czy jest sens dalej ukrywac, ze mam za soba aborcje?

Powiem tak tez mam za sobą aborcję.. z tamtym człowiekiem się rozstałam, aborcja byłą naszą wspólną decyzją, w sumie nawet nie wiem czemu taką decyzję podjeliśmy wtedy, ze starchu, to była ucieczka przed odpowiedzialnością, byla między nami wtedy miłośc, dziecko tez było z miłości.. mial byc slub itp. Ale jednak stwierdizliśmy ze nie damy rady finansowo, że jest tyle spraw, że jesteśmy tacy młodzi.. zrobilismy to.. potem probowalismy jeszcze sklejać związek, długo długo.. neistety moje wyrzuty sumienia i żal do niego, wogóle wsyztsko rozwaliły to.. rozstalismy się.. Wiem jedno nikomu nikomu.. o tym nie powiem, nowemu facetowi tez nie, to zamknięty rodział, dla mojej psychiki i nowego faceta tak będzie lepiej.. nie chce on tym pamiętac nie chce by to znowu ciagneło się za mną.. Moje wyrzuty sumienia wystarczą.. To ze do końca życia będę pamiętać to dziecko, to mój krzyż.. nie mam prawa oddawać go nikomu innemu:(

Zdecydowanie powinnaś powiedzieć:P.A to dlatego że wtedy się przekonasz czy jest łajdakiem jak zacznie marudzić.I spytaj się jasno czy akceptuje ten fakt.

dzieki za wypowiedzi. nie ma sensu mowic. w koncu ja tez nie pytam go o to z iloma dziewczynami spal zanim mnie poznal, on tez nie kwapi sie do tego, zeby mowic mu takie rzeczy. bylo, minelo, to moja prywatna sprawa, nie musi o tym wiedziec.