Wolę przystojniejszego mimo że jest gorszy...

kończe........... nie rozwijajcie za nadto tematu , jutro pogadamy ;)

no tak, tak, ale to dopiero da sie stwierdzic po pewnym czasie spotykania sie, ja mowie tak o poznaniu swiezym, ze tak powiem

No, zapomnialam dodać - oczywiscie inteligencja. To jest dla mnie tak oczywiste, że nawet o tym nie wspomnialam. :P Nie znam zbyt wielu głupich facetów, moze to dlatego wydawało mi się to jasne.

no moj ma dobra prace, mamy zajebisty sex ale nie jestesmy na tej samej fali :( roznica charakterow

o uatorkiiii no tak, tak, ale to dopiero da sie stwierdzic po pewnym czasie spotykania sie, ja mowie tak o poznaniu swiezym, ze tak powiem aaaaaaaaaaa no to TO miałam i tu i tu :) wiadomo .....;)

de vesq >> ale jesteś z nim wciąż, tak? Ja Ci gwarantuję, że gdyby był fajnym facetem, ale ohydnym, na którego widok miałabyś torsje, a seks byłby do niczego to byście się rozstali (zresztą chyba miałaś tak?). A z tym jestes wciąż i walczysz by "naprawił" swój charakter. W przypadku braku pożądania nie ma czego naprawiać. Charakter, wspolne zainteresowania itd... da się jeszcze jakoś dogadać, naprawić coś. Ale jak się nie pożąda drugiej osoby to po prostu szkoda czasu.

slyszalam taka opinie ze jak para jest dobrana pod wzgledem seksualnym a inne sprawy szwankuja to jest duze prawdopodobienstwo ze bedzie walczyc o zwiazek by go naprawic, a jak jest niedobrana seksualnie to ma wieksze szanse na rozstanie

facet powinien byc przystolny, dobrze zarabiać i być inteligentny i dowcipny, czy to tak dużo >?

pewnie nie duzo pod warunkiem ze kobieta jest: ladna, lubi sex, nie puszcza sie, nie ma o sobie zdania ze jest centrum wszechswiata i jej poziom inteligencji i kultury znacznie odbiega od tego prezentowanego tutaj zalapaas moja aluzje??

ffffffffffffff- no nie :D tamten nie było ohydny, odpychajacy,nie miałam torsji :D ogólnie - nie chodziło o wygląd, on był ładny, podobał mi sie ale NIE DZIAŁAŁ NA MNie SEKSUALNIE, NIE WIEDZIAł CO ZROBIć, NIE UMIAł MNIE PODKRęCIć, zebym miała ochotę, nawet jako coś zaczynał ja byłam sucha kmpletnie sucha :( i zerowa ochotę na seks.

olejzpierwszego----to musisz prezentowac baaardzo wysoki poziom inteligencji, skoro wystarczyłoby ci, że facet jest przystolny, dobrze zarabiajacy (!!!) i inteligentny i dowcipny. następna materialistka bez kasy :O

przeceniasz mnie.... jestem tylko zwyklym psem na baby... :-D a tak na margesie ladnie panie tutaj wyjasnilyscie na wlasnych przykladach ze jak babka nie chce obciagac kilka razy dziennie to lepiej ja olac bo pewnie nie porząda i to bez przyszlosci

ależ naprawdę zrobiliście tu odkrycie!!!!! że kobiety wolą facetów atrakcyjnych, pociągających a nie brzydkich i odpychających. trzeba by to gdzieś opublikować :P

oferma-------niestety ZONK nie załapałeś :D:D:D:D nie o urode tu kurwa chodzi pisze po raz ostatni...............zalamac sie mozna :O

"nie o urode tu k**wa chodzi " wlasnie! chodzi o to, zeby facet umial dobrz sie bzykac, to kobietom wystarcza. Prawda, ze maja male wymagania?

ofermiątko - tu nie do konca chodzi o wygląd i chyba wszystkie to pisałyśmy :)

niech ci bedzie ---chodzi o to, zeby facet umial dobrz sie bzykac,----bo inaczej nie dasz ćyć :O ALe mało ktory facet to potrafi!! myslici eze jak wam stanie i sobie włozycie to wystarczy???? hahahhahahha :O:O:O zera seksualne z was i tyle :P

a z was zera w sensie ogolnym

wtf >> ależ Ciebie boli to co napisałyśmy, ależ boli! :D Rozumiem więc że Ty, jako facet mógłbyś bez problemu stworzyć związek i codziennie radośnie się zabawiać z kobietą, która nie powoduje u Ciebie nawet cienia erekcji, tak?

