Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja leze

Jak nie zaprosic dzieci?

Polecane posty

Gość a i owszem zapraszam
koleżanki dlatego że wybawię się z nimi lepiej niż z dziećmi. Nie chce mi się słuchać jak marudzą ani schylać do tańczenia z nimi. Każdy zaprasza tego z kim dobrze się bawi a my jakoś nie przepadamy za tańcami z maluchami. Może i dla dzieci to frajda takie wesele ale dla mnie na pewno nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Ja zapraszać będę kuzynostwo bez dzieci ale swoje rodzeństwo już z dziećmi i jak ostatnio mojej psiapsióle powiedziałam że będę ich (ją i jej męża) zapraszać bez dzieci to prawie się obraziła. Moim zdaniem nie powinna się obrażać bo dzieci mojego rodzeństwa są dla mnie bardzo bardziej ważniejsze niż jej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Ja na wesele będę zapraszać kuzynostwo bez dzieci a rodzeństwo z dziećmi, jakie było moje zdziwienie gdy zapraszałam koleżankę i jej męża bez dzieci - prawie się na mnie obraziła:( Nie powinna się obrażać bo dzieci mojego rodzeństwa są dla mnie dużo ważniejsze niż jej dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Powtarzam się a to dlatego że myślałam że pierwszy post nie przeszedł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Tak teraz przeczytałam to co niektórzy piszą. My robimy wesele i nie mamy żadnego obowiązku zapraszać kuzynostwa z dziećmi ja mam dużą rodzinę i jak kuzynostwo się obrazi to ich sprawa, nie będę się tym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Cieszę się że nie tylko ja tak myślę o zaproszeniach bez dzieci i tak jak tu ktoś napisał to nie jest kinderbal tylko wesele gdzie będzie alkohol i to nie jest miejsce dla dzieci. A jeszcze dopiszę że niektóre moje kuzynostwo to starsze osoby których dzieci mają po 16 lat więc za takie osoby bym musiała płacić 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszam bez dzieci
z tym że zapraszam wszystkich bez dzieci niezależnie czy to dzieci siostry, brata,kuzynki, koleżanki ale jeśli ktoś zaprasza jednych z dziećmi a drugich bez to nic dziwnego że niektórzy mają pretensje. Dziecko to dziecko i albo prosimy wszystkich z dziećmi albo wszystkich bez dzieci. Trzeba się zdecydować. Dziecko brata może narozrabiać tak samo jak dziecko koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukratywna
na wesele zapraszam osoby kltóre znam i lubię a raczej dzieci od kuzynów to nie znam ,więc zapraszam samych kuzynów ale moje rodzeństwo zapraszam z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edfc5454
no właśnie, albo się zaprasza wszystkich z dziećmi albo wszystkich bez dzieci. Głupie są tłumaczenia: dzieci siostry są ważne ale dzieci kuzynki mam w dupie, niech siedzą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci i również
Słuchajcie nie mam dzieci i na wesele zapraszam bez dzieci ale nie robię wyjątków. Jeśli nie proszę żadnego dziecka to żadnego i nie ważne czy to chrześnik czy nie to na weselu go nie będzie. Gdyby natomiast zaprosił mnie ktoś na wesele bez dzieci a miałabym już dziecko to nie obraziłabym się pod warunkiem że zasada byłaby taka sama dla wszystkich osób. Weźcie to pod uwagę gdy prosicie bo ja postępuję konsekwentnie i wydaje mi się że albo trzymacie sie konkretnych zasad albo ich w ogóle nie ustalajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapatrzona
no tak,skoro zapraszamy wszystkich wójków to wszystkich ,nieważne je jeden wujek jest psychicznie chory a drugi śpi pod płotem i denaturat pija i wiadomo ze obaj zrobią siarę na weselu ale cóż zapraszamy wszystkich wujków to wszystkich ,nie będziemy robić wyjątków,a inny wujek miał w dupie gdy jako małe dzieci przymieraliśmy głodem bo w domu nie było nic do jedzenia,a to nic musimy zaprosić wszystkich wujków bez wyjątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zapatrzonej...
