Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nukula74

Starające się o ciążę po 30-tce starania od stycznia 2009

Polecane posty

Hej jestem po trzydziestce i zamierzam od stycznia zacząć starania. Chciałabym popisać na tym forum z dziewczynami w podobnym wieku. Chętne do pogaduszek na ten temat zapraszam. Będę zaglądać tu dość często i mam nadzieję że wy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, SIĘ PRZYŁACZAM, zaczynamy starania w tym cyklu, mam goraca nadzieje, ze wkrotce sie uda. To Twoja pierwsza ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie bede starac, wlasnie ok kilku dni popisuje na topiku staranka o bobo 2009 mam juz 10,5 miesiecznego synka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Ja zaczne nie od stycznia.. .ale moze luty,marzec..Mam wirusa hv ,wiec musze poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny witam was. Cieszę się że będę miała z kim popisać od czasu do czasu. Karolina M.- to moja trzecia ciąża o którą zacznę starania od stycznia, ale dzieci nie mam bo jestem po dwóch poronieniach. Ostatnie było w listopadzie tego roku. Fajnie że masz już syna, mam nadzieję że przyszły rok będzie udany dla starających się, oby szybko zaowocowało. Anted22- czytałam trochę ten topik staranka o bobo 2009 dorcia33- a ty masz już dziecko, czy to bedzie twoje pierwsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak przy okazji; W dobrych radach, w dobrym bycie niech Was wspiera Boże Dziecię, niech Was Nowy Rok obdarzy wszystkim, o czym serce marzy! DO SIEGO ROKU 2009 Trzymajmy się razem i wspierajmy w tym 2009 roku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, najpierw moja historia. Mam 32 lata. 7.11 miałam zabieg łyżeczkowania. To byłą pierwsza, wyczekiwana, chciana ciąża. Serduszko niestety nie zaczęło bić. Generalnie znoszę to wszystko jakoś ale do dziś odliczam który byłby to tydzień. Dziś wypada, że 17ty. Po zabiegu krwawiłam 2 tyg. 12.12 dostałam pierwszą @. Długa i obfita. Wczoraj byłam u ginekologa. Zbadał. Wszystko ok. Kazała jednak najpierw zaszczepić się na żółtaczkę. A to odlweka starania o 2 miesiące..... a ja już bym chciała po 2 miesiączce spróbować. Co Wy na to? Czy się szczepiłyście? Czy to naprawdę niezbędne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć illuminanti2- podobnie jak ty miałam zabieg łyżeczkowania tylko że 3.11. Mając lat 32 tak jak ty poroniłam w 6 tygodniu 9 listopada, dokładnie rok później ( czyli w tym roku) w 10 tygodniu poroniłam. Teraz zaczęłam 34 latka i bardzo pragnę mieć dziecko. Liczę na to że do trzech razy sztuka. Ja też byłam u lekarza wysłał mnie na badania które wyszły dobrze, ale o szczepieniu przeciw żółtaczce nic mi nie mówił. Kazał odczekać dwa miesiące i starać się, dlatego tez tak robię i zaczynam od połowy stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nukula74 - bardzo mi przykro. I właśnie też się obawiam tzw powtórki z rozrywki. Pobyt w szpitalu i wszstko z nim związane wspominam jako strasznie upokarzające . Co do tego szczepienia to mam teraz wątpliwości ponieważ wg moich obliczeń moje dni płodne miały wypadać od połowy stycznia i już chciałam próbować. Szczepienie wyklucza próby na minimum 2 miesiące. Nie wiem co robić....... Kochane; spełnienia marzeń - WY już wiecie jakich - mam nadzieję, że za 2-3 miesiące będziemy wymieniać się innymi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, piszę na innym topiku odnośnie starań w 2009 roku, niemniej pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się udało jak najszybciej!! Dziecko to niesamowite szczęście, którego wszystkim starającym się życzę z całego serca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w tym nowym roku. Dni jakoś lecą już coraz bliżej starań, poczytałam inny topic i widzę że niektórym dziewczynom już się udało i mam nadzieję że wszystkie piszące i starające będą szczęsliwe w tym roku. illuminanti2 - zapytaj jeszcze innego lekarza co myśli na temat tej szczepionki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, mam 34 latka i od stycznia będę się starała o drugą dzidzię, jestem po przejściach, jak niektóre z Was. ...