Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamelinali

do du..py z takimi lekarzami!!!

Polecane posty

Gość Kamelinali

Pisalam tu wczesniej pod innym nickiem, ale nie moge znalezc. Chodzi o to, ze od kilku dni wszystko co zjem, czy wypije ma silnie gorzki smak. Wczoraj w pracy doszly omdlenia. Jestem slaba. No i nie wiem, co to moze byc. Dzis poszlam do lekarza. Stwierdzil, ze on nie wie co to jest, ale pewnie zeby za mocno czyszcze a jezyka to sie wogole nie czysci, wiec pewnie zniszczylam sobie jezyk. Ok. Pokazuje mu, ze pod bizuteria zrobily mi sie rany na palcach i to w tym samym czasie, co pojawil sie ten smak. On do mnie, ze to alergia i ze nic nie szkodzi, ze od lat nosze te rzeczy. Na koniec stwierdzil, ze przepisze mi plyn do plukania buzi, ziolowy i wypad. Ja sama wykupilam w sylwestra kropelki do buzi, zeby smak ten jakos zabic... Mam tez plyn do dezyfekcji buzi, dobra paste, dobra szczoteczke. I wiem, ze ten smak wyplywa mi z gardla, bo to czuje. Jestem na bank pewna, ze to nie jezyk... W koncu musialam go prosic o skierowanie na badania krwi... Uslyszalam, ze jak jestem taka histeryczka to ok. Wiecie co, ryczec mi sie chce. Od wielkiego dzwonu jestem u lekarza. Ostatnio bylam, jak mialam silnie odbite nerki, chcialam tylko wiedziec, czy nic nie uszkodzone. Nie zajadam sie lekarstwami, nie jojcze. A teraz czuje sie jak jakis rozhisteryzowany babsztyl, co wymusza badania. :( W poprzednim topiku ktos napisal, ze objawy moga byc zwiazane z watroba i woreczkiem zolciowym. W mojej rodzinie ostatnio zmarly na watrobe dwie osoby, w tym 40 letni kuzyn. Podobno jednym z powodow byl defekt genetyczny. Ciotki nie znalam dobrze, ona zmarla tez na watrobe 60 lat miala. Rodziny obojga uslyszaly: - Ze gdyby chorzy zglosili sie wczesniej, to daloby sie uratowac.- Tylko, ze k...wa kuzyn chodzil do internisty a ta cipa mowila mu, ze to zatrucie, albo ze chce zwolnienie wydebic i tez zadnych badan. I jak tu wogole mowic o profilaktyce???? Jestem zla, rozczarowana i bardzo rozzalona... I na pocieszenie dodam, ze lecze sie w Austrii, wiec nie tylko polska sluzba zdrowia kladzie laske na pacjentow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ten smak jest gorzki
czy może bardziej gorzki-metaliczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelinali
nie, nie metaliczny. Tylko gorzki. Wszystko jest mocno gorzkie, gdzies tam pod tym gorzkim wyczuwam slady normalnego smaku. Ale co smieszne to zanim poczuje te gorycz, mam wrazenie, jakby z gardla cos nadplywalo. Trudno opisac to uczucie... Musze po jedzeniu odchrzakiwac, bo ta gorycz podraznia mi struny i chrypki dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani_ania
Refluks.........?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelinali
no wlasnie nie wiem. bo zdaniem lekarza to mam jezyk popsuty. Mam nadzieje, ze chociaz badanie krwi cos wykarze i odesla mnie do specjalisty, ktory jednak bedzie mial chec zbadac mnie porzadnie a nie traktowac jak debila... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację odnosnie kiepskich lekarzy, może przyjmiesz moją zasadę, że chodzę do trzech lekarzy danej specjalizacji schorzenia. Oczywiscie, że nie chodzi mi o leczenie, bo dana chorobę można leczyć róznymi sposobami, o ile się rozpoznało schorzenie. Zawsze spotykam róznicę diagnozowania i tak pierwszy lekarz określa taką diagnozę, drugi daje inną, a trzeci jest wyrocznią pierwszego lekarza lub drugiego. Oczywiscie nie wolno mówić lekarzowi, bo może nas uznać za lekomana. mnie to się sprawdza. Tak leczę siebie i dzieci, które uchroniłem od wielkiego kalectwa, bo synowi chcieli oko usunoć z powodu pękniecia rogówki, drugiemu wykonać obrzezanie siusiaka, bo mial stulejkę, którą mu dziewczyny usuneły jak już był dorosły. Obecnie jest trudniej, bo musowo zgłaszać sie do lekarz pierszego kontaktu który nie bardzo chce dać skierowanie do innego lekarza sam podejmując leczenie, bez żadnych badań, typu mocz morfologia i muszę placić, bo diagnozuję prywatnie, ale zdrowie jest ważniejsze od pieniędzy. Postępowe prywatyzowanie doprowadza do uśmiercania lub kalectwa pacjenta z powodu błedów lekarskich mam na to dowody, z których nikt nie wyciąga wniosków. Na leczenie prywatnie powinien pacjent dostać ieniądze od ZUS-u lub zwrot kosztów od kasy chorych obecnenie NFZ, to byłoby sprawiedliwie uniknełoby się niewłasciwego diagnozowania , a tym samym zbędnego leczenia. Życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelinali
jolantyna 32 dzieki za porade, ale w moich warunkach jest niewykonalna. W ciagu pol roku moge tylko raz zmienic lekarza. Ewentualnie jak wyniki beda zle a ten bedzie nadal pierniczyl o tym, ze nie czyscimy jezyka, to skonsultuje sie z innym. I na tym kropka. Na prywatnego mnie niestety nie stac. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja N
Witajcie. Niech 2009rok naprawi co zepsute, wyprostuje poplątane, niech będzie ciepły od uśmiechu. A na temat; trzeba koniecznie być dobrze zdiagnozowanym dopiero można brać leki, nigdy ...a może ten lek pani pomoże, tak podchodza lekarze jak nie chcą kierować na badania albo do specjalisty. Trzeba wszystko zrobić żeby byla postawiona diagnoza, potem trzeba się leczyć, ale pamiętajcie że istnieje medycyna naturalna która jest matką tej akademickiej i potrafi czynić cuda,albo wspomagać akademicką cudownie. Są gabinety medycyny naturalnej i radzę z nich korzystać a nie cierpieć. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×