ty wyżej chyba jakaś pojebana jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihi ta ja
Albo zaprasza się wszystkie dzieci albo wcale .U mnie były wszystkie i od męża brata i od moich kuzynów itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj
kiedys tez same bedziecie miec dzieci i ciekawe jak wy sie bedzieci czuly!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Ja tam akurat jestem zdania, że należy zaprosić dzieci, bo to część rodziny, patrząc od strony młodych.. Ale uważam też, że jeśli jest taka możliwość, to maluchy, takie do 3 roku życia mniej więcej lepiej zostawić w domu, patrząc od strony gościa. No chyba, że naprawde nie ma wyjścia, a wesele jest kogoś bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littlebride
autorko jesli nie chcesz zaprosic dzieci to po prostu napisz w zaproszeniu tylko imiona i nazwisko rodzicow i jesli nie zrozumieja aluzji to mimochodem spytaj czy nie nie bedzie problem dla nich, ze bez dzieci. Na wesele zaprasza sie duzo wczesniej i nie wierze, ze nie da sie znalezc dziecku opiekuna. Wiadomo jak ktos wybitnie nie chce szukac to nie znajdzie. Wesele to nie impreza dla dzieci, sama nie zapraszam dzieci i nastolatkow " potomkow" dalszego kuzynostwa, znajomych, nawet nie bedzie 6 letniego syna moich chrzestnych i sie tym nie przejmuje, skoro to moje wesele to ja ustalam zasady. Jesli sie komus nie podoba to niech nie przychodzi, nie bede nikogo blagac. Jesli po fochach przyjda 2 osoby to z nimi tez sie bede bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina//tawara
O jezu już się tak nie oburzajcie przekupki, że rodziny się nie rozdziela i inne bzdury, wesele to nie jest imreza dla dzieci, podobnie jak kinder bal czy plac zabaw to nie miejsce dla dorosłych co w tym dziwnego? My również zapraszaliśmy bez dzieci, tylko nasze rodzeństwo zabrało młode, ale to raczej zrozumiałe, reszty prosiliśmy o nie zabieranie dzieci raz, że sala było dopchana do granic dwa że chcielismy żeby się po prostu bawili, a nie latali za dziećmi. Oczywiście mimo tego i tak część przyszła z dziećmi, chyba po to, żeby się nimi pochwalić jak zawsze, polatały po kościele, powrzeszczały, po sali przy pierwszym tańcu naokoło nas i trzeba było uważać, a wkrótce potem zaczynały się problemy, bo dzieci trzeba było odwieźć, a dośc daleko i kierowca miał byc rano. I po co to było brać? nie mówcie tylko że nie ma jakiejś babci czy cioci do opieki, bo jak ktoś nie ma to musi mieć zawsze jakaś opiekunkę w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłumaczcie to sobie jak chceci
wieśniary z was i tyle w temacie :) odbije się wam to jeszcze czkawką :) robicie pokazówe a nie wesele, ma być wszystko idealnie bez kręcących się dzieci, żeby nie daj boże kiecki wam nie pobrudziły! każdy was oceni odpowiedni, po tym co sobą reprezentujecie, i wasze wesele to będzie jedna wielka żenada, a nie wielka zabawa :) i dobrze wam tak, bo wieśniaki na wieś, a nie na salony!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina//tawara
Więc po prostu mów przy zaprozseniu śłuchajcie zapraszamy bez dzieci, bo raz że nie mamy tyle miejsc na sali a dwa że chcemy żebyście się pobawili swobodnie. Nic się przeciez mamusi i tatusiowi nie stanie jak jedną noc nie będą przy dzidziusiu. Aha na "domyślność" gości nie liczcie w tym temacie, bo się zdziwicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłumaczcie to sobie jak chceci
i pozwólcie aby to dorośli sami decydowali czy chcą zabrać dzieci, czy też nie, czy im to odpowiada, i czy to będzie stosowne! uważacie się za mądrzejsze od gości, lepiej wiecie co wypada a co nie, traktujecie gości jak debili, wstyd, wstyd, wstyd! same sobie wystawiacie laurkę... mam nadzieję, że mądrzy ludzie olewają takie zaproszenia i takie (hahaha) "panny młode", bo każdy dorosły człowiek, który ma takie zdanie jak wy i uważa że wesele nie jest zabawą dla dzieci, to na pewno ich ze sobą nie przyprowadzi, bez względu na to, czy byłyby ujęte w zaproszeniu, czy też nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalina//tawara
