Co o tym myślicie?

moja matka uważa że powinnam wyjśc za mąż(ona wyszła w wieku 22lat) i sie najlepiej wyprowadziła żeby nie musieli mnie utrzymywać,chcioałabym sie uniezależnić ale jeszcze studiuje na 2 kierunkach i tak jeszcze co najmniej rok:( mój tata nie widzi problemu a matka zwłaszcza w ciągu ostatniego roku ciągle sie czepia,chciałaby żebym sobie znalazła jakiegos faceta i najlepiej do niego wyprowadziła:(

moja mamusia też tak wypychała mnie z domu,dzięki temu szybko wyszłam za mąż...nie wzięliśmy jeszcze ślubu,już kazała mi ubrania zanieść do niego.Chciałam zostać po ślubie w rodzinnym domu,ale się sprzeciwiła kategorycznie.Teraz się rozwodzę(jak brałam ślub mieliśmy po 19lat),dopiero dojrzewam do różnych decyzji,a mamuśka ?strasznie zła ,że się rozwodzę,nawet nie zapytała czy mam co jeść,ani jak sobie poradzę,uparcie odmawia mi wszelkiego wsparcia,ma focha i tyle

a w wigilie składając życzenia powiedziała "zebys sobie wreszcie zycia ułozyła" a ja mam nie poukładane? to się dowiedziałam:p nie wiem o co jej chodzi nie rozumiem mam swoje studia,ucze się,w wolnym czasie czytam spotykam z chłopakiem-pewnie niestety rówieśnikiem,niestety bo nie jest w stanie mnie wziąć na utzrymanie:p chore jest to wszystko:(

a Ty nie pisałaś topicu o bracie wkurzającym się o to, że nie peracujesz i rodzice Cię wspierają finansowo?

tak pisałam tak tez do tego nawiązałam ale rozbiłam na 2 wątki żeby nie rozpisywac się za duzow jedym pościer bo nikt by nie przeczytał...

ale to chyba ma związek, bo Twój brat może być powodem. ja mam 21 lat, uczę się dziennie, więc nie pracuję. czasami mam wyrzyty sumienia i chciałabym coś robić, ale póki mam wsarcie funansowe, to lepiej, żebym dziennie skończyła studia. jeszcze się w życiu napracuję. Ty z resztą też. więc olej brata. co do tego wątku... powiedz może rodzicom wprost, że związek z rozsądku nie ma sensu. i żeby zakładać rodzinę to trzeba się materialnie ustatkować, na co jeszcze masz czas. moi czasami żartują o ślubie z moim facetem, ale wiem, że nie naciskali by na to. takie związki z przymusu kończą się często rozwodem. to powinien być argument.

tu chyba nie chodzi o to żebym wyszła za mąż chociaz chyba tez uwaza że juz stara jestem,ale ja sie nie czuje gotowa na małżeństwo,tym bardziej mój chłopak ktory tez ma dopierop 23 lata,jak na faceta to mało wiec nawet nie rozmawiamy o małżeństwie. Matce chodzi chyba bardziej o to żebym sie wyniosła z domu ale nie wiem dlaczego bo przeciez nie mamy problemów materialnych.