Fantazje erotyczne a rzeczywistość, jak to się u was kalkuluje?

Mam kilka zakręconych fantazji erotycznych, które gdyby zdarzyły sie w rzeczywistości to czułabym się bardzo skrępowana. Wyobrażam sobie na przykład, że kocham sie z mężem w toalecie na jakiejś imprezie i niechcąco wchodzi tam jego kolega, którego bardzo to podnieca... Przygląda sie nam łakomie i sam zaczyna sobie robić dobrze, a my nie zwracamy na niego uwagi. Wiem, ze gdyby to miało miejsce w rzeczywistości, to chyba spaliłabym się ze wstydu. Często też wyobrażam sobie ostry seks analny i bardzo mnie to podnieca, natomiast sami wiecie jak to jest: jak już analnie to trzeba bardzo uważać i mąż musi być bardzo delikatny, zresztą to wcale nie jest takie miłe w rzeczywistości... A wy jakie macie fanatzje i jak to odnosicie do rzeczywistości?

Z niektórymi fantazjami tak jest - powinny nimi pozostać. Niektóre warto zrealizować mimo tych wszystkich pozornie przeszkadzających detali. Choćby po to by potem wracać do nich myślami. O jednych i drugich możesz poczytac u mnie na blogu www.beztrzymanki.blox.pl, nie chce mi się tutaj dokladnie rozpisywac.