Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mzmzmzmzmzmzmzmz

Pierwszy dzień w żłobku!!!

Polecane posty

Gość mzmzmzmzmzmzmzmz

Moja córcia ma 2,5 roku. Nie wiem czy inne dzieci takie są, ale ona tylko mamusia i tatuś, nie lubi innych dzieci, ze względu na to iż mojej siostry synek bił ją jak brała jego zabawki. Dziś zaczęliśmy pierwszy dzień w żłobku, jak wiadomo nie należał do miłych, ale Pani przedszkolanka też nie pomogła jej w tej "walce". Jedna była w porządku, potrafiła ją zając że na jakiś czas zapominała i bawiła się. Ta druga mogę chyba śmiało powiedzieć SUKA!! zamiast zając się nią chociażby ze względu na to iż to pierwszy dzień, który dla takiego maluszka jest wielkim przeżyciem, to nie. Dla niej ważniejsze było pogadać!! moja malutka płakała pytała gdzie mama, chcę do mamy, a ona wiecie co jej powiedziała "NIE PRZESZKADZAJ MI TERAZ BO ROZMAWIAM, JAK BĘDZIESZ TAK PŁAKAŁA TO PÓJDZIESZ DO KĄTA!!" myślałam że tam wpadnę i jej przy.pier.dole !! Po prostu rozpłakałam się pod tymi drzwiami. Ale to jeszcze nie koniec!! jak ta jedna już poszła to dzieci zostały z tą suką więc moja Córcia stała i płakała a ona bawiła się z innymi dziećmi i tylko jej mówiła żeby się uspokoiła bo inne dzieci mogą płakać, no szok!! Nie wytrzymałam stałam przy drzwiach i patrzyłam przez dziurkę od klucza!! Był taki moment że bardzo się rozpłakała że aż wypadła jej butelka tamta jej podniosła a moja niunia krzyk,nie wiem czy dobrze widziałam ale chyba rzuciła jej tą butelkę na podłogę!!! jak tu zostawiać dziecko pod opieką takiej mędy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo obchodzi tooooooo
kolejna nadwrazliwa mamusia :O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
jak cię nie obchodzi to nie czytaj!!! ciekawe jak z ciebie mamusia, serca nie masz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajmij jej opiekunke
i problem z glowy. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
to że córcia płacze to normalne. moja poszła do żłobka jak miałą 15 miesiecy i pz ok 2 tyg sie adaptowała. znaczy nie płakała cały czas, ale nie barzdo sie bawiła z dziećmi etc. ale tam babki barzdo sie nią zajmowały, sadzały na kolanach, nosiały nawet na rękach. to jest przedszkole czy żłobek? uważam że przede wszystkim powinnaś porozmawiac z wredną wychowawczynią na temat dziecka i tego co widzaiłaś, słyszałąś. ona od tego jest by zajmowac sie dzeićmi. teraz i tak ma uławtioną pracę bo twoja cócia jako jedna płacze, wiec to chyba nie jest problem by wziąć ją na kolana, zachecić do zabawy z dziećmi. babka nie ma prawa tak traktować twojego dziecka. chyba pomyliła sie z powołaniem. spróbuj z nią delikatnie,spokojnie porozmawiac by pomogła twojemu dziecku sie zaadaptować i obserwuj co dalej. możesz też wprost spytać dziecka po powrocie z przedszkola. to duża dziewczynka i na pewno powie czy pani bardzo krzyczła etc. jezeli babka będzei sie dała i olewała ją to naprawde trudno jej się będzei zaadaptować do nowej sytuacji, ale tak czy inaczej trochę to potrwa. trzymaj się... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
a jeszcze co do kontaktów z innymi dziećmi...jeszcze jest mała i czasem dzieciom w tym wieku nie potzrba rówieśników. w przedszkolu tak naprawde uczą sie przebywania z innymi a co do opiekunki to jest to jakieś wyjście, ale nie kazdego na to stać...niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
to jest żłobek. Boję się jej zwrócić uwagę, bo może potem się mścić na moim dziecku, bo i takie się zdarzają, stwierdziłam że będę tak koczować pod tymi drzwiami przez dwa tygodnie, aż małej przejdzie, jak będzie jędza widziała że jestem to może inaczej będzie ją traktować a co do opiekunki to jak w totka wygram to wtedy, póki co mogę pomarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
to spróbuj poczekać...moze jakoś to będzie. ale tak czy inaczej babka nie ma prawa zwracać sie hamsko do dzieci.a nie możesz tam koczować w nieskończoność a przy tobie babka może być ok, a potem... ja bym chyba cos zrobiła. choćby pogadała z dyrektorką . a może z innymi mamami, co one o niej sądzą. razem zawsze lepiej. tak czy inaczej. powodzenia... moja mała uwielbiałą swoje "ciocie", bo rzeczywiście dbały super o te dzieciaczki.ale gdyby było coś nie tak, bym interweniowała... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluralless
