Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dag 12345

Jak to jest z porodem???

Polecane posty

Gość dag 12345

Dziewczyny, mam termin na 27 stycznia i już zaczynam się denerwować powoli. Mam takie pytanie do tych które rodziły- czy dawałyście jakąś kasę położnym. U mnie przy porodzie nie będzie lekarza do którego chodze, myślałam do tej pory, że to nie problem, ale dziś rodzice zapytali mnie czy mam zamiar dawać jakąś kasę lekarzowi. Szczerze mówiąc nie wiem co mam zrobić, jestem temu przeciwna. A jak to było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłam w lublinie, w szpitalu w którym nikogo nie znałam, byłam tam pierwszy raz jako pacjentka. Nie dałam grosza położnej ani lekarzowi, to ich obowiązek odebrac poród czy nie? Wszyscy byli bardzo mili, a położna to juz wogóle jak matka. Nikt reki po nic nie wyciągał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nic! Nic nie dałam . Przecież oni mają za to płacone. A tak wogóle to oni sami boją przyjmować się łapówek. Nic się nie martw, a kase zostaw dla maleństwa, napewno sie przyda. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalalaaa17
spoko spoko nie boli :) !! nie wkręcajcie sobie i nie słuchajcie strasznych opowieści:) zawsze mozna poprosic o znieczulenia a wiekszosc rodzących nie prosi o to.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3948978&start=0 prosze o odpowiedz 😍😍🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jesli lekarz sie wnerwi ze chcesz mu dac kase? że z góry nie znając go zakłądasz ze jest łapownikiem? wtedy to mize byc nieciekawie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dag 12345
dzięki dziewczyny, też tak myślałam, tym brdziej, że chodziłam do szkoły rodzenia w tym szpitalu w którym będę rodzić, więc znam położne(nie wszystkie oczywiście) . Dzięki za pocieszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 lata dwoje dzieci
Dziewczyno powiem Ci szczerze, że w trakcie porodu najwięcej zależy od położnych. Jesli dasz położnej jakiś mały prezencik w postaci 50zł, albo 100 zł do kieszonki, to Twój poród będzie trwał zdecydowanie krócej i będzie o wiele wiele mniej bolesny. Uwierz mi. Nie miałam żadnych znajomości, mojego lekarza prowadzącego też wówczas nie było, ale ten jeden pieniążek naprawdę bardzo mi pomógł. Nie ma co oszczędzać ... no chyba, że chcesz się męczyć przez kilkanaście godzin, to wtedy - nie dawaj nic - tylko mów, że położne biorą za to wypłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiecie mi.p
no to niech sie wpienia i tak napewno jest łapówkarzem jak kazdy. przeciez to tacy biedacy wiec nawet 50zl szybko do kieszeni schowaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalalaaa17
kasy nie dawac;)) tyle teraz hałasu o łapówkach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dag 12345
No właśnie ja jestem przeciwniczką dawania jakichś łapówek , wiem że część osób twierdzi, że"inaczej cię potraktują" ale to już chyba nie te czasy. W ogóle cały cas nie brałam tego pod uwagę ale dziś to pytanie rodziców dało mi do myślenia. W ogóle nie miałabym pojęcia jak to załatwić, raczej nie ja tylko mąż ale nie sądzę też żeby miał do tego głowę i wogóle:P Już nie zawracam sobię tym głowy- jeszcze raz dzięki za utwierdzenie mnie w tym przekonaniu ,że mam rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie dałam a rodziłam dwie godziny. Chyba mało jak na pierwszy poród. Położna przynosiła mi piłke do skakania, pod prysznic ze mną chodziła, moja kumpela w tym samym szpitalu rodziła równo rok wczesniej tez nic nie dała i tez bardzo miło wspomina poród. Tak dawajcie dawajcie a potem biadolcie jacy to z nich łapownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i napisz nam w lutym juz jakie masz fajne dziecko:) Naprawde ciesz sie tym ze niedługo czeka cie taka fajna chwila jak narodziny Twojego dziecka:) Ja sama teraz jak Ci to pisze to z ciepełkiem na sercu wspominam właśnie poród, bo dla mnie był piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dag 12345
dzięki za pociechę madoonna. Buziaki dla twojego maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i własnie gadałam z kumpelą na gg która w tym samym szpitalu właśnie rodziła i tez pisze ze bardzo miło wspomina, mówiła ze nawet położna zeby tak nie bolało, chciała ją do wanny wsadzic z ciepłą woda ale nie zdążyli wody nalać i juz była Julka na świecie:) Więc skoro dwie osoby mówią tak samo to nie przypadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madonna chyba nie mówisz o lubartowskiej???bo nie uwierzę.Niecały miesiąc temu rodziłam i wspominam koszmar i mam nadzieję,wszystko co tam mnie spotkało jak najszybciej zapomnieć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówie o kraśnickich, o lubartowsikiej legendy krążą, ja mieszkałam przy unii lubelskiej a wolałam całe miasto przejechac na krasnickie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×