Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieca rzecz

ja w ciazy a on?

Polecane posty

Gość kobieca rzecz

jestem w 4 miesiacu ciazy, to byla raczej wpadka choc trudno mowic o wpadce jesli nie stosuje sie zadnej antykoncepcji. Oboje mamy po 30 lat, on na wiesc ze jestem w ciazy powiedzial ze nie chce dziecka, ze to tragedia dla niego. Od tego czasu widzialam sie z nim 3 razy. Nie wiem czy on nadal nie wie co zrobic, czy waha sie czy byc ze mna, zaakceptowac to dziecko. Nie chce go do niczego zmusic, jestem gotowa wychowac to dziecko sama. Tylko nie rozumiem dlaczego on od czasu do czasu szuka kontaktu ze mna. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kij mu w dupe. Ma trzydzieche na karku i nie umie podjąć męskiej decyzji? Nie patrz na niego. Wychowaj sama. Ja bym mu jeszcze krzyżyk na drogę dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy o tym nie rozmawialiscie???ja uważam ,że oboje jesteście nieodpowiedzialni decydując sie na seks bez zabezpieczenia i nie licząc sie z ciążą.Z tym,że ty urodzisz to dziecko i wychowasz a on to już totalne dno.Od trzydziestoletniego faceta to bym oczekiwała odpowiedzialnosci za to gdie wkłada a nie wiania w siną dal.Ja bym mu nie włożyła kija w dupę jak poprzedniczka,ja bym mu pokazała ile dziecko kosztuje.Nie chce być tatą to byłby ojcem,na papierze i portfelem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz pewnie ktoś powie,że się wystraszył i takie tam:o zrozumiałabym (może:o ) 2 tygodnie,ale nie pół ciąży.Nigdy,nawet gdyby sie otrząsnął ,bym mu tego nie zapomniała i nie wiem czy wybaczyła.Pewnie nie.W takich sytuacjach poznaje sie z kim się tak naprawdę żyje.Różne rzeczy w zyciu sie dzieją.Może partner np zachorować i wtedy co?też ci powie,że to dla niego tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieca rzecz
ja juz od kilku lat chcialam dziecka i on o tym dobrze wiedzial, bo rozmawialismy o tym nie raz. Tylko ze on sam nie byl/jest przekonany czego chce, czy zycia ze mna, a teraz jeszcze dziecko? Ja rozumiem ze dla niego to szok ale czy mozna byc w szoku 3 miesiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu jest i twoja wina
bo z tego co piszesz wynika,ze jestescie ze soba juz kilka lat a on dalej nie byl przekonany czy chce z toba być i ty o tym wiedzialas. wybacz ale dla mnie jest to głupota z twojej strony, ze to ciągnęłas i miedzy innymi ty sama swoim stanowicskiem nawarzyłas sobie piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu jest i twoja wina
no nie wiem, łudziłaś się czy jak, ze w końcu postanowi być z tobą na dobre i na złe i dlatego ciagnęłas ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJUJUJU
Ja znalazlam sie w podobnej sytuacji.Z ojcem dziecka niemam kontaktu od 4 miesiecy.Rozstalismy sie na dobre jak bylam w 2 miesiacu ciazy.Wiem ze juz nigdy razem niebedziemy.Dodam ze u nas tez byly rozmowy na temat dziecka, a ciaza byla planowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieca rzecz
moze i masz troche racji ale ja tylko jego widze jako ojca mojego dziecka i swojego partnera/meza. Mam 30 lat, z nikim innym nie chce byc a dziecko to dla mnie spelnienie marzen. Nie zaluje niczego i niczego od niego nie oczekuje tylko trudno mi go zrozumiec. On wie, ze ja niczego od niego nie bede chciala typu aliment i dalam mu wolna reke. Teoretycznie moze sobie budowac zycie od nowa, wiec dlaczego odzywa sie, zagaduje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu jest i twoja wina
ech, czyli wykazałaś się naiwnością. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie chcesz od niego
alimentow to miej odrobine honoru i nie wyludzaj kasy od podatnikow, bo od placenia to jest tatus a nie panstwo :O Swoja droga to zupelny idiotyzm "dawac mu wolna reke" - ma placic i tyle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie kolejna
ktora od ojca dziecka nie wezmie ale do mopsu to pierwsza poleci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wiem na ten temat
