Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkanie przed ślubem

Czy zamieszkać U NIEGO przed ślubem?

Polecane posty

Gość mieszkanie przed ślubem

Rodzice mojego chłopaka z którym jestem 5 lat wyprowadzaja się (za ok pół roku) i zostawiaja mu mieszkanie... On chce, zebym z nim zamieszkała. Ślub planujemy dopiero za jakieś 3 lata... no i się zastanawiam. Z jednej strony chcę z nim mieszkać ale z drugiej: - boję się, że kiedyś mi wypomni że to jego mieszkanie (chociaz wydaje mi sie ze nie jest do tego zdolny ale wole myslec o wszystkim) - wejde w konflikt z rodzicami, którzy sa przeciwni mieszkaniu przed slubem - co jesli bedzie mu tak dobrze i slub bedzie ciagle odkladany? Nie mówcie ze ślub nie jest najwazniejszy bo dla mnie jest bardzo wazny (dla mojego chłpaka niby tez...) Dodam że świetnie sie dogadujemy, nie klocimy sie, jest ok. Co radzicie. zamieszkać czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfv
a dlaczego nie?:D chyba ze jesyes katoliczka i nie uznajesz mieszkania i sexu przed slubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie
przed slubem to dobry sposob na sprawdzenie jak sie bedziecie dogadywac gdy przyjdzie do podzialu obowiazkow, podejmowania decyzji itp. slub dla jednych wazny dla innych nie tu akurat nie ma to nic do znaczenia... mieszkajac ze soba nie kupicie kota w worku dzieki czemu moze unikniecie rozczarowania ze mialo byc jak w bajce :) pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że zamieszkaj :) Ja bym na pewno tak zrobiła - dobrze jest pomieszkać ze sobą trochę przed ślubem, a w pewnym wieku i na określonym etapie związku odporowadzanie się o 22 do domu tez już śmiesznie wygląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
Wydaje mi sie ze bedzie wszystko ok gdy razem zamieszkamy ale gdybysmy sie rozstali to ja nie mialabym gdzie pojsc... A co zrobic z rodzicami ktorzy sa przeciwni mieszkaniu przed slubem? Nie chce sie z nimi kłócić ale wiem że będzie okropnie, tym bardziej ze nie lubia mojego chłopaka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planujesz slub a juz myslisz o rozstaniu??:O\ planujecie slub a myslisz co rodzice powoiedza bo go nie lubia....jestescie dorosli i decydujecie o swoim zyciu? czy nadal was rodz\ice za raczke prowadza...? ile macie lat, pracujecie, jestescie sie w stanie sami utrzymac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
Mam 23 lata. Studiuję dwa kierunki, jeden dziennie, drugi ostatni rok zaocznie. Zarabiam ale niewiele (ok 900 zł msc) Do końca dziennych studiów ponad 2 lata:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
ja ze swoim jestem 6 lat meiszkamy razem od 2 ślub za 1,5... my już prowadzimy takie zycie że lub stał się bardziej formalnością. może weźcie slub wcześniej i zamieszkajcie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneckaaaaa
poza tym możesz pomeiszkiwac u niego ale formalnie nadal meiszkać z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
Chodzi o to ze nie chce sie klocic z rodzicami bo zawsze byli dla mnie wazni i liczyłam sie z ich zdaniem... Nie planuje rozstania ale przeciez nigdy nic nie wiadomo, wole wczesniej pomyslec o niektorych sprawach, zebym nie zostala nie bylko bez chłopaka, rodziny ale i dachu nad głową. Bo to bedzie tylko i wylacznie JEGO mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
Przeciez napisalam ze rodzice zostawiaja mu mieszkanie. Na utrzymanie starczy. On zarabia ok 1500 zł i ze studiami sytuacja podobna do mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, nie jestes w takim razie jeszcze niezależna finansowo, stąd też w tej sytuacji musisz brać pod uwagę powrót do rodziców, jesli coś by się posypało radziłabym Ci w związku z tym porozmawiać z rodzicami i nie kłaśc sprawy na ostrzu noża - przekonaj ich i powiedz szczerze, że masz świadomośc, że może być różnie i że być może będziesz potrzebowała ich pomocy w razie czego. Według mnie to jest naważniejszy problem w tem wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
