z kims tyle czasu bez seksu. rozumiem ze zywisz jakies nadzieje ze kiedys to nastapi - ale gdybym miala wyrazic swoje zdanie to uwazam ze to jednak jest nienormalne. a jakies mizianie u was wchodzi w gre czy wogole nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
tak mizianie i to można powiedzieć dość ostre ale jednak bardzo bardzo sporadyczne powiem właśnie, że ciężko mi wytrzymać, bo jednak ja już seks uprawiałam, mam swoje lata - 25 i jakoś tak dziwnie no ale nie chcę na niego naciskać w ogóle okropnie się czuję w tej roli bo to mnie zawsze namawiano a teraz? ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowa palaczka
kurde wspolczuje ci :( no ale zastanowmy sie skoro nie bylo jeszcze zareczyn a slub zwykle odbywa sie rok, poltora po nich to jeszcze sobie poczekasz :( ja na twoim miejscu powiedzialabym twojemu facetowi ze bardzo ci tego brakuje ..bo wiesz to troche niesprawiedliwe..ty wiesz jak to smakuje to sie nie dziwie ze sie tak czujesz.. twoj facet nawet nie wie co raci ja bym z nim pogadala powaznie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowa palaczka
moze i nie ma a on ma prawo od niej wymagac takiego celibatu? jak ona juz wie jak to jest? no chyba tez nie...to trudna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
no właśnie on mi od początku mówił, że ma takie wartości i powiem, że mimo iż nie przykładam do tego wielkiej wagi to jednak podoba mi się sam fakt,że coś sobie założył i się tego trzyma no ale dzieje się to kosztem mnie i nie wiem już sama, bo teraz mam najlepsze swoje lata rozstaniemy się i całe poświęcenie na marne nie chcę go zmuszać, bo to nawet nie wypada w tej kwestii on ma 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalogowa palaczka
chyba nie pozostaje nic innego niz wibrator :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
dzięki palaczka no jakoś sobie radzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a to jego wina, że ona już to ma za sobą? Pewnie by wolał aby była nieskalana. Powiem Ci, że prysznic w dłoń, ewnetualnie paluszkiem.. Też jest fajnie, chociaż to nie to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą ciekawy egzemplarz. Chciałabym takiego na swojej drodze spotkać.. i zbałamucić:D Tyle, że dla mnie za młody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
no tak, on by wolał, ale jakoś to "przełknął" szczególnie, że miałam tylko jednego partnera, pierwsza miłość itd. sama nie wiem, to jest naprawdę dla mnie spory problem najgorsze, że właśnie głupio mi (kobiecie!) naciskać i w ogóle poruszać tę kwestię jakoś inaczej zostało mi wpojone i po prostu nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
no nic pozostaje mi działać jakoś w mojej samotnii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest w tym ze
nie wiadomo, czy w ogole pasujecie do siebie charakterami. Jesli on jest taki pryncypialny w tym temacie, to moze i w innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosz na straganie w Zoo
tak, to inna kwestia, że stale się spieramy o jakieś głupoty on jest niesamowicie uparty i jak coś sobie wymyśli, to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... nie chciałabym się znaleźć na Twoim miejscu. Skoro on ma takie przekonania i tak do tego podchodzi to przygotuj się że MOŻE się nie zgracie pod względem seksualnym. MOŻE się okazać, że on przez swoje wartości nie będzie w seksie aż tak otwarty jak Ty. Seks jest ważny i prawdę mówiąc nie chciałabym czekać na faceta 2 lata, żeby się okazało, że nie możemy się w łóżku dogadać a potem z tego powodu wynikną jakieś kłótnie albo rozstanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to dewiacja jest, ale co kto lubi. Wycofałabym się po pierwszych paru miesiącach, kumpli mam wystarczającą ilość, nie trzeba mi jednego więcej. A już ślubu tylko po to, żeby móc uprawiać seks bym nie wzięła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinien? Głupie sformułowanie, jak ktoś nie czuje potrzeby, niech nie uprawia. Ale generalnie tak, o ile nie ma się piętnastu lat (chociaż to wtedy hormony najbardziej buzują ;) ), nie widzę sensu czekania roku czy pół na stosunek. Przynajmniej ja bym nie chciała czekać długo, być z mężczyzną który mnie pociąga z wzajemnością, ale jedyne orgazmy osiągać z własną ręką :O Związek ma dla mnie zaspokajać różne potrzeby, emocjonalne, intelektualne - seksualne też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze on jest chory???? lepiej to sprawdz przed slubem najlepiej to dopraowadz do sytuacji "gwaltu" i juz :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaczacza
Dziewczyno, nie zachowuj się jakby tylko seks był ważny. Kochasz to poczekasz aż będzie gotów. Nie? To go rzuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czaczacza Dziewczyno, nie zachowuj się jakby tylko seks był ważny. Kochasz to poczekasz aż będzie gotów. Nie? To go rzuć. Miłość to jedno - chęć bycia blisko tej ukochanej osoby to drugie. Czekać ok - pytanie ile? On nie chce póki co ślubu - bez ślubu do łózka z nią nie pójdzie... więc? czekać rok? dwa? pięć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czaczacza
No dobrze, to trzeba sobie postawić fundamentalne pytanie - chcą być razem, czy nie? Jeżeli tak to na co czekać? Rozmowa dużo daje, a z tak bliską osobą to chyba nie jest trudne. Z tej sytuacji są 2 wyjścia: albo czekasz i sugerujesz ślub, albo nie i robisz the end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×