dziewczyno ajk ty mozesz tak myslec, nie zwroce uwagi bo sie odegra. A jak by klapa jej przylała tez bys jej nic nie powiedziala??? Ty jednak masz twarde nerwy i serce. Dziewczyno ona dzieki min twojemu dziecku dostaje wypłate i jej psim obowiązkiem jest sie zająć córką tak jak należy. Wiesz ile jest teraz panienek po jakis pedagogikach itp co pracy nie mają??? Myślisz ze dyrektor żlobka bedzie miał problem z zastepstwem??? Dziewczyno reaguj. To twoje dziecko nosz kurwa mac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluralless
ze wogóle tobie nerwów starczyło zeby tam tak stac i sie gapic tylko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
całą noc płakałam, nie wiem skąd wezmę siłę żeby ją tam w poniedziałek zaprowadzić, ale jeżeli jeszcze raz coś zrobi mojej córci, to ja zniszczę.... jestem cierpilwa, ale jak zaczynam walkę to niszczę nie patrzę wtedy na nic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę jak zrobiła moja szwagierka. Mały stał na środku i ryczał, pani przy biurku coś pisała. Szwagierka wpadła po 5 min, powiedziała że zabiera i wypisuje dziecko ze żłobka a jako powód powie dyrektorce, że zaniedbywano synka a ona to doskonale widziała, bo stała za drzwiami. \"Pani\" niemal klękała tak przepraszała. Weź panią na boczek i powiedz, że chętnie naświetlisz pani dyrektor jak ona zajmuje się dziećmi, przejawia przy nich agresję (rzut butelką) i nagłośnisz sparwę gdzie trzeba. Wyraź przekonanie, że jest chyba na tyle kompetentna, że nie odegra się na dziecku. Może jakoś podziała. Współczuję, moja mała też chodzi do żłobka, przez kilka tygodni czujnie obserwowałam zachowanie pań, mam nadzieję, że uda ci się to jakoś załatwić. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co.. ja pamietam takie same traktowanie MNIE jak bylam w przedszkolu. Byly tam wychowawczynie takie france ze po dzis dzien to pamietam! mialy swoich pupilkow ktorym nawet jabluszka obieraly ze skorki, skakaly kolo tych dzieci itp (pewnie byly zapraszane na kawe przez ich mamusie) a ja bylam ciagle ignorowaana, kazano mi jesc ze..smietnika ( jak jakies dzieck wyrzucilo tam kromke chleba to ja mialam to potem jesc) jak szlam do \"pani\" ze boli mnie glowa to ona mi na to ze je tez boli! potem okazalo sie ze zaczyna sie u mnie choroba. Boze do dzis to pamietam.. tepic takie pizdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
najgorsze jest to ze w piątek było 3je dzieci razem z moją córką a w poniedziałek będzie co najmniej 15!! wtedy to już w ogóle ją oleją!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda.mamusia1984
To po co zapisałaś dziecko do żłóbka? Przecież takie traktowanie dzieci jest tam na porządku dziennym... Moja znajoma dała swoją klkumiesięczną córkę i ...odbierała dziecko głodne, z niezmienioną pieluszką itd. Trudno się jednak w sumie dziwić. Żłobki i przedszkola są przepełnione, a wychowawców mało. Trudno się dziwić, że babki nie mają siły zająć się gromadą maluchów. Każde dziecko jest inne, przyzwyczajone do czego innego. Ale takie zachowanie wychowawczyni, które opisałaś, trzeba tępić a nie stać pod drzwiami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
zapisałam dlatego, że muszę iść do pracy, jedna pensja to za mało, a i od teściowej się wyprowadzić trzeba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
wiecie co światełko w tunelu się pokazało od poniedziałku mojego brata synek też będzie chodził do żłobka :) młodszy jest od mojej córci ale z nim nie ma problemu do każdego idzie....i mojej małej będzie raźniej ale..... mój brat jest nauczycielem w szkole jak mu powiem o tej piździe i też coś zauważy to narobi jej takiego buszu że szok......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaaa
to ty z teściową mieszkasz? :o a co do żłobka- czego oczekujesz? wyrodne matki oddają dzieci do żlobków 2 latka- to dzidzius! takie dziecko powinno byc z matką, albo z babcią, albo chociaż sprawdzoną nianią, opiekunką! jak cie na to nie stac, to trzeba było rodziny nie zakładac,a nie teraz narażać niewinne dziecko na krzywde i samotnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
