Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna noccccccccccc

sylwester - najgorszy dzień w roku

Polecane posty

Gość deko w pomarańczy
a kobiety, ktore sraja ze starchu, ze samotna odbije im faceta powinny od nowego roku poszukac psychiatry hehe powinny, ale ne sie uwazaja za najnormalniejsze. Bylam kiedys swiadkiem sytuacji gdzie koleżanka mojej przyjaciółki zauważyła że jej facet rozmawia z inna, on naprawde tylko rozmawial, zresztą znam go, a ona zaczeła wyzywać tamta od dziwek itp. Ja zdębiałam, oczywiście robiła to tak że tamta nie słyszała. Tylko ciekawe tylką ja wyzywała. A nie jego również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzytwa fryzjera
"poniewaz w naszym spoleczenstwie osoby samotne uznawane sa za niepelnowartosciowe towarzysko" Ale każda osoba zajęta kiedyś była samotna, a możliwe, że jeszcze kiedyś będzie. Wśród dwudziestoparolatków wiele związków jest tymczasowych i fakt bycia czy niebycia z kimś nie zmienia od razu osoby i tego jak się ją traktuję. A przy tym ludzie gdzieś się musza poznawać - jest wiele osób, które organizując imprezę mają jeszcze dodatkową radochę ze swatania swoich samotnych znajomych. Jak byłam w związku, to to robiłam - "załatwiłam" 2 szczęśliwe pary, teraz mi się zdarza być swataną, choć moi znajomi nie mają tak dobrej ręki :). I to tez jest fajne. Podejście "nie zaproszę jej, bo jeszcze mi odbije mojego pysia" jest moim zdaniem chore, dużo fajniejsze jest "zaproszę Ankę, to zaproszę jeszcze Darka, może by się sobie spodobali...?". Ale ja chyba faktycznie mam fajnych znajomych..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
no coz ja wole spotykac sie z kolezankami, ktore sa same a maja pomysl na wlasne zycie niz z mezatkami, ktore pochalania wicie gniazdka (czytaj: pranie skarpet) nie przezywam katuszy kiedy ktoras z nich rozmawia z moim facetem moze to ja powinnam szukac psychiatry ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi chłopak zepsuł jutrzejszego
sylwestra. wszczal mi powazna awanture, a mamy isc jutro na bal. juz nie mam ochoty, mam ochote zostac w domu, ale jak/gdzie?? tu na stancji wspolokatorka robi impreze, nowo co wprowadzona, kolezanki zaprasza nie moje towarzystwo, a do domu setki kilometrow. JESTEM ZAŁAMANA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi chłopak zepsuł jutrzejszego
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deko w pomarańczy
no i widzisz tyle masz z obwiązku spędzania sylwestra na balu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzytwa fryzjera
E tam, do balu się pogodzicie, zobaczysz. Nie można tak kończyć roku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sama bo inni nie mieli co z pieskami zrobic. Sama ma m 3 i wydaje mi sie, ze ex partner powinien z nimi zostac(dwa sa jego) . Jednak skunks egoista i olal mnie. Ale za to moja rdzina spedzajaca czas pod naimotakmi (AUSTRALIA) olala go. Co wcale nie znaczy, ze mi jest weselej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwass
E tam, ja akurat nie mam faceta, ale propozycje sylwestra sama odrzucilam. Chętnie ukryję się w domu, bo po pierwsze nigdy nie mialam jakiegos wielkiego parcia na ten wieczor, po drugie, skoro nie moge spedzic go z tym kim bym chciala nie bede spedzac tak jak mam srednio ochotę, tylko dlatego, ze wypada gdzieś pojsc. Potem, daleko od domu szybko i się znudzi i bede się wkurzac ze nie mogę wrocic :P. ale ja chyba inna jestem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi chłopak zepsuł jutrzejszego
brzytwa fryzjera- czy sie pogodzimy> ? < zrobil mi awantture, przed sylwestrem gdzie nie mam innego wyjcia tylko isc z nim w takiej atmosferze i zgrywac pozory.to jest wporzadku????? sam powiedzial ze idziemy zeby ludzie nie pomysleli ze sie poklocili i w ostatniej chwili nie poszli. pozory- swietnie i tak mu tego nie wybacze !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzytwa fryzjera
To z nim zerwij - co to za związek, w którym nie rozmawiacie ze sobą, tylko się awanturujecie, a potem strzelacie fochy? Nie będziesz już musiała męczyć się na balu. Wiem, że masz daleko do domu, a w mieszkaniu impreza, ale jeśli chcesz spędzić sylwestra wspokoju, to poszukaj jakiejś koleżanki be planów, posiedźcie sobie w spokoju przy muzyce. A jak nie znajdizesz nikogot akiego, to może idź do kościoła?? Trochę śmieszne, ale gdzies tu na forum jakaś dziewczyna pisała o tym, jak można sobie fajnie w ciszy posiedzieć, pogapić się na szopkę, choinki, pomyśleć, zrobić bilna zysków i strat. Może warto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
ja jestem mezatka i jutro ide z mezem na impreze gdzie beda zarowno pary jak i osoby samotne. ja mieszkam za granica i tutaj nie ma jakiegos dzielenia na osoby wartosciowe bo pary i mniej wartosciowe bo same. to bez sensu. Nie ma dla mnie prpblemu, ze moj maz pogada czy zlozy zyyczenia kolezance ktora jest sama bo mu po prostu ufam. inna rzecz, ze tutaj single nie uzalaja sie nad swoim losem i tak samo potrafia czerpac radosc z zycia a naweet dostrzegac pozytywne strony bycia samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triple zero
jest znaczna różnica pomiędzy byciem tzw. singlem a osobą samotną/osamotniną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzytwa fryzjera
Tak?? No, nie wiem..Ja jestem i singielka i osobą samotną, zamiennie. Nie mam faceta, rodzice nie żyją, brat mieszka daleko. Mam tylko garstkę przyjaciół i niezbyt szeroki krąg znajomych. Ale cieszę się życiem, chociaż prawie każdy wieczór spędzam sama w domu i nie ma widoków na to, żeby to się w najbliższym czasie zmieniło. Gdyby mi się zachciało podciąc sobie żyły, to mm pewność, że nikt mnie nie uratuje. Ale to nie znaczy od razu, że mam to robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triple zero
chodziło mi o to, że niektórzy nie mają nawet garstki przyjaciół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sama w sylwestra
ja niestety tez sama w sylwestra. jakos tak wyszlo ze nie mam znajomych, a ci z neta ktorych poznalam, nikt nie cche przyjechac. znajmosci netowe to nic specjalnego, nie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sama w sylwestra
no wlasnie ja nie mam nawet tej garstki ;) ale juz sie przyzwyczailam do tego. trzeba miec nadzieje, moza za rok bedzie lepiej, moze w koncu sie kogos wartosciowego pozna i bedzie z kim spedzic ten dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×