co byscie zrobily, gdyby wasz 2-latek reagowal histerycznie na pewne osoby?????

Synek mial faze, ze generalnie reagowal placzem na nowe twarze, nawet na dworzu. Na szczescie to minelo, teraz sam zaczepia ludzi. No i do domu tez moga wreszcie bez problemu inni przychodzic, ale....jest taka jedna rodzina, z dziecmi, na ktora reaguje histeria. Jak w tej sytuacji postepowac?

nikt nie mial podobnego problemu???

Jesli Twoje dziecko juz chętnie i dużo mówi - po prostu zapytaj je po wyjściu tych ludzi dlaczego tak się zachowuje. Nie sugeruj mu podpowiadając za dużo, ale naprowadzaj na właściwy tor: czy ich nie lubi bo są np. za głośni, czy się boi tych twarzy, a może dzieci dokuczją Twojemu synkowi, gdy nikt nie patrzy?. Może go kiedyś czymś przestraszyli i teraz to pamięta. Moja 2-latka (straszna gaduła) nie lubi gdy obcy czy mało znani jej ludzie zaraz na początku spotkania \"atakują\" ją pytaniami typu ; jak ma na imię , ile ma lat, co robi itp. Ona woli najpierw się przyjrzeć tej osobie a dopiero potem sama nawiązać kontakt, gdy już jest na to gotowa. Nie lubi przymusu. Dziecko wyczuwa też szybko osoby, które szczerze lubią dzieci i do tych szybciej się przełamują niz do innych. Ale mam też jedną starszą ciocię -bezdzietną, która jakoś nie przypadła do gustu mojej córci. Trochę ta ciocia mimo dobrych chęci nie umie zagadać do dziecka-tak jak my mamusie i dziecko reaguje mniej chętnie. Jeśli nie uda Ci się dojść teraz do prawdy i dowiedzieć co jest przyczyną takiego zachowania dziecka - lepiej zrezygnuj n ajakiś czas ze spotkań z tymi ludźmi. Spokój Twojego dziecka jest ważniejszy niż obrażenie się gości. Albo organizuj spotkania w większym gronie - gdzie wsród gości sa osoby lubiane przez dziecko, przy któtrycgh czuje się ok. Gdy przważać będą lubiani ludzie - może dziecko poczuje się bezpieczniej. Może też przekona się do nich, gdy zobaczy, że inni nie boją się tych ludzi. Ale się rozpisałam...Życzę powodzenia

ale przecież my dorośli też nie wszystkich lubimy i świat się nie zawalił ja zawsze mówię swoim dzieciaka że nie wszystkich trzeba lubić... ale trzeba szanować i być grzecznym ;)