Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rereerre

Wolę przystojniejszego mimo że jest gorszy...

Polecane posty

Gość ffffffffffffffffffffffff
"jak facet jest inteligentny, pełen ciepła, męski i namiętny, to nawet jego brzydota zewnętrzna nie stoi na przeszkodzie, żebym go pragnęła najbardziej na świecie." Wydaje mi się że pisząc to, wyobrażasz sobie faceta przeciętnego a nie brzydkiego. Powiedz mi szczerze, czy pragnęłabyś najbardziej na świecie np tego pana: http://www.grimmemennesker.dk/data/media/1/9_ugly.jpg gdyby był inteligentny? Chociaż to i tak słaby przykład, bo znam facetów o wielu, wielu brzydszych. I jestem pewna że nie poleciałabyś na takich, nawet gdyby byli super inteligentni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de vesq
martyllcia---trzeba wybrac?:) to rozumiem, ze kazdy człowiek szczesliwy w zwiazku z miłości NIE jest szczesliwy i spełniony w łózku?? trzeba wybrac? takie zycie?? co ty mówisz...........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma33
"ale facet to nie szampon, nie ma 2w1 " no nawet sobie tak nie żartuj:D:D:DD:D w tym wypadku ZAWSZE każdy i mężczyźni i kobiety musieliby wiązac się z osobami, które ich pociagaja fizycznie, a mentalnie, życiowo sa do bani:D zresztą jak ktoś wyżej napisał, czasem ogólny stan osobnika może budzić pożadanie ze względu na inne cechy, jesli oczywiście tez nam się podoba z wyglądu. no, musi się partner podobać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyllcia
Nie tak do końca że trzeba wybrać. Ale skoro decydujesz się na życie z facetem dobrym oddanym, wiernym, troskliwym, ciepłym, czułym, pokornym to nie spodziewaj się ognia w łózku, tylko raczej spokojnego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
de vesq Ale za to faceci jakoś nie odnaleźli się w roli najstarszego zawodu świata. A w dzisiejszych czasach byłby popyt. Czy to nie skłania do refleksji ? ? I chciałem wspomnieć że to kobiety częściej wychodzą za kogoś w nie swoim typie. Ale za to świetnie pasującego do instynktu gniazda pod względem np klasowym. Mężczyźni tak mają O WIELE RZADZIEJ (bo u nas nawet zamężność kobiety nie wygra konkurencji z kobiecą urodą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
facet >> chyba zamożność a nie zamężność? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama gorzka prawda
jestescie watpliwej urody i dlatego watpliwej urody faceci do was startuja:o i wy sobie nie myslcie ze oni was pragna:o nie, nie! sa z wami by nie byc samotni, tak trzeba i tak dalej:D a tak na prawde to przy kazdej okazji fantaziuja o innych laskach i trzepia palki przed obrazkami z neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de vesq
ale ja w koncu nie miałam zadnego sexu......ciekawe czy zgdaniesz przez ile.:O nie podniecał mnie, nie mogłam nic z siebie wykrzesac, kompletnie nie działal na mnie Tu nie chodzi o extra sex i niesamowite fajerwerki! zle mnie zrozumieliście - tu chodzi o pożadanie jako takie! Czasem sie zmuszałam, chyba nie musze wam tłumaczyc jak to sie konczy - niemozliwoscia odbycia stosunku, albo jesli juz - zajebistym bólem :O ---to nie jest przyjemne, ani dla mnie nie było, ani dla niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fffffffff Uwaga do przejęzyczenia substytutem argumentów ? O czym to świadczy ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki tematu - zgadzam sie! i nie czytaj tych postow, gdzie cie nazywaja zwierzakiem czy cos w tym stylu. moja eksia tez mi sie nie za bardzo podobala. pewne rzeczy w niej mi sie podobaly (piersi, twarz), ale inne nie (cialo miala takie sobie i niestety miala nadwage :() i tez mnie jakos ten zwiazek (m. in. z powodu wlasnie jej wygladu) nie cieszyl. poprzednia moja laska miala charakter totalnie beznadziejny (i dlatego ją zostawilem) ale pociagala mnie - byla szczuplutka i wysoka. niestety miala charakter podly no i byla coreczka mamusi, o wszystko sie pytala, nie chciala sie kochac (wpierw myslalem ze to ja jej niezbyt sie podobalem i dlatego, ale to chyba nie to - wiem ze potem miala okazje z facetem na ktorego sie slinila, ale pewnie po 'konsultacji' z mamusia znowu sie nie zdecydowala z nim... a laska ma 25 lat... porazka byc takim uzaleznionym od zdania rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereerre
