powiedzcie mi,czemu

tak sie stało, o co wam facetom chodzi? spotykałam sie z facetem 2 miesiace, wszystko ładnie pieknie nam sie ukladało, spotykalismy sie czesto, bylismy blisko ze soba... no własnie, doszlismy do tego stopnia ze sie piescilismy i powiedzialam mu ze jestem dziewica zdziwil sie troche, powiedzial ze to nie jest powód do wstydu, ze zna dziewczyne która tez jest dziewica i ma 25 lat, na drugi dzien przychodzi, wszystko tak jak przedtem, no i wieczorem dzwoni ze musi to wszystko sobie przemyslec no i koniec znajomosci o cu mu chodziło w ogóle tak naprawde? o co wam tak naprawde chodzi?

Widocznie nie myślał o Tobie poważnie. Uznał że skoro jesteś dziewicą to pewnie będziesz chciała dłużej poczekać z seksem. A on chciał szybko.

mówił ze mu na mnie zalezy, obiecywał mi wiele ze nie skrzywdzi tak jak inni to robili...

Słowa nic nie znaczą. Teraz pokazał jak bardzo byłaś dla niego ważna.

porozmawiaj z nim. Masz prawo do tego, zeby Ci to wytlumaczyl. Nie moze tego tak zostawic, Jezeli wam tak dobrze sie ukladalo to nie powinno byc problemu z ta rozmowa

albo doszedł do wniosku, że jako dziewica i tak go zdradzisz albo rzucisz za rok najdalej by sprawdzić jak to jest z innym w związku... bo przecież jak jesteś dziewicą to żadnego poważnego związku mieć nie mogłaś więc jesteś ryzykowna :D

aniołek - trafiłaś w sedno! tez tak sądzę

no ale wy myslicie ze jak juz dziewica to kazda musi zdradzic? nie rozumiem was

jak nie wiadomo o co to albo seks albo kasa, sama wybierz wlasciwsza odpowiedz

i dotrzymał słowa mógł cię przelecieć i zostawić więc ciesz się że chociaż tyle uczciwy był

pomyśl o tym tak że lepiej że zerwał z tobą przed twoim pierwszym razem a nie że byście sie przespali i dopero potem powiedzial by nara. takto nadal możesz czekać na tego kto naprawde cie pokocha

ale powiedział tez ze nie zostawi i nie pozwoli mi na to zebym ja jego zostawiła

wiem ze 2 miesiące to mało na to zeby cos czuc tak naprawde ale ja myslałam ze mi sie w koncu zycie ułoży:O

przecież wiadomo że takie gadanie że ktoś tam cie nigdy nie zostawi nie zrani to brednie

ale wiesz duzo o tym rozmawialismy, tzn nie na samym poczatku jak sie zaraz poznalismy tylko dopiero pozniej

Jeśteś moze zLublina? :o

ja się zgadzam z aniołkiem - bał się. Ze nie pójdzie mu z tobą łatwo i szybko i przyjemnie, bo niedoświadczona jesteś? że jeśli naprawdę się nie zakochał albo chociaż zauroczył to może Ciebie skrzywdzić? wbrew pozorom, faceci chcieliby uniknąć sytuacji rozdziewiczenia kobiety i złamania jej serca, jeśli nie wyjdzie; tylko chamy myślą inaczej. może bał się, że nie będzie potrafił zrobić tego delikatnie? albo oczekiwał full-serwisu po krótkiej bądź co bądź znajomości i teraz wątpi, że to dostanie? (słusznie chyba)

ciezko mi tak w ogóle ufac komukolwiek, bo jestem DDA ale cholernie mnie to wkurza ze pozwolił mi sobie w koncu zaufac i przez to cholera jasna jeszcze gorszy dystans mam do wszystkiego

nie, nie jestem z Lublina;)