Tekst pięcioletniego synka

Siedzi dziś na kibelku i mówi : -mamo ,jak siedzę tu i robię kupę to czuję się jak kretyn...:-0 :-D albo : siedzimy na mszy a on w czasie kazania: -mamo chodźmy , nie słyszysz jak ten ksiądz przynudza ? :-0 A Wasze pociechy , albo pociechy znajomych też takie teksty rzucają ?

albo dziś po programie tv-sprzedaż : Mamaaaa!!!! Chodź! tu sprzedają taki pas , po którym twoje piersi będą podniesione i twój partner też będzie zadowolony :-D

mój syn jak wracał z przedszkola i popstrykał się z dziewczynami mawiał:"kobieto daj spokój,nie widzisz,ze kryzys przechodzę":)albo"zgubia mnie te baby kiedys":)

Moja pociecha mówi- Ja- ile kanapek chcesz kochanie ? Nikola- dwie mamo Ja- to może przekroimy je na połowę, będzie ci lepiej jeść Nikola- Mamo ja nie chcę 4 kanapek tylko 2 :D Albo - Nikola oglada mecz i tlumaczy młodszej siostrze co to jest spalony -To znaczy że piłkarz nie trafił do bramki i spalił się ze wstydu

ostatnio jak nabroi a zdarza się to często to mówi do mnie poważnym tonem " mamusiu ,no wiesz każdy popełnia w życiu błędy"

znaczy wszystko dobre... Ale spalony debesciak :D

wszyscy uradowani jak nie wiem co ze swoich bachorów..........eh te paskudne dzieci najmadrzejsze i najladniejsze :/ :(

ble i znowu>>>>a ty od dziecka tak cierpisz na brak poczucia humoru?

no chyba tak niestety :( ale na poczucie humoru związane z dziećmi bo ich nie lubie :(

ja tez nie lubie humoru związanego z powiedzonkami dzieci. mało kiedy jest zabawny

a moj siostrzeniec w przedszkolu do swoich szescioletnich koleaznek rzuca hasłami typu "odejdź ode mnie zła kobieto!"

Mój sąsiad ma 7letniego synka, przy którym Wasze pociechy to cienkie frajery. Kiedyś śpiewał na klatce schodowej "Obciąganko z rana utwardza kolana". Albo kiedyś stał z mamusią w kolejce przede mną w sklepie i coś tam o ojcu gadali, i mały nagle: "jak mi tego nie kupi to znienawidzę tego rudego kutasa". Poza tym mały klnie jak szewc i bije wszystkie lamusiarskie dzieci ;)

moj synek ostatnio bawil sie drzwiami od lodowki,non stop je otwieral i zamykal,na prosbe meza zeby sie tym nie bawil niereagowal po czym maz mowi:ja cie prosze zamknij te drzwi,na co syn: a co zimno ci??

to sciagniete z gazety,bylo ostatnio w chwili dla ciebie