Gdyby było tak jak piszecie - że brzydcy faceci startują tylko do brzydkich kobiet (co jest nieprawdą, bo nawet kafeteryjny mega brzydal stańczyk startował wyłącznie do ślicznych dziewczyn), to mój ex byłby brzydki. A był naprawdę przystojny. Z tym zaczelam się spotykać bo był dla mnie dobry. On nawet niedawno płakał że pewnie i tak go zostawię. :O Żal mi go, ale co ja mogę zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
"Uwaga do przejęzyczenia substytutem argumentów" Czy napisałam cokolwiek innego poza tym, że się pomyliłeś? Poza tym - mamy rózne stanowiska? Albo nie zauwazylam albo nie czytałąm Cię dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereerre
atrakycjny albo nie kazimierz ------- a wyjaśnij dlaczego Ty, jako facet, związałeś się z osobą która Cię nie pociągała? My wyjaśniłyśmy ze strony kobiet, a facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama gorzka prawda
kafeteryjny stanczyk, o ile pamietam, nie startowal do nikogo:o jemu tylko podobaly sie ladne dziewczyny (co jest naturalne) ale do nich nie startowal;) z reszta tak to juz jest ze to facet "startuje" a dziewczyna sie zgadza na te jego zaloty albo nie... a poniewaz dosyć logiczne jest ze wybiera sie najlepsza opcje to skoro jakas jest z niepociagajacym to znaczy ze lepszych ofert nie bylo🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jednym się zgodzę. Jak się nie jest w czyimś typie to lepiej spasować bo to nie ma sensu. Tyle ze to się tyczy obu stron (przeraża mnie co czasem media potrafią ludziom do głow powciskać - ale czasem myślę ze po żeńskiej stronie rynku medialnego jest większy popyt na "fabrykę snów" - wystarczy spojrzeć na te mega-kretyńskie komedie romantyczne i seriale obyczajowe - tam kobieta myśli romantycznie i pragmatycznie a facet tylko romantycznie. Jakby tylko kobiety miały dwie półkule mózgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
jak ty nic nie rozumiesz.......... to jest dobry przykład de vasq: w koncu nie miałam zadnego sexu......ciekawe czy zgdaniesz przez ile. nie podniecał mnie, nie mogłam nic z siebie wykrzesac, kompletnie nie działal na mnie Tu nie chodzi o extra sex i niesamowite fajerwerki! zle mnie zrozumieliście - tu chodzi o pożadanie jako takie! Czasem sie zmuszałam, chyba nie musze wam tłumaczyc jak to sie konczy - niemozliwoscia odbycia stosunku, albo jesli juz - zaj**istym bólem ---to nie jest przyjemne, ani dla mnie nie było, ani dla niego jak przeczytałam .........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereerre
Dochodzi jeszcze jedna rzecz. Mój ex, który mi się bardzo podobał i bardzo mnie pociągał: gdy mu wyskoczyła np. jakaś krostka to nic mnie to nie brzydziło, w sumie to mogłabym nawet ją lizać :P Gdy puścił bąka podczas snu - wydawało mi się to zabawne, ale nie obrzydliwe. Gdy wiedzialam że idzie do kibelka robić kupę - nie odczuwałam żadnego obrzydzenia. Cokowleik by robił czy co by się z nim działo- mnie to nie brzydziło. Nawet go myłam czasami (całego, z każdym zakamarkiem!). A ten... Gdy widzę jakiegoś przyszcza u niego - rzygać mi się chce. Z obrzydzeniem myślę że idzie robić kupę. Gdyby puścił przy mnie bąka to chyba bym się shaftowała. Wiem że to okrutne... ale nie mam zupełnie żadnej wyrozumiałości do jego słabości, wszystko co z nim związane mnie brzydzi. Samo to że exowi robiłam loda jak szalona i uwielbialam to, uwielbialam!!! a temu.... fuj... na samą myśl... :O Niepotrzebnie się z nim związałam... Ale ja naprawdę wierzyłam że to minie i go pokocham i zacznę pożądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