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć figata- to jesteśmy w podobnej sytuacji tylko tyle że ty już masz dziecko, natomiast ja jeszcze nie, ale może nam się uda w tym roku. Wiesz najbardziej mnie ciekawi to jak widać u ciebie że masz już dziecko a przy następnych staraniach też straciłaś dwójkę maleństw, ciekawe co w tych naszych organizmach się dzieje. W przyszłym tygodniu idę do lekarza, zobaczymy co mi powie po wynikach badań, choć widzę że są w normach to dalej chyba nic nie będzie wiadomo jakie są przyczyny w mojej sytuacji. A ty robiłaś jakieś badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja też mam 34 lata i moje grudniowe staranka odniosły skutek - jestem w 6 tygodniu ciąży. W poniedziałek pierwsza wizyta u lekarza. Strasznie się boję czy wszystko będzie w porządku. Cieszę się, że jesteście i trzymam za Was kciuki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć aguchaaa możesz się do nas przyłączyć przynajmniej będziemy sie lepiej czuły że już jednej z nas się udało a poza tym możesz nam opisywać jak się czujesz. A to twoje pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też fajnie, ale duża różnica wieku będzie. Nie zamartwiaj się będzie wszystko dobrze, zobaczysz po wizycie u lekarza w poniedziałek i daj znać.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku! aguchaaa gratuluję i mocno trzymam kciuki!!!! Ja czekam z utęsknieniem na drugą - mam nadzieję normalną miesiączkę i zaczynam staranka na poważnie. Kupiłam sobie już nawet wspomagacze czyli testy owulacyjne :) Skołowana tylko trochę jestem tym zaleceniem giny dot. szczepienia na żółtaczkę. Większość moich koleżanek nie miała i wszystko dobrze się skończyło. Nukula74 byłam u internisty, też stwierdził że szczepienie się powinno zrobić, bo czasem porody kończą się cesarskim cięciem i można się zarazić..... kurcze nie wiem co robić. To odwlecze próby zafasolkowania o 3 miesiące!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
illuminanti2- tez witam w tym nowym roku. Cieszę się że będziesz się starała. Jak widzisz koleżanki nie robiły szczepień, ja tez nie robię, trzeba być dobrej myśli, ale oczywiście decyzja należy do ciebie. Powiem ci że ten rok zaczyna się dość fajnie jak na razie oby tak dalej. Dziś byłam na zakupach i tak przy okazji pytałam o pracę i chyba coś mi się uda a jestem juz 4 miesiące bez pracy i strasznie mi się nudzi choć jest obawa co bedzie jak zajde w ciąże ale teraz skonczylam sie tym przejmowac bo wczesniej za duzo myslałam i nic nie wychodziło. A wiem że jak tylko zajdę to lekarz wyśle mnie na l 4 z powodu zagrożenia. A najciekawsze to to że porozmawiałam z szefową na ten temat i ona i tak jest chętna żeby mnie przyjąć ale czekam do środy to wszystko sie okaze. Także oby nam się wszystkim udawało wszystko w tym roku. Aha na początku lutego będę wiedziała jak tam wyszły nasze pierwsze starania w styczniu, a wy napiszcie kiedy to u was może być wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za nową pracę - czasem nic tak nie robi dobrze na jakieś chore myśli jak się czymś zajać :) Podobno wtedy wszystko inne łatwiej przychodzi. Co do szczepień to chyba sobie oduszczę. Zrobiłam tylko badania czy po zabiegu nie jestem zarażona przez przypadek. Wyszły ok :) Co dostarań to ja będę miała następną szansę koło 24.01 tj 2,5 miesiąca po zabiegu - może za wcześnie bo miało być 3 ale przecież nie jest powiedziane, że się uda :) a próbować trzeba !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