ty no nie przesadzaj, rzadko kogo stać na opiekunkę, niech to będzie 5% populacji, musiała bym być na głowę chora żeby to rozpatrywać w takiej kwestii. A do żłobka oddają młodsze dzieci nawet 10 miesięczne!! moja córka jest jednym z najstarszych tam dzieci. Od września pójdzie już do przedszkola, więc nie pieprz głupot!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678aj
Szlak mnie trafia jak słyszę,że jest się wyrodną matką zapisując dziecko do żłobka!!! I wkurza mnie mówienie- oddałaś dziecko do żłobka? Boże przecież nikt dziecka nikomu nie oddaje,chodzi tam tak samo jak do przedszkola. A na nianie nier stac wiele rodzin. ja także czekam z podjęciem pracy,aż dla mojej obecnie rocznej córci miejsce w żłobku będzie. dziecko w żłobku dobrze się rozwija bo ma kontakt z innymi dziecmi pod warunkiem,że ma właściwą opiekę. ja bym załatwiła sprawę tak jak napisała misiaczkowa. życzę powodzenia :) i nie daj się ani tej wrednej opiekunce ze żłobka ani tak samo wrednym ludziom którzy mówią,że nie jesteś dobrą mamą posyłając dziecko do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearlinnee
młoda mamusiu, jak widac teraz są. I to spore. Pierwszy to brak tolerancji i zrozumienia dla innego człowieka. Widac ze uwazasz ze swiat składa sie z takich samych ludzi jak ty. Zero kolorów. kontrastów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
Bardzo kocham swoją córkę i katusze przechodzę oddając ją do żłobka!! więc nie gadaj że mi się z dzieckiem siedzieć nie chce!! A po drugie moje dziecko nie jest niemowlakiem, ma już 2,5 roku (okres niemowlęcy kończy się z dniem pierwszych urodzin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodzę się z tym, że jestem wyrodną matką bo oddałam dziecko do żłobka, bo moja mała bardzo szybko się zaadaptowała, zmiany jakie w niej zachodzą są w większości pozytywne i ona sama jest zadowolona, jak pzychodzimy to sama biegnie po pieluszkę i śpioszki a potem chętnie idzie sama do sali, bo jest śniadanko ;) Są różne żłobki i różne przedszkola, czas obalić ten polski zwyczaj generalizowania wszelkich zachowań. Wiele się zmieniło w opiece nad dziećmi, w wychowaniu i kształceniu, na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
misiaczkowa -----> ile twoja córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmzmzmzmzmzmzmz
a od kiedy chodzi do żłobka i jak szybko się zaadoptowała z otoczeniem, co jej mówiłaś żeby się przekonała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, ja to mam wyrzuty sumienia ze zamiast moje dwu letnie dziecko dac do zlobka, a ja isc do roboty to siedze iw stolek pierdze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem przeciwna zlobkom, no chyba ze nie ma innego wyjscia... a Autorka powinna sie uczyzc asertywnosci w swoim i dziecka interesie, a ja mam wrazenie, ze Ty sie tej baby boisz, po paru minutach pod tymi drzwiami powinnas tam wparowac i zrobic burde, lacznie z powiadomieniem dyrekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mzmzmzmz - mała miała 20 m-cy jak zaczęła uczęszczać do żłobka. Adaptacja zajęła jej około miesiaca, przez drugi miesiąc "przeżywała' we śnie, budziła się w nocy. Co ja jej mówiłam? Rozmawiałam z nią, choć ona mi nie umiała opowiedzieć, pytałam się czy biegała, czy jadła śniadanko, czy pani śpiewała, wykazywałam bardzo duże zaciekawienie, zainteresowania i radość. Wypracowałam system pożegnań, trzy całuski i przytulenie przed drzwiami, potem już tylko za rączką wprowadzałam ją do sali. Zajęło nam to około 3 tygodni. Dodatkową zachętą była jazda autobusem, codziennie nagroda w postaci kinder czekoladki, lizaka, wafelka (coś za coś ;) ). Dużą zasługą było zachowanie pań, są miłe ale stanowcze, nie faworyzują dzieci, są ciepłe i serdeczne, tak samo jak panie do pomocy. W domu też babcia i tato wypytywali się ją o żłobek, rozmawialiśmy o dzieciach. Teraz jak jej mówię, że jutro idziemy do dzieci na śniadanko, to się cieszy ale zaraz mówi, że bruuum tuuutuuu (autobus).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierzcie, że wolę żłobek od niani. Taka franca potrafi gorzej skrzywdzić dziecko niż pani, którą można w jakiś sposób kontrolować. Takie zdanie mają inni rodzice ze żłobka, zwłaszcza że kilkoro miało przejścia z niańkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×