Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teenyroadrr

PRZEZ WLASNEGO FACETA MAM KOMPLEKSY

Polecane posty

Gość teenyroadrr
Ja chyba naprawde bym chciala zeby on wczoraj zartowal:( no ale z nikad sie to chyba nie wzielo, zla jestem ze teraz mi kazal przestac juz bo wdlug niego ciagle teraz tylko o tym mowie.Wiem ze nie bede mogla wracac do tego tematu z nim teraz bo zacznie sie wkurzac ze znowu zaczynam ze on juz mi wyjasnil czemu tak mowil a ja znowu swoje.. rzuci mi teksy w stylu znowu ze mam sliczny tyleczek i mysli ze po sprawie:(Nie dam mu sie za nic teraz dotknac!Jak bedzie chcial to ze mna robic bede jak kloda, pod koldra przy zgaszonym swietle nie mowiac juz o innej pozycji niz klasycznej! chce mu pokazac zeby dotralo jak mnie to rani i ze nie rzuca sie takich slow od tak myslac ze po mnie to splynie...Zaczelam sie wstydzic swojej pupy:( mimo iz wczesniej uwazalam ze jest naprawde ok i chetnie chodzilam w opietych spodniach nie zaslanialam jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała złośnicaaa
Tez mam (miałam:P) takiego faceta. Jestem normalna szczupłqa dziewczyną (49kg/160cm) a od niego usłyszałam, ż mam tyłek jak galareta... obraziłam się, było mi przykro - potem powiedział że ta galerata to tak fajnie ze taka skacząca cośtam - IDIOTA! Nosze najmniejsze rozmiary (34) a od faceta słysze cos takiego :( On się w końcu wkurzył ze ja się tak obrażam n a wszystko co powie - ze z jego strony to jest "konstruktywna krytyka" i ze to jest normalne 😡 nosz kurna! I ze tego nie rozumie, ze nie moze mi tak powedziec.... :( Słysze o wiele wiecej miłych, ciepłych słow, komplementów, podziwu od obcych ludzi, kolegó, kolezanek znajomych - chba tak nie powinno byc. On tweirdzi ze to dz\iwne ze tak to odbieram - 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
Dzis 20 razy bralam go juz pod wlos.. mowilam zeby mi powiedzial prawde ze to przeciez dla mojego dobra..ze cos z tym wtedy zrobi ze pocwicze pojezdze na rowerze cokolwiek! chcialam to z niego wydusic co wczoraj powiedzial..ale tak jak piszecie :( mysle ze chcial tylko zalagodzic:(zebym sie juz nie czepiala i zeby bylo dobrze.Skoro mowi mi tak osoba ktora zna dokaldnie moje cialo to chyba cos jedak w tym musi byc:(i to mnie dobija najbardziej,ze przez jego uwagi ja czuje sie jak niewiadomo kto.Jak mam sie zachwoac wobec niego? on nie chce o tym juz slyszec..zaczne na nowo rozmowe to sie wkurzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
jakby mi powiedzial ze moj tylek jest jak galareta chyba nie wiem co bym zrobila:(Przez niego nie zjadlam nic jeszcze mam zamiar troche schudnac...chociaz on twierdzi ze nie powinnam ...ze nie lubi chudych tylkow.I badz tu madra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teenyroadrr proszę cię nie poniżaj się już przednim powiedział tak, trudno ale im więcej pokazujesz mu, ze cię to zabolało, tym większą będzie miał satysfakcję z tego i uwierz mi to, na pewno użyje tego komplementu w jakiejś kłótni weź sobie zjedz coś kalorycznego przy nim i jeszcze dodaj, że kochasz swój tyłeczek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała złośnicaaa
a ja nawet nie mam zamiaru się odchudzać :P bo wiem że nie mam z czego, to było chamskie co powiedział i tyle! Nie weim po co tak walnął.... Nawet sie nie dopytywałam czy mam ćwiczyc czy cokolwiek :O bez przesady. Bli tylko ze najblizsza osoba tak móii, ktora z toba jest, spedza cz\as, mówi że kocha.... Czyli powinna akcptowac takim jakim się jest, a poza tym chyba mu sie podobam, nie? :D bo nikt go nie zmuszał zeby był ze mna. To on zabiegał wręćz. A teraz głupie tekstu. Najgorsze ze on jest oburziny - ze jak mi nie moze powiedziec słów 'krytyki' ??? ale dlaczego mnie krytykuje - to jest najgorsze!!! :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