do rodziców bym nie wrocila bo by bylo mi zwyczajnie głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała, ale ja nie doradzałam, żeby olała rodziców, a wręcz przeciwnie - żeby z nimi porozmawiała i przekonała do tego, zeby zaakceptowali jej decyzję i ja wspierali w razie czego, bo w końcu to sa rodzice- dziecko nie może tego żądac, ale może o to poprosić. Dla mnie to naturalna sprawa w pewnych sytuacjach. Napisałam wyraźnie, żeby "nie stawiać sprawy na ostrzu noża" - najpierw moze dokladnie przecztaj, a potem wyrażaj opinię osobiście nie rozumiem unoszenia sie honorem jeśli chodzi o rodziców. Ja zawze miałam wsparcie, w sytuacjach, kiedy potrzebowałam ich pomocy i kiedy mi ją dawali, nigdy nie unosiłam się dumą tylko po to, zeby udowodnić coś, czego jeszcze wtedy nie było. Dzięki temu zawsze miałam poczucie bezpieczeństwa i byłam duzo bardziej pewna siebie, bo wiedziałam, że są za mną. Kiedy stałam sie niezależna, w pełni samodzielna, zaczęłam radzić sobie calkowicie sama, choć i teraz wiem, że w razie czego zawsze by mi pomogli, tak samo, jak ja im - normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.18.
Czy to facet dał Ci jasno do zrozumienia że mieszkanie jest na zawsze jego?Nie jestem mężatką ale czy po ślubie nie jest wszystko wspólne?Może lepiej weź ślub i wtedy się wprowadź ale jesli Ty już teraz rozmyślasz o przyszłym rozstaniu i tym że pójdziesz na bruk to gdzie jest zaufanie tak potrzebne w związku?Czy Ty mu ufasz?Zawiódł Cię w życiu>???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"klaudko- odniosłam się li i jedynie do tego, co napisałaś- zawsze czytam dokładnie, zanim skomentuję (zboczenie zawodowe )- tak po prostu wyraziłaś swoje myśli" wybacz, ale w dość dziwny sposób zatem interpretujesz na przykład zdanie, że jesli chodzi o rodziców to "nie nalezy kłaść sprawy na ostrzu noża, bo nie jest jeszcze na tyle samodzielna i niezależna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
Po slubie mieszkanie bedzie wspolne, dla nas to oczywiste. Ale czy warto wchodzic w konflikt z rodzicami? nie zaakceptuja tego na 100% :( Ufam mu ale jak juz powiedzialam, wole brac wszystkie opcje pod uwage nie chce stracic chlopaka, rodzicow i dachu nad glowa/ Ale zapomnijmy o tym co by bylo gdybysmy sie rozstali. Wydaje mi sie ze bedzie wszystko w jak najlepszym porzadku :) Wiec teraz powiedzcie, czy warto tworzyc konflikt miedzy nami a rodzicami? Chociaz w pewnym sensie on juz istnieje bo nie akceptuja mojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie przed ślubem
ale jak z nim zamieszkam po prostu bedzie masakra, boje sie ze strzela focha i nie beda sie odzywac, co wtedy? Zależy mi na tym by było miedzy nami dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po pierwsze majątek nabyty
przed ślubem nie stanowi wspólnoty majątkowej, ale odrębny majątek któregoś z małżonków. Innymi słowy to mieszkanie zawsze będzie wyłacznie jego. Po drugie: początkowo byłam za, bo sama mieszkałam z moim mężem przez rok przed slubem i był to dla mnie rodzaj testu. Problem polega na tym, że Ty nie jesteś psychicznie gotowa do podjęcia takiej decyzji. Poza tym, nie macie wystarczającej ilości pieniędzy, żeby się utrzymać. I wreszcie- co zrobisz, kiedy podejmiecie decyzje o ślubie a Twoi rodzice 'staną okoniem'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×