Wpisujcie najgorsze książki jakie zdarzyło Wam sie czytać

małego księcia szczerze nienawidzę.

nudy na pudy to wszelakie polskie romansidła i inne obyczajowe, chodzi mi o te nowe, rzecz jasna, przeczytałam kiedyś jedną niejakiej Szwaji, która się zachwycają i mi wystarczy. poza tym jedną z najnudniejszych książek jakie zdarzyło mi się w zyciu czytać to Generał Barcz Bandrowskiego, myślałam, ze przez to nie przebrnę w życiu.. a bardzo lubię historyczne, uwielbiam wręcz..

przeczytałam tez dwie książki Coehlo. żeby juz tak całkiem nie odstawać i wiedzieć w towarzystwie, o co biega, bo ponoć Coehla znać to podstawa... to było fatalne... ale doczytałam do końca, uff.. jedna to Brida, a druga to takie krótkie opowiastki.. z morałem na końcu, czy tez z "głębokim" przesłaniem.. :)

\"Kod Leonarda da Vinci\" -> odpuściłam p o20 stronach... \"Władca Pierścieni\" -> nuuuda, a HP jak na zlość uwielbiam \"Dziady\"-> :O \"Kordian\" -> no nie da się i tyle :O Za to kocham Trylogię Sienkiewicza, Quo Vadis, twórczość Coelho też mi się podoba

Władcę.. czytałam w szkole średniej zanim rozpoczął się ten szum, z trudem udało mi się zdobyć wszystkie części, a dziś to tak oklepane.. Kod… bardzo podobny do wielu książek tego typu, nic specjalnego, tyle że zrobiono mu ogromną reklamę, ale do poczytania dla zabicia czasu, owszem a Harry Potter.. suuuper, uwielbiamy go oboje z mężem, w domu cała kolekcja na honorowym miejscu :D

Fajny temat odmawiam może ktoś sie wpisze

zdecydowania ta greyowska grafomania , co to w ogóle było , książka hehe chyba tylko wizualnie

Coehlo też do dupy ,ale lepsze od greya

Kłamstwo z rozsądku Jennifer Weiner czy jakoś tak//

Cała trylogia Grey'a. Gorszego gówna nie czytałam dawno. "Córeczka"A. Selbold

Odpowiednie małżeństwo - Doris Lessing. Zmusiłam się do przeczytania 3/4 książki, końcówka była dla mnie nie do przejścia.

Forrest Gamp tę książkę zawsze chciałam przeczytać bo film bardzo mi sie podobał. Zamówiłam książkę i czekałem na nią 6 miesięcy!! I sie niesamowicie rozczarowalam! Nic nie prezentuje sobą to opowiadanie.

Najgorsza książka jaką kiedykolwiek czytałam to 50 twarzy greya... gniot jakich mało..

jeśli chodzi o złe książki Kinga to "Chudszy" mu wyjątkowo nie wyszedł:O Mroczna Wieża - niektóre tomy i niektóre pomysły tylko dobre jak byłam młodsza to skrzywdziło mnie coś co się nazywało "Letnia akademia uczuć" jedna z tych co to starsze panie piszą "dla młodzieży":O ktoś wymienił Rodzinę Połanieckich - przyłączam się, to takie słabe, że aż się nie chce wierzyć, że napisał to autor "Quo Vadis" czy "Ogniem i mieczem".

Nie mogłam przebrnąc przez ksiązke Rhet Buttler, jako niby konytuacja Przemineło z wiatrem, które kocham. A Potop to cudo i ogólnie cała trylogia! :)

Tez czytałam te kontynuację Przemineło z wiatrem i masz racje to była porażka autora!! To druga Skarlet była znosniejsza ale juz czytałam lepsze

myślałam że jestem jakaś dziwna,bo przeczytałam tylko pierwszą częsc Greya i na tym skończyłam...beznadziejna!!!!!!!!! widzę że nie tylko ja mam takie zdanie :)

Harlekiny ( tzn nie przeczytalaM zadnego, ale po pierwszych stronach wiem to na pewno) .

Wszystko Cobena! Porazka!

A mnie sie harlekiny podobają. Co prawda dawno ich juz nie czytałam , ale pamietam ze nie były takie złe. Jak sie miało czas to i ze 2 w ciagu dnia sie przeczytalo. Troche kiczowata tematyka ale tak dla rozrywki można było od czasu do czasu poczytać :) co do tematu lubię czytać Grahama Mastertona ale jego pare książek np. Duch ognia, aniolowie chaosu to klapa

Wonski No co ty, Coben jest świetny. Wszystkie jego ksiażki czytam jednym tchem.

pachnidło

Z Forrestem Gumpem musze się zgodzić- do kitu (a mało kiedy książka gorsza jest od filmu). Coelho też nie lubię za bardzo. Nie miałam ochoty także kończyć "Życie Pi"- nie dla mnie to jakoś- nie moje klimaty.

w szkole średniej był dla mnie nie do przebrnięcia,Coelho nie wiem czym się zachwycają-koleżanka czytała aby w towarzystwie udawać inteligentniejszą,Grochola-wszystkie nuda.

Jedną z najgorszych gniotów jakie czytałem to było Siódme M jakiejś Francesci Solar. Bzdurne wątki, papierowe postacie i kiepski grafomański styl - do dziś nie wiem czemu to przeczytałem do końca..

JA niestety muszę przyznać, z całym szacunkiem jaki żywię do autora, "Pielgrzym" , nie jest to książka, którą czyta się z zapartym, tchem. A szkoda. Autor ma kilka innych mistrzowskich książek, choćby pierwsza z brzegu "Weronika postanawia umrzeć". Nie polecam, chyba ze ktoś lubi.

grafomaństwo!50 twarzy Grey'a i Grocholi też nie da się czytać,nuda.

Panorama Firm i Przepisy Siostry Anastazji kompletnie nie trawie zwłaszcza tą drugą

"Jedz, módl się i kochaj" - E. Gilbert Książka zdecydowanie przechwalona. Ciężko było mi przez nią przebrnąć. http://urodzona-by-pisac.blogspot.com/