Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alyynkaaa

złośliwy nowotwór piersi

Polecane posty

Gość alyynkaaa

Własnie odebrałam z mamą wyniki biopsji..wykryto u niej złośliwy nowotwór piersi, guzek ma 1,6mm stadium 1 - poczatkowe. Mama ma 50 lat. 20 lat temu miała na drugiej piersi to samo... Lekarz powiedzial, że to genetycznie uwarunkowane w jej przypadku...mowi że to w 100% wyleczalne.. Przerażają mnie troche niektóre posty, w sensie walka o życie.. Miałam 7 lat kiedy mama zachorowala i pamietam,że to było cyk zabieg, naświetlania, chemia (ktora znosila o dziwo bez skutow ubocznych). Teraz nie dopuszczam mysli,że mogłoby byc inaczej...wprawdzie przewróci to nasze życia do góry nogami ale kurcze damy radę... grunt to chyba,żeby nie było żadnych przerzutów,prawda? Jak ktoś z Was przechodził ostatnio przez tą @#$%^ chorobę to proszę napisać jak wyglada cały proces...w sensie co się zmieniło od ostanich 20 lat. Pozdrawiam Alicja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
mnie to ani nie boli co piszesz człowieku ani nic. Jedynie to sieu martwie o twoje zdrowie psychiczne bo łażą tacy pojeba@#$ńcy po świecie i głupkowato dokuczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ona
wiesz zazdroszcze ci bo dostaliscie informacje ze to da sie wyleczyc my w sierpniu dowiedzielimy sie ze tata ma guza watroby w miejscu nieoperacyjnym i to w tak perfidny sposob ze nie da sie tego okreslic,mama pojechala do chirurga po wyniki a ten wrecz rzucil jej te papiery na twarz i powiedzial rak zlosliwy...i poszedl sobie,ja do dzisiaj placze i nie potrafie sobie nawet wyobrazic gdyby... caly problem w tym ze moj tata ma zoltaczke mechaniczna ktora hamuje jakiekolwiek leczenie,chemia by go zabila a lampy uspily,juz byly dwa podejscia do leczenie ale niestety jak zolc zeszla do dosc niskiego poziomu to znowu terminu nie bylo a jak juz nadszedl termin to zolc znowu poszla w gore i wyobraz sobie ze od sierpnia tata nie ma zadnego leczenia,boli mnie to bo raz ze to zlosliwe a dwa usunac sie nie da wiec rozwijac sie to bedzie non stop jest mi tak cholernie z tym zle,swieta mialam smutne a kazdy dzien przed myslalam czy to nie beda moje pierwsze bez niego albo ostatnie z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
Proszę sieu nie interesować kwestia finansowa mojej rodziny bo nie o tym jest ten temat!!! Widzę, że u ciebie pogrzeby chlebem powszednim.Jak będę miala problem takiego szczebla to dam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja do Pimpasek
Jestes czlowieku....oj co ja pisze , zwyrodnialcu parszywy, jestes gnojem który nie powinien chodzic po tej ziemi! tacy jak ty powinni na 1 miejscu powymierac parszywcu! Autorko topiku- nie czytaj tych wypocin tego zwyrodnialca, szkoda oczu nadwyrężac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
Do Smutna: :( współczuję... Powiem Ci, że raczej unikamy takich szpitali, lekarzy...Jak mama była chora 20 lat temu to wtedy pewien młody lekarz uratował jej pierś i ją wyleczył. Dzisiaj jest ordynatorem w szpitalu i ma własna klinikę..oczywiscie caly zabieg będzie pod jego kontrola i prywatnie... poszukajcie może innego lekarza... na Twoim miejscu zwrocilabym na maxa uwagę na medycyne alternatywną, pomimo wszystko daje to jakies rezultaty typu zahamowanie tego co juz jest... my juz mamie narzucilismy zioła herbatki, to czego nie moze jesc a co ma zacząć.... Grunt chyba żeby się zjednoczyć, wspierać i walczyć....nie wiem jak to bedzie jak przyjdzie co do czego...ale nie dopuszczam innej mysli i jestem w dobrej kondycji psychicznej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
do zetkatoja: hehe dzieki...dla mnie to bez wrażeń jestem na trochę wyższym poziomie niż takie społeczne buractwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Pozdrawiam i zycze Twojej mamie szybkiego powrotu do zdrowia, taki przypadke jak Twoja mama jest w 100% procentach wyleczalny, tylko kwestia zcasu i bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