illuminanti - tak jak piszesz to nie wiadomo czy za pierwszym razem sie uda. Po moim pierwszym poronieniu kazali czekac trzy miesiace a ja odczekałam cztery , a załapalo po 7 miesiacach starań, dlatego teraz podchodzę do tego lajtowo - co ma być to będzie. A tym razem lekarz w szpitalu kazał odczekać pół roku a mój lekarz powiedział że tylko dwa miesiace. Czyścili mnie 3 listopada, a teraz bedę po drugiej @ i do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nukula74 robię sobie w międzyczasie badania i tak wiem, że toksoplazmozy nie mam, muszę odebrać wynik z cytomegalii, a mam jeszcze do zrobienia różyczkę, chlamedię i ciała antyfosfolipidowe. Jesteśmy z mężem po wizycie w poradni genetycznej, gdzie lekarz powiedział , że nie ma tutaj najprawdopodobniej przyczyn genetycznych, ale robimy badania bo straciłam 2 ciąże i wówczas robi się je standardowo, będąc w ostatniej ciąży miałam robiony kariotyp i było ok, jeśli miałabym z mężem coś z genami to wyszłoby przy tym badaniu. Nie daję się zwariować badaniami, bo do 40 wszystkich nie zrobię, podchodzę do tego spokojnie. chociaż, jak tu podchodzić spokojnie.....? Kiedy zobaczę dwie kreski na teście to pewnie jakiś mały zawalik przejdę :-D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do szczepionki na żółtaczkę to zaszczepiłam się, ale tylko z racji zawodu, mój ginekolog nie wspominał mi o konieczności takiego szczepienia i nawet wśród znajomych żadna się nie szczepiła z uwagi na planowaną ciążę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja też zrobiłam wywiad i prawie nikt się specjalnie nie szczepił. To chyba tylko czysta profilaktyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś miałam miec wizytę u lekarza, ale sie rozchorował i przełożyli mi na 20 tego. Starań nie odkładam co ma byc to będzie, tyle dobrze że przy wynikach które odebrałam są podane normy i tak wiem że jest ok. figata- jak napisałaś widzę że starań też nie odwlekasz choć nie znasz jeszcze wszystkich wyników, ale mam nadzieję że nam się w koncu uda. Ja robiłam badania na toxopl., glukozę, progesteron i cytologię jak narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nulula74 - w styczniu br będę miała wszystkie wyniki, więc dlatego zaczynam starania :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co tam u was słychać jak tam wasze starania- zaczęłyście? U mnie narazie z pracą spokój, czekam do końca miesiąca na odpowiedzi bo byłam na kilku rozmowach. Ja starania już zaczęłam. Czytam czasami inne topiki i dużo jest dziewczyn którym się udało zaciążyć. Oczywiście jak nasze starania przyniosą dwie kreseczki na teście to o pracy mogę zapomnieć- ale cierpliwie czekam co los mi naszykował. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) z całego serduszka życzę Wam szybciutko dwóch kreseczek:) W kwietniu 2008 straciłam w 6 tygodniu swoją upragnioną ciążę...po zabiegu lekarz kazałą odczekać 3 cykle i do dzieła :) Ale postanowiłam porobić wszelkie badania i trochę staranka odwlekałam....rozpoczęliśmy je w październikowym cyklu i jak się okazało jedynm...dzisiaj jestem w połowie 14tc :) oczywiście pomagamy dzidzi duphastonem i narazie wszystko jest w porządku:) Po poronieniu lekarz kazał mi się zaszczepić na żółtaczkę..pierwsza dawka w maju, druga w czerwcu ...trzecia przypadała na grudzień..jednak dzidzia umiemożliwiła zaaplikowanie 3 dawki (lekarka nie pozwoliła wziąć 3 dawki, a ja w sumie nie byłam świadoma tego, że nie będzie można)...zatem jak się zaszczepicie to tak naprawdę starania odsuną się o pół roku...... Wierzę, że i Wy niedługo będziecie mamusiami...życzę Wam owocnych staranek z całego mojego serduszka i trzymam za Was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×