Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Już nie mogę. Minęło tyle czasu a ja nadal płaczę. I nie ma naszego topiku!

Polecane posty

Cholera już nie wytrzymuję. Tak strasznie mi źle!!!! Znowu mija mi samotny, wstrętny dzień. Tak bardzo bym chciała żeby wrócił. Siedzę i ryczę- znowu! A teraz jeszcze nie mam się komu wygadać :( Nie mogę sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia a u mnie dwa miesiące i wcale mi nie przeszło :( No już nie wiem co mam zrobić. Chciałabym nie żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zabij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę się zabić, nie umiem po prostu żyć. Zabić się też nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij czyms uwage
obejrzyj jakis dobry film na przyklad, na chwile zapomnisz. a reszte trzeba po prostu przetrwac. pierwszy raz cie ktos zostawil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zabij
a jest sens rozpaczać kiedy on w tej chwili pewnie spędza czas z inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
no u mnie minie za dwa dni poł roku i nadal nie zapomniałam... ale już nie płaczę:) wspólczuje Ci strasznie, sama dopiero niedawno pogrzebalam swoje uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij czyms uwage
sensu nie ma na pewno ale od kiedy to uczucia ida w parze z rozsadkiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
ja cały czas tłumaczyłam sobie , że jest sunksem i ścierwem skoro nie potrafił się przyznać do zdrady, taki dziad nie zasługuje na moje łzy, tak skutecznie to sobie wmawialam, że jak wczoraj napisał, że chcialby przyjechać bo bardzo teskni napisałam, ze nie mam z nim o czym rozmawiac i by nie zwaracał mi dooopy. jestem z siebie dumna, musisz zmienic nastawienie, nie rozpamietywac kilku dobrych cheil tylko własnie te złe, nie ma innego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sensu nie ma, wiem o tym. Pierwszy raz kogoś tak kochałam i byłam tak blisko. Nie sądzę, żeby zdarzył mi się następny raz. Boję się, że już nigdy nie będę szczęśliwa. Autentycznie wszystko mnie w środku boli, wszystko mi się z nim kojarzy, filmy, słowa i gesty, a myśli ciągle biegną do niego, mimo że je stale odpędzam. Tak strasznie bym chciała, żeby wrócił. Żeby można było zacząć wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wsparcie, staram się być dzielna, odnawiam kontakty, więcej czasu poświęcam nauce i pracy. Ale i tak czuję się tragicznie, boję się wychodzić do ludzi bo zdarza mi się nagle wybuchać płaczem w miejscach publicznych. Pamiętam jak miesiąc temu wszyscy mi mówili, że nie mam się martwić, że za miesiąc będzie lepiej- a wcale nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
jeszcze zaświeci słońce... nie wchodzi się w goowno dwa razy, a przynajmniej nie w to samo. skoro się roztaliście znaczy nie było tak kolorowo jak to chcesz pamiętać, tylko przestań sama siebie przekonywac , ze to jedyny facet na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayus, bedzie lepiej, choc w to nie wierzysz. przeciez juz teraz miewasz raz lepsze raz gorsze dni a czasami w ogole o nim nie myslisz. nie wmawiaj sobie, ze juz nigdy nikogo nie pokochasz. POKOCHASZ na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brave chciałabym chociaż przestać za nim tęsknić, nie muszę mieć nikogo w zastępstwie, ale chcę przestać o nim myśleć. A jak jest u Ciebie, lepiej już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki..u mnie to dopiero pierwszy dzien a co dopiero bedzie jutro czy pojutrze,,,bna dodotaek on ejst takiego zdadania ze kazda moze miec..kazdą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayus, ja mysle o swoim codziennie, czasami mam wrazenie ze non-stop. sni mi sie po nocach. nigdy wczesniej nie zdarzylo mi sie plakac przez sen a pare dni temu obudzilam sie ze lzami na policzkach. ale i tak widze jakis postep a moje doly wynikaja juz bardziej nie z braku eksa tylko ogolnie z innych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjfhgdds
po roku juz ci przejdzie na bank, mialam tak samo. trzymaj sie, jakos to bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl o tym, ze jesli sie rozstaliscie to zjakiegos powodu! a jesli byl jakis problem to bez sensu znow sie w to wplatywac. Ja wlasnie pogodzilam sie ze swoim bylym, bo go kocham, ale uwierz , ze naprawde sie boje i nie wiem czy powinnam to robic. i okropnie sie wkurzam na sama siebie, ze jestem tak slaba i do niego wracam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że wszyscy mówią, że przejdzie. Ja jestem pewna, że przejdzie wszystkim dookoła. którzy są w podobnej sytuacji. Tylko siebie samej nie mogę do tego przekonać. Jaap a jak to było u Was? Dlaczego się rozstaliście i dlaczego znowu jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzasadzie to jest normalne, dlatego powinnas sobie znaleść jakaś odskocznie. A nie siedziec i rozmyślać na jego temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie z \"tamtego topiku\"!!! Sluchajcie,faktycznie sa dni kiedy wcale sie o nim nie mysli, a jesli juz to jakas sekunda i przychodza inne mysli, sa dni,takie jak 24grudnia kiedy sie wybucha placzem,bo go nie ma,bo wyslal zyczenia nagle po dlugiom czasie,ale nie zapytal sie co u mnie,...sa dni kiedy mysle,boze jak bedzie cudownie byc z kims innym,takiego jakiego sobie ja wymarzylam,sa dni kiedy mysle jak cudownie sie we mnie wpatrywal i jak bardzo trsknie i sa dni, kiedy mam zal i nie rozumiem jego postepowania,...i przychodzi tez tak moment kiedy mysle: a niech i nawet teraz sie kocha z nia,niech sie do niej usmiecha,jest mi to obojetne,niech jej mowi,ze to ona...,i nie umieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey no ja muszę jeszcze poczekać, aż myśl o innej w jego objęciach nie wywoła we mnie emocji. Na razie mam masę myśli na ten temat, mimo ze tego nie chcę i niezmiennie czuję się okropnie z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayus- ale ja nie zawsze tak mam,ze mysle sobie \"a co tam,niech sobie robi co chce\", gdybym teraz go zobaczyla z inna,to chyba wpadlabym w plach,albo gorzej,juz wiem jak czlowiek sie czuje po takim zdarzeniu,fatalnie,....,moze ja siebie sama oszukuje,ale mysle,ze mam raz lepsze raz gorsze dni,bo chyba powolutku wychodze z dolka,nie wiem,chcialabym zeby jakas dziewczyna sie na ten temat wypowiedziala,co tez tak przechodzila rozstanie braveheart- ja nie wiem czy mamy podobne historie do siebie,ale chyba mysle,ze i ty bylas 8 lat z kims w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×