do tej nade mną - uważasz, że dla dzieci takie wesele to na prawdę jest super atrakcja? Może przez pierwszą godzinę. Jak idziesz na bal sylwestrowy czy karnawałowy to bierzesz ze sobą dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się nazywa OSZCZĘDNOŚĆ
a nie wygoda:) każdy myślący człowiek dokładnie tak to zrozumie :) także tłumaczenia i wybielanie siebie możecie już sobie darować, bo zrobicie z siebie jeszcze głupsze niż i tak jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłumaczcie to sobie jak chceci
ja swoje wesele miałam rok temu, były wszystkie dzieci, nawet te adoptowane:) zrobiłam na 4o osób, najbliższych osób bo wolałam zaprosić całe rodziny niż je porozdzielać a w to miejsce pozapraszać przyjaciółki. zabawa była extra, dzieci bawiły się w swoim towarzystwie i nikomu nie przeszkadzały. poza tym przyszły nie same lecz pod opieką dorosłych i to do nich należało sprawowanie nad nimi opieki. skoro uważacie, że rodzice nie dbają o swoje pociechy, tylko kręcą się we własnym towarzystwie, to ja się pytam, kogo wy zapraszacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłumaczcie to sobie jak chceci
na sylwestra idę się zabawić, a na wesele idę świętować czyjś ślub razem z rodziną, a do rodziny należą również dzieci. ot, taka mała różnica... a tak w ogóle to ja nie mam dzieci, więc temat za bardzo mnie nie dotyczy. wiem jednak, że ja takie zaproszenie wyrzuciłabym po prostu do kosza, bo albo ktoś traktuje mnie i moją rodzinę na poważnie, albo sobie kpiny urządza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littlebride
moze to i oszczednoosc ale ja w tym nic zlego nie widze. Skoro mlodych nie stac na oplacenie dodatkowych 20 osob to ich nie zapraszaja proste. Nie wszedzie dzieci sa przez restauracje liczone jako nic lub pol ceny. Zgadzam sie z Michalina, ze jak rodzice ida na impreze sylwestrowa lub do znajomych na cala noc albo do poznych godzin to nie ma problemu zeby dziecku opieke znalezc. Dla mnie pokazowka jest chwalenie sie dzieckiem co ma miejsce w wielu sytuacjach w zyciu. Rodzice wymagaja zeby zachwycac sie ich aniolkiem a nie rozumieja ze dla dla niektorych to jest zwykly, wkurzajacy bachor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest nie w tym w
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. tez kiedys byłam za tym ze wesele to nie miesjce dla dzieci. ale wesele to impreza rodzinna i od dawien dawna jest przyjete ze przychodzi na nie cała rodzina łacznie z dziecmi. wiec tak - teraz sama mam dziecko i nie wyobrazam sobie isc bez niego na wesele. ale do rzeczy - co innego jak zapraszasz kogos ci obcego to ok, zaprosc go i zaznacz ze bez dzieci - wiekszosc i tak nie przyjdzie ( taka prawda ) i nadmiar niechcianych osób bedziesz miała z głowy. w koncu to twoje wesele. natomiast sytuacja z dziecmi tez czesto wyglada tak ze np sa za małe by je do kogos podrzucic. sorry ale nie wyobrazam sobie bym miała zotawic moje dziecko z kims obcym. mała ma roczek i jak dotad ja z nia siedze w domu, nie zostawie ja u kogos obcego bo bedzie płacz przeciez. dodatkowo taka impreza zahacza o nocki, a jak ktos ma małe dziecko i je karmi piersia to jak ma je zostawic komus do opieki? to taki przykład ale moja córcia tez czasem w nocy sie budzi na cyca. wiec de facto nie moge jej zostawic, co innego jakby miała 5-6 lat wówczas uszanowałabym prosbe młodej pary. ale własnie mam taka sytuacje ze kuzynka robi niedługo wesele i nie zaprasza dzieci. a jest to moja bliska kuzynka, a nie jakas piata woda po kisielu. wiec tym bardziej sie rozczarowałam bo bez dziecka nie pojade na to wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaa...
