A moze lepiej nie kochać?

Moja koleżanka straciła miłość swojego życia - zginął w wypadku, ona potwornie cierpi i nie wie jak ma dalej żyć. Ja nigdy tej miłości nie zaznałam, nigdy z nikim nie byłam. Może tez cierpie, ale moje cierpienie jest niewspółmierne z jej. Co jest gorsze? Kochać i stracić i cierpieć, czy nie kochać?

Nie ma nic gorszego jak Kochać i stracić ...

myślę że chyba jednak warto zaryzykować:)

Ja mam na nowy rok takie postanowienie zeby sie w tym palancie odkochac i juz nigdy nikogo nie pokochac heheh mam nadzieje ze mi sie uda. Ale ja tak bardzo go kocham...

zdecydowanie lepiej zaryzykować

Ona choć cierpi ma wspomnienia

Milosc to dobro, a dobro nigdy nie ginie...:)

'lepiej już zdechnąć niż nigdy nikogo nie kochać'