wiesz autorko ja jestem w ciazy i moj wieloletni partner na wiesci o dziecku malo ze mnie zostawil to jeszcze powiedzial zebym usunela... Nie znalam go od tej strony i bardzo to bolalo. Myslalam ze mu przejdzie... jestem teraz w 22 tyg ciazy i on nadal nie chce tego dziecka a kontakt utrzymuje bo twierdzi ze musi zeby pozniej nie bylo ze sie nie interesowal... wiec nie czekaj i zyj dalej. nie ma sensu zamartwiac sie nim dziecko jest teraz wazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze współczuje 🌼 ale nie moge sie oprzeć,żeby napisać ,że tu ludzie na kafe jeżdżą po dziewczynach w moim wieku (20lat) , które maja dziecko lub planują ciążę i posługują się argumentami typu, jesteś za młoda, pierw studia, praca potem dziecko. A tu widać ,że niektórzy 30-latkowie są tak nieodpowiedzialni jak 17-latkowie zaczynający współżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne
boze co za niesprawiedliwosc,niektorzy ludzie sie staraja o dziecko i nie moga go miec,a ktorzy zostana rodzicami robia z tego tragedie,trzeba bylo sie zabezpieczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emti nim zaczniesz
sie zalic to przeczytaj chociaz topik :O Autorka nie jest taka glupia gowniara jak ty tylko ma 30 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze topik przeczytalam po drugie właśnie autorka jest nieodpowiedzialna i zachowała się jak gówniara bo kto odpowiedzialny kocha sie bez zabezpieczenia z mezczyzna, ktróry nie wie czy chce być z tą kobietą po trzecie to ja mimo iz o 10 lat jestem młodsza jakoś umiem stosować antykoncepcje, co innego jak autorka byłaby pewna uczuć swojego parynera, to mogłaby sie nie zabezpieczac ,ale w takim przypadku to nie rozumiem czemu ona tkwila w tym zwiazku skoro nie wiedziala czy on chce z nia byc.... I KTO TU JEST NIEODPOWIEDZIALNY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula 29
U mnie z kolei bylo odwrotnie. Na wiesc o ciazy bylam wprost przerazona chociaz oboje \"kiedys tam\" planowalismy ze bedziemy miec dziecko. Nie zabezpieczalismy sie nigdy w koncu baaah!!! Chcialam pozbyc sie ciazy,myslalam o jakichs tabletkach wczesnoporonnych,poszlam do apteki i owszem pani aptekarka powiedziala ze sa takie tabletki ale nie ma sumienia ich sprzedawac,noi myslalam co dalej. Moj byl wowczas za granica,powiedzialam mu ze nie moge urodzic,ze mialam inne plany.Nie wyobrazal sobie abym usunela,wiedzial ze predzej czy pozniej nasz zwiazek rozpadlby sie z tego powodu a on twierdzil ze za bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracic -ani naszego dziecka. Dopiero dzieki mojemu ukochanemu pokochalam nasze jeszcze nienarodzone malenstwo,ale dopiero gdy poczulam ruchy dziecka. Dzisiaj juz jest koncowka ciazy a ja juz bardzo tesknie za naszym synkiem,juz pragne go tulic w ramionach. Dzisiaj moge stwierdzic ze jestem bardzo szczesliwa i w zyciu nie usunelabym tej ciazy, a moj partner dba o mnie (o nas) jak o najwieksze skarby na swiecie. Dziekuje mu bardzo za to ze walczyl o nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliosza
U nas było tak. Mamy po 36 lat razem juz 5tyle ze bez slubu. Na początku moja A. chciała dziecka bo bała się ze kiedys bedzie za pózno. Była moją pierwszą więc powiedziałem ze na razie nie bo chciałem się nią nacieszyc, użyć życia we 2, użyć seksu i tak dalej i dalej. Wspomniała jeszcze ze 2 razy o dziecku ale zawsze mowiłem że jeszcze nie. Pięknie wyremontowalismy dom, pojechało się tu i tam, seks był często choć ostatnio nie tak jak bym chciał. Wreszcie kilka miesięcy temu przestałem się zabezpieczać. niby dziecka nie chciałem ale chyba podświadomie byłem na to gotów. juz w pażdzierniku zauważyłem że chyba coś jest nie tak bo nie miała okresu. Ale nic mi nie mówiła a ja nie pytałem. Wszystko było jakby normalnie. Przed świętami zaczła coś mówić o poważnej rozmowie ale jakos zawsze nie wyszło. W końcu kiedyś znów o tym wspomniała. Powiedziałem że chyba powazna rozmowa nie jest potrzebna bo wiem co chce mi powiedziec. I powiedziałem że chyba jest w ciązy. Pamiętam jej minę. Tak była ale 2 miesiące bała mi się to powiedziec. bała się mojej reakcji, bała się ze będę nalegał na przerwanie albo cos takiego. Ale chyba nadszedł ten czas że juz nie chcę byc tylko we 2. Powiedziałem jej to i zawsze chciałbym ją widzieć taką radosną jak wtedy. owszem mam dużo obaw bo bedzie mniej czasu dla siebie, bo mniej dla znajomych, boje się że utyje i juz nie bedzie taka atrakcyjna. Ale tez powoli dorastam do tego wszystkiego. Jest w 3 miesiącu a ja jestem tatusiem gdzies w 60%. do 9 miesiąca będę chyba 100% albo i więcej. Tak to wygląda z 2 strony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessy27
stara a głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×