Pozwoliłam odejść, mimo ogromnej miłości do niego

raczej niektórzy wola na własnych błędach się uczyć niż na cudzych

Eternity: czytam Twoje wypowiedzi ale mam wrażenie jakbyś była stłumiona, nie czuję Twoich uczuć. Piszesz okragłe zdania, ale nie odbieram Twoich prawdziwych uczuć. Czy Ty masz jakieś trudności z ich wyrażaniem? A może to depresja? Nie ma w Tobie złości? Nie ma gniewu na dupka jakim okazał się małżonek (niezbyt szanowny)?