według kosciola nie mam prawa nazywac sie matka

bo jestem po rozwodzie...dowiedzialam sie tego na mszy,kler jest po...any

Księża mają nierówno pod sufitem, nie przejmuj się:).

dlatego nie chodze do kosciola bo w ksiezy nie wierze!!!!!!

Jesteś matką, a ten kler głupcem.

Kiedyś moja mama zapisywała moją siostrę na religię, ksiądz nie chciał przyjąć mojej siostry, poszła do innego kościoła:)

Dziewczyno Ty sie ksiedzem bedziesz przejmowała...:) Powinnas mu powiedziec ze jest popi**** i w ryj walnac. Jak ja tych złodziei nie nawidze..buuuuu

Jeden więcej głupi ksiądz. Aż mi się wierzyć nie che. 0/10

rozumiem że chodzi ci o dzisiejszy list episkopatu. Słuchałaś uważnie? bo uogólniasz i wyrywasz zdania z kontekstu :O

nie potrafią nie tylko czytac ale i słuchac ze zrozumieniem albo są tak przewrażliwieni na tym punkcie.:o

rozwiodla sie z mężem z powodu innego faceta i do niego odeszla razem z dzieckiem?

o co mu chodziło?

Ja nie wiem o co mu chodziło, nie jestem ani księdzem ani człowiekiem, który chadza do kościoła.

dzisiaj też u nas było kazanie o ochronie rodzin...ojciec, który odchodzi do innej i zostawia dzieci nie jest godzien nazywać się ojcem, i tak samo ma się ta myśl do matki...o to chodziło

no no dzisiaj jest święto rodziny i ksiądz czytał list od biskupów na ten temat... generalnie gotowało się we mnie:o jak te stare dziady mogą wypisywać, że rodzice nie powinni się rozwodzić, bo dzieci rozwiedzionych rodziców nie potrafią stworzyć zdrowej, kochającej rodziny? jakim prawem tak sądzą? i owszem, było coś o tym, że jak ojciec odejdzie do innej to nie ma prawa nazwać się ojcem, tak samo matka:o porażka, przecież ludzie nie rozwodzą się, bo mają takie widzimisię( no pewnie są wyjątki...), tylko coś jest poważnie nie tak... jak jest chore małżeństwo, to mają tak trwać, bo dziecko musi mieć pełną rodzinę żeby wyjść na ludzi? nawet jak ta rodzina mocno kuleje? są kłótnie, cierpienie.....dla mnie to absolutnie nie ma sensu... no i wrzuty na in vitro....eh

do tych matek i ojców, ktorzy odeszli do innych, przez co rodzina zostala rozbita a nie np. w jakichs patologicznych przypadkach typu bicie, maltretowanie itp.

to po co chodzisz do Koscioła i okreslasz sie jako katoliczka? no tak - typowy polski katolik, wszystko na pokaz.

rozwiodłam sie z mezem,zabralam dziecko i poszłam do innego faceta,takiego ktory o moje dziecko dba,opiekuje sie nim ,nie bije,nie pije i jest dobry,a listu słuchałam bardzo uwaznie.

in vitro im sie nie podoba, homoseksualisci tez nie Przychodze do kosciola zeby sie pomodlic a nie zeby sluchac tyrady nienawisci przepelnionej hipokryzja. To sa chorzy ludzie, ktorzy zniechecaja do kosciola ludzi naprawde wierzacych.