ZRozumcie mnie ze to juz nie o niego chodzi ale o mnie!:(ja teraz sama tak zaczelam myslec przez niego... ja jak kazdy mam jakies tam kompleksy ale myslalam ze jemu sie podobam.. ze dla niego ich nie ma ze on ich nie widzi ze jestem idealna dla swojego faceta skoro jest tyle innych a ze mna jest...a teraz? kiey on mi jeszcze cos wytyka to juz w ogole:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie i do czego on ciebie doprowadził jeszcze sobie wmówisz, ze to ty pierwsza zaczęłaś temat tyłka:O szkoda gadać nie ma sie co płaszczyć przed facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie obcisłe skórzane
spodnie to ujedrnią twoj tylek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku trzeba się wzajemnie wspierać. Jeśli czujesz, że jak masz problem, możesz liczyć na tę drugą osobą i vice versa, to jest super. Jeśli gdy zaczniesz spać w dół, jest ktoś kto Cię złapie i pociągnie w górę, to zazdroszczę. Jeśli czujesz, że on uwielbia całą Ciebie i nic by w Tobie nie zmienił - jest idealnie. Natomiast jeśli ktoś znając Twój słaby punkt wyładowuje na Tobie swoje frustracje - to chyba coś jest nie tak. Ani Cię nie wspiera, ani nie pociąga w górę ani nie podoba mu się Twoje ciało, więc po co taki związek? Mogłabym Ci poradzić, żebyś powiedziała mu, że mam małego w zemście, ale po co? Co macie się teraz tak wzajemnie przepychać i obrażać? Teraz to co on ma powiedzieć, ucina temat, za dużo ma do stracenia. Boi się, że zamkniesz się w sobie, że się obrazisz, że nie będzie seksu... okazuje się, że Twój paskudny tyłek nie jest jednak tak paskudny, gdy on ma potrzebę. Kto wie, może gdzieś ostatnio widział jakąś dziewczynę bliską temu swojemu ideału, i teraz zaczyna widzieć w Tobie wady... jedno jest pewne - on facetów szukających \"ideału\" już dawno się trzymam z daleka... sami w domu często chyba lustra nie mają, ale w drugiej osobie zobaczą wszystkie niedociągnięcia. Nie wiem, czemu na siłę chcesz się dalej z nim męczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
ktore sa z facetami z powodu, ktorych maja kompleksy. przeciez jesli sie kocha to nie widzi sie wad tej drugiej osoby. przy facecie kobieta ma sie czuc piekna i dowartosciowana. jesli tak nie jest to znaczy ze cos jest nie tak i trzeba wiac czym predzej no chyba ze lubicie byc krytykowane . bo on juz sie nie zmieni a po slubie moze byc tylko gorzej i oprocz wygladu bedzietez komentowal i krytykowal wasz charakter a to ze jestescie glupie a to a siamto. no ale to wasz wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam z kąpieli co do tych poszukiwaczy ideału masz rację to już wolę być do końca życia sama niż dać się schizować jakiemuś palantowi wychowanemu na jotpegach obrabianych photoshopem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam kompeksy przez swojego faceta, a wszystko dlatego ze jest taki głupi i czest pierdolnie jakąś głupote zanim pomyśli ;p menda jedna niedorozwinięta:P aczkolwiek zakochana jestem wiec wybaczam,ba,nawet na niektore głupie tesksty nie zwracam już uwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
Nie wiem czy mnie nie zrozumialyscie zle..ale on mnie nie krytykuje...nie mowi komplementow sam z siebie.. kiedys mi powiedzial ze on juz taki jest ze nigdy zadnej nie mowil.. nic na temat tego jak wyglada nie pochwalil itd...wlasnie tak sie przejelam bo powiedzial mi TO!:(a ja teraz ogladam swoj tylek z kazdej strony i widze tylko to ze jest paskudny!:(ochydny wrecz! moj poprzedni facet nigdy nic zlego o mnie nie powiedzial wrecz odwrotnie:( ja wczoraj sama sie go zapytalam o to czy powinnam schudnac tylka czy cos w nim zmienic a on mi odpowiedzial...............Mowi mi ze gdybym nie byla dla niego naj to by nie byl ze mna a ja nie wiem czy mam temu wierzyc czy nie,Podobno mezczyni pierwsze co zwracaja uwage na wyglad wiec czemu nie poszuka sobie innej z takim tylkiem jakby chcial:(Kiedy o tym mu mowie jego odpowiedz brzmi ze juz znalazl MNIE!A uslyszalam cos takiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererere
ale go bronisz teraz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