to miłe... dziękuję bardzo :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Ten wpis powyżej to nie mój- to znów ten gnój napisał.Zebys chamie został pokarany! Podszywacz parszywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
powinni zrobić coś z tymi podszywaczami, bo nie da się normalnie i sensownie dyskutować :( czy tu nie ma moderatorów? :( alyynka, nie zwracaj uwagi co pisze ten zwyrodnialec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
i jeszcze jedno - porozmawiaj z mamą na temat kremacji. dla niektórych to tylko moda z zachodu, a ja uważam, że ma wiele zalet i powinna być obowiązkowa. dodatkowo urny są dużo tańsze niż trumny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Nasrałam tacie w nową piżamę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość separatorrre
są granice stulejarzu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
z tym że w temacie jest zetoja do pimpasek- czyli rozumiem,że życzysz swojej matce smierci ...ciut sieu koledze zart nie udał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
ostatecznie jeśli nie stać ciebie nawet na urnę, możesz rozsypać prochy w ogródku lub do akwarium jako karma dla rybek:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Dziękuje za życzenia🖐️ W podzięce przygotujcie się na ostre i soczyste OZP:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Ty parszywcu- ja jestem kobietą a ty piszesz w formie męskiej, debilu zastanow sie nad swoimi wypocinami! Ciekawe czy byłoby ci do smiechu jakby to o twoja matke chodziło- ale mysle w sumie ze twoja mtaka i tak sie ciebie wyparła, takiego smiecia jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
Kij wam w odbyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
uuuu przeginasz...w takim razie napiszę też do moderatora ale innego o Twoj IP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pimpasek
knaga w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetkatoja
Tata wchodzi mi do wanny i każe nurkować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
obciagam Branskiemu, za friko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
wybaczcie moje oburzenie, ale jestem tylko tępą szmatą bez szkoły, która choroby najważniejszej osoby w życiu konsultuje na niszowym forum dla innych, zakompleksionych loch, rozdepczcie mnie tak naprawdę dojdzie to do mnie za chwilę, kiedy na chwilę wyłączę komputer i zajmę się czymś naprawdę ważnym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryty
Pimpasku twoja matka pewnie dnie i noce rozpacza ze sie nie wyskorbala jak zaszla. Jesli zyje oczywiscie bo takie oparszywce jak ty zanim wyjda z domu to rodzinie gardlo poderzna zeby miec jakas kase na dragi. Jesli cpasz wprostproporcjonalnie do swojego chamstwa to pozostaje nadzieja zejuz niedlugo takie scierwo jak ty jeszcze bedzie ten swiat zasmiecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynkaaa
słuchajcie juz napisałam do moderatora prośbe o opanowanie tego bajzlu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes kobieto zenujaca
wiesz co alyynka nie obraz sie ale niepotrzebnie odpisujesz na te posty. sama dajesz sie sprowokowac a potem lecisz na skarge. zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
??? ale ja jestem opanowana i odpisałam 2 razy.. nie lece w skarge..tylko ludzie muszą sieu nauczyc ze to nie sa juz czasy gdzie mozna sobie pisac co sieu chce bez konsekwencji :) Niszowe forum.. człowieku przeciez ja nie szukam tu wsparcia ani niczego.Pytanie było proste..czy cos sieu zmienilo w tej dziedzinie...najlepiej to wiedza ludzie, którzy przeszli taki choroby i docelowo do takiej grupy było to napisane? czy nie? czy trudne to jest ? ja na tym niszowym forum znalazłam odpowiedzi na niektóre pytania dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesiu_Kotulka
doszły mnie słuchy że pse tu sre, czy to prawda łapka 🖐️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alyynka
"sama dajesz sie sprowokowac a potem lecisz na skarge" - brakuje mi w tym zdaniu LOGIKI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×