"Z tego co zrozumialam, czesc gosci bedzie z dziecmi,tak? To znaczy,ze sa lepsi i gorsi goscie???" - no to chyba nie od dziś wiadomo...? Nie uwierzę nikomu, kto powie, że absolutnie każdy zaproszony gość jest dla niego tak samo ważny. A odchodząc jeszcze dalej od tematu: od dawna zastanawia mnie, co kieruje matkami, które ciągną za sobą na wesele dzieciaka?? Przecież to żadna zabawa z dzieckiem, którego trzeba pilnować non stop, który za moment będzie zmęczony i marudzący, a także narażony na oglądanie podchmielonego towarzystwa - ciekawe co na to ustawa o wychowaniu w trzeźwości...? :P (no chyba, że opchnie się dziecko jakiejś młodej kuzynce bez osoby towarzyszącej - takie agentki to już w ogóle działają na mnie jak płachta na byka - biorąc pod uwagę fakt, że jako studentka pedagogiki byłam kilkukrotnie w takiej sytuacji: "idź do cioci, ciocia będzie miała praktykę..."). No chyba, że chodzi o lans, pokazanie się i zaprezentowanie światu potomka. Jestem w stanie zrozumieć tylko osoby, które nie lubią wesel, tańców itd. - wówczas mają wymówkę, pilnują dziecka i nikt się nie czepia. Ale i tak uważam, że wesele jest imprezą dla dorosłych. I że mam prawo zaprosić takich gości, jakich mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littlebride
@ problem jest nie w tym w Jesli to taki straszny problem dla Ciebie isc dla bez dziecka to uszanuj prosbe mlodych i po prostu nie idz zamiast stroic fochy albo co gorsza przyjsc z dzieciakiem mimo ze zaproszona jestes tylko Ty z mezem. Nie wierze, ze nie mogla bys zostawic u dziadkow corki. Jesli masz opory przed przechowywaniem swojego mleka w butelkach od laktatorow to zapewniam Cie dziecko nie umrze jak raz nie dostanie jak to okreslilas " cyca ". Nie robmy z tego paranoi dziecko nie jest z krysztalu, pod opieka rodziny nic mu sie przez te kilka godzin nie stanie zwlaszcza, ze nie musisz siedziec do oporu na weselu tylko np wrocic o tej 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiczek24
Ja to widzę tak, rodzeństwa dzieci będę mieć na weselu bo widzę ich praktycznie co drugi dzień i one nie są mi obce, jak już pisałam wcześniej dzieci moich kuzynów mają po 16 lat bo mam dużo kuzynów po 40 nawet to po co mi zapraszać dzieci owych kuzynów jak muszę za nich zapłacić 100%. To jest moje wesele i ja ustalam reguły i niech mi nikt nie pisze że robię to dla oszczędności k....a!!!!!!!!!!!!!! Ten kto się obrazi - płakać za nim nie będę, a z kuzynostwem się widuje dosłownie raz na pół roku więc ich dzieci są dla mnie praktycznie obce ale na wesele ich wypada zaprosić. A powiem jeszcze taką ciekawostkę jak ja z rodzeństwem byliśmy mali to rodzice dawali nas do babci a oni sami jechali balować i moi rodzice wcale nie byli źli, że dostali zaproszenia bez dzieci przynajmniej się bawili a nie martwili :gdzie mój syneczek" czy "jak ja teraz dziecko odwiozę do domu bo chce spać". Później są same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaa...
"bo wolałam zaprosić całe rodziny niż je porozdzielać a w to miejsce pozapraszać przyjaciółki." - dla mnie przyjaciółki są ważniejsze niż niektóre kuzynki a już szczególnie ich dzieci. Niejednokrotnie bliższe niż rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×