Nie bronie go!pisze jak jest!dlaczego mialabym go bronic???sama jestem na niego zla!pisze nie pierwszy raz mi powiedzial mi cos takiego....i ze widocznie musi tak myslec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererere
"powiedzial mi ze dziwny mam tyle w jakis spodniach" "powiedzial mi ze powinnam ujedrnic tylek" "ze mi tylek urosnie" "plakalam" A POTEM: "on mnie nie krytykuje" I w ogole bronisz go. Bo powiedział że jesteś naj? A co ma Ci powiedzieć, skoro wie że wczoraj ryczałaś? Że Twoj tyłek się mu nie podoba Ża zawsze gdy się kochalismy myślał "ale ma niejędrną dupę". Musi to jakoś załagodzić. Musi teraz powtarzać że jesteś naj, bo nie chce awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererere
tfu, miało być "Że za każdym razem jak się kochaliście".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
ja przeciez pisalam ze mowil mi zawsze wczesniej ze uwielbi a moj tylek nawet jk sie pyta;lam sama czy powinnam cos z nim zrobic..a dopiero wczoraj cos takiego powiedzial!! chcesz mi udowodnic cos na sile? po co mialabym klamac i go brobnic do diabla!! pisze jak jest!!i napisalam to duzo wczesniej ze zawsze mowil ze moj tylek mu sie podoba!!a dopiero wczoraj powiedzial cos takiego. i nie powiedzial tez ze jest brzydki tylko ze sie troche trzesie podczas sexu i ze moglabym go ujedrnic!nigdy wczesniej nie mowil mi nic takiego!to bylo pierwszy raz! i nie czytaj miedzy wierszami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, spokojnie, bez paranoi. Tyłek jest, jaki jest- nie da sie go zastąpic nowym, wiec bez przesady. Moj ostatni partner pomagał mi poprawic jakies tam ubytki mojej figury, proponował ćwiczenia i nie miałam mu tego za złe bo mam świadomosc swoich niedostatków. Tez sugerował,ze cos tam powinnam ujędrnic i w zyciu mi nie przyszło do głowy robic z tego takie straszne hallo- tymbardziej,ze to ty sprowokowałas szczerosc. Zadałas pytanie- uzysklałas odpowiedz- oni maja prosty umysł. To, co martwiłoby mnie bardziej to brak komplementów. My- kobiety tego potrzebujemy baaaaqrdzo. Niestety moj były tez skąpił miłych słow... :( Co gorsza kiedy mu zasugerowalam problem- obraził sie,ze czego ja chce, on nie jest wylewny i juz.... Dramat. Dodam tylko,ze był dużo młodszy i naprawde wyjątkowo przystojny... mogłam miec przy nim kompleksy. Ale przez jedna uwage nie wpadałabym w taka paranoię!!! Przestan męczyć jego i juz nie ogladaj tego tyłka w lustrze. Jesli cos masz mu - tylkowi do zarzucenia- poćwicz, zastosuj peeling i balsam- bedziesz miała śliczny i gładziutki.Nic na to nie poradzimy ,ze nie jestesmy doskonałe..... :( i im szybciej zaakceptujemy swoje wady a pokochamy zalety tym pewniej bedziemy sie czuc ze soba i z naszymi facetami! Dziewczyno, jak ty sie bedziesz przejmowała w moim wieku, kiedy powoli wszystko zaczyna obwisac i marniec!A przeciez to nieuniknione. A faceci nadal kochaja. Na Twoim tyłku nie konczysz sie TY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teenyroadrr
I co fajnie sie czulas kiedy twoj byly sugerowal ci cwiczenia?napewno nie... dlaczego nie znajda sobie takich wymarzonych..ktre bede miala wdl nich idealne wszystko!mam 24 lata moj byly facet uwazal ze moj tylek jest wrecz idealny:( nie raz slyszalam komplementy od kolegow chociazby ze mam idealna figure, nie podnosze teraz swojej samooceny ani nie chwale sie .. bo sama sie sobie nie podobam do konca jak kazda kobieta... i przenigdy bym na taki pomysl nie wpadla gdyby nie moj facet.. co jak co ale myslalam ze tylek mam naparwde OK:( nigdy sie go nie wstydzilam latem paradowalam w stringach po plazy:((a teraz na sama mysl wyjscia w kostiumie mam az dreszcze!moj facet jest wymagajcy wie ze moze miec inna ze nie bedzie mial poblemu ze znalezieniem innej laski....i to ladnej.I zastanawiam sie co on myslal tyle czasu kochajac sie ze mna..czemu wczesniej go chwalil mowil ze mam super tylek dotykal go:(( a wczoraj to co uslyszalam zabilo mnie..a co gorsza probowal to wybielac dzis..a ja juz wolalabym prawde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×