"kafeteryjny stanczyk, o ile pamietam, nie startowal do nikogo" Jak nie? Pisał, że podszedł do jakiejś pięknej dziewczyny którą od dawna obserwował i dała mu kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rereerre, juz Ci odpowiadam na Twoje pytanie. Przeczytaj sobie moj temat na tym forum (powinien byc teraz na gorze, bo jest aktywny) to zobaczysz, ze u mnie z kobietami nie bylo dobrze... nie podobam sie najczesciej dziewczynom ktore mi sie podobaja. Moja eksia w miare mi sie podobala, ale wiedzialem ze mnie pokochala. Byla dobra dla mnie. Chcialem dac sobie czas na to, zeby rowniez pokochac. Miala szanse bardzo mi sie spodobac - byl moment ze schudla, bardzo ale to bardzo mnie wtedy krecila. Niestety potem wszystko wrocilo, przestala dbac o wyglad (i rowniez o zachowanie i cieplo) i wszystko sie skonczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchomoras
ok, nie pociaga ja, perspektywa seksu z nim nie pociaga jej a wrecz kojarzy sie z bólem. OK - rozumiem!! tylko... co powinna zrobic zgodnie z logiką? zerwac z nim, kopnac go w doope itp itd. a co robi? jest z nim i marudzi na internetowym forum:O no balgam!!!!!!!!!!!!! wyjasnijcie czemu?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
mój mąż uważa, że głównie dlatego podjął decyzję o oświadczeniu mi się, bo tylko przy mnie ciągle mu stał " bo facetom to wystarcz!! :D:D oni mysla ze wtdy jest porozumienie 'dusz'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rereerre
Ale ja napisałam że zerwę. Musialam mieć trochę czasu żeby sama siebie przekonać że jednak nic nie poczuję. A po tym jak mnie dotyka to mam kaca moralnego - brzydzę się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de vesq
muchomoras---czytaj uwaznie :) ni ejetem z nim , bylismy wiele lat razem ale sie rozstalismy\więc nie uogulniaj, mylisz autorów tekstów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
"bo facetom to wystarcz!! oni mysla ze wtdy jest porozumienie 'dusz' " Widzisz - znów głupi stereotyp. NIE TYLKO FACETOM! Znów wyłania się z tego przesłania "dla kobiet to nie jest najwazniejsze, dla nich najwazniejsze jest wnętrze bla bla bla".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de vesq
ktoś kto tego nie doświadczył nigdy tego nie zrozumie, nie wiem ile by ta dyskusja trwała :D nie siedzicie w naszych głowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
Nie rozumiesz ze obieta nie podnieci sie na zawołanie - jesli juz tak trzeba dosadnie :P Z Wami jest inaczej, u dziewczyny to jest w głowie, nie jest to tylko fizyczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
Słuchajcie - chociażbyście tupali i na rzęsach stawali nie zmienicie jednej rzeczy: ludzie się pieprzą ze sobą i się rozmnażają. Gdyby popatrzeć na ludzkość tak obiektywnie to co jest głównym celem życia a przede wszystkim zakładania rodzin? Rozmnazanie! Gdyby tego nie było - ludzkość by wymarła. Więc suma sumarum - chodzi o kopulację i przekazywanie życia dalej. Po co wiec żenić się z kimś gdzie ta, najistotniejsza dla ludzkości czynność, jest do bani? Uprościłam trochę, ale nie znoszę gdy ktoś wmawia, że seks tak naprawdę nie jest wazny, że wazne jest tylko wnętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
Ja nie jestem facetem, tylko kobietą. I nie wyobrażam sobie związku w którym nie ma pożądania a seks kuleje. Nie wyobrażam sobie i już. Dlatego nie zgodzę się że to jest ważne tylko dla facetów. Dla mnie seks ma ogromne znaczenie. Wręcz - jak pisałam - najwazniejsze. Nie ma udanego związku bez udanego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrollaaa
kazdy na te zinny temperament, znam dziewczyny dla których seks moze nie istniec :) brzydza sie seksu oralnego, o plenerze nie ma mowy, o zabawkach ani różnych innych eksperymentach tez nie Takie są najbardziej szczesliwe :O mentalne cnotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×