dziewczyny czy tez sie denerwujecie w ciazy?

jestem w 17tc i wciaz sie o cos wsciekam a tak naprawde to nie mam o co,maz robi w domu doslownie wszystko i jeszcze znosi moje humory...na jego miejscu nie wiem czy dalabym w ogole rade.Jestem na L4 i czekam na niego caly dzien w domu a jak przychodzi to od razu dostaje OPR.Codziennie sobie obiecuje,ze juz nie bede taka niedobra i kurrrrde nie moge.Boje sie,ze stres zaszkodzi dzieciatku ale mimo wszystko mam takie nerwy,ze... moze nie jestem jedyna?

uspokoj sie twoje nerwy naprawde nie sluza dziecku wierz mi ,ja sie stresowalam na poczatku przed kazda wizyta czy z malym wszytsko w porzadku i na usg dzidzius mial przez moj stres przyspieszone tetno wiec naprawde kochana wyluzuj bo krzywdzisz siebie meza i baby. ja jestem juz w 8 miesiacu jeszcze tylko miesiac mam skurcze przedwczesne i mam lezec maz sprzata w domu tez sie tym denerwuje bo widze ze nie dokladnie myje podloge czy odkurza ale to sa pierdoly i nie marto psuc sobie nimi swoich meza i dziecka nerwow.pozdrawiam ciebie i zycze szczesliwego nowego roku i mniej stresu zrob ladna kolacje dla meza i przytul go bo taki ciagle opieprzany za przeproszeniem napewno nie jest szczesliwy

Ja się ciągle denerwuję i w sumie to też o wszystko, więc nie przejmuj się. Nie da się być ciągle spokojnym. A jak widzę jak mąż wszystko robi na "odwal się" to krew się we mnie gotuje!!!