Nie w tym rzecz. Przy wyborze partnerki nie kieruje sie glownie tym, czy jest dobra w lozku.

A właśnie że w tym rzecz. Odpowiedz mi na pytanie - mógłbyś być z kobietą przy której Ci nie staje? Bo jeśli nie - to tym samym zgadzasz się z nami.

Ja juz swoje napisalem. Dla mnie przy wyborze partnerki nie jest najwazniejszy seks, dla was tak. Wystarczy, zeby seks byl tak czesto, jak ja chce, ale nie musi byc boginia w sypialni.

Kompleksiki? :D

Widzę, że poziom czasem sięga dna. I za dużo tu uproszczeń. Ludzie mają dwa obszary gustu. Kształtowany przez kulturę masową (wiadomo jakie wzorce) i kształtujący się w oparciu o relacje z rodzicem płci przeciwnej. Dlatego wiele kobiet potrafi się zauroczyć w mężczyznach podobnych do ojca, jeżśli w dzieciństwie miały z nim dobre relacje. I to samo u mężczyzn z racji takich relacji z matkami. W początkowym procesie socjalizacji rodzic jest pierwszym wzorem kobiety lub mężczyzny. I wiadomo że na pierwszy rzut oka ta część z kultury masowej decyduje o ocenie. Przy bliższym poznaniu oddzywa się to drugie. Inaczej byłoby nas na tym świecie znacznie mniej. Nie znaczy to że można zrelatywizować tego tematu (jeden ze sztucznie wymyślonych mitów w kulturze masowej\"). Wydaje mi zię, że w późniejszym wieku ludzie już bardziej już racjionalizują swoje wybory by uniknąc samotności. I o wiele więcej tego niż zauroczeń. de vesq Osoby nastawione na amunicję \"ortograficzną\" kojarzą mi się z takimi, które TYLKO sumienności zawdzięczają studia a przy rekrutacyjnych testach z inteligencji nie skończyłyby rzadnych. Czyli z takimi, sumiennymi miernotami. I zawsze na wstępie taką hipotezę stawiam względem ortograficznych bojowników (zchoidzących z tematu na wątki zastępcze - to żałosne :O ) Ps: czy to by ło na studiach czy w pracy - word eliminuje ten problemn. Ale maszyna wyręczy w sumienności. Nie w myśleniu.

Nie wiedziałem, że niektóre kobiety są takie płytkie... Wstydzę się za Was. Dla mnie nie liczy się wygląd partnera tylko jego wnętrze i uczucie, którym siebie nawzajem darzymy. Mój chłopak jest dużo ode mnie niższy. I chociaż niektórym mogłoby się wydawać, że z tego nic nie będzie, to jesteśmy już razem ze sobą 4 cudowne lata. Michał jest najcudowniejszym facetem pod słońcem i g...no mnie obchodzi jego wzrost. Jest przy mnie w najgorszych momentach, wspiera mnie, pociesza, doradza, jest prawdziwym dżentelmenem, dba o mnie... Za nic go nie opuszczę. Związek z moim eks (pomimo tego, że był wysoki i przystojny) zaliczam do najgorszych decyzji w moim życiu. Życzę Wam abyście przestały patrzeć na waszych facetów jak na zabawki erotyczne i dostrzegli w nich tych, w których byście nic nie zmieniali.

"kobieto - jesli wg Ciebie tylko seks odroznia zwiazek od przyjazni to naprawde Ci wspolczuje.." a a mysle ze wlasnie to odrozna przyjazn od zwiazku w sensie mentalnym. gdy spedzaja ze soba duzo czasu, jest bliskosc to miedzy przyjaciolmi rodzi sie pozadanie i tworzy sie zwiazek. gorzej jesli tlyko jedna osoba je czuje a druga nie. wtedy męka albo urwanie kontaktu