perfumy w superpharm - originał czy podróba?

chyba lepiej wiem o d ciebie co mam w domu! wody toaletowe czy perfumowane moga pachniec dluzej niz 1 dzien!

Ja kupiłam po raz 2 w sephorze moje ukochane perfumy Chanel, ten sam zapach sprzed 3 lat potrafił się utrzymywac na moich ubraniach po kilka dni, na ciele trzymał się do następnego dnia, kolejna butelka kupiona w marcu? Niestety zapach utrzymuje się jedynie pół dnia ( a jest droższy ok150 zl). I co uważacie, że w sephorze są podróbki? Twierdzicie, że nie. Moja mama również kupiła sobie ten zapach w innym sklepie sephory o innej pojemności i równiez ma podobne zastrzeżenia. Więc co do sklepu superpharm -Też wielokrotnie zastanawialam się o co chodzi z perfumami w superpharm, ale może nie warto nikogo oskarżać po pozorach, bo z doświadczenia widzę, że nic nie jest pewne. Sama miałam/mam kilka zapachów z superpharm i nigdy nie narzekalam.

Od byłej pracownicy S-P dowiedziałem się, że perfumy, które do nich przychodzą to są najprawdopodobniej bardziej rozcieńczone wersje oryginałów, ot i cała tajemnica słabej trwałości. Niestety ludzie ślepo wierzą w "markę" danego produktu jak i sklepu, a nie dopuszczają myśli, że istnieją jednak różne rozlewnie i różne przekręciki sieci dystrybucji.

Właśnie wróciłam z SP. Niestety - Euphoria Calvina Kleina to totalna podróba, nawet tester mają nieudany. Sorry, ale ten zapach normalnie się utrzymuje cały dzień. A tu - godzina i ledwo co czuć. Szkoda hajsu, pozdrawiam

ja też niestety stwierdzam, że podróba i przestrzegam wszystkich, ciekawe czy można reklamować, mam próbke i mam tą wode, to przecież skandal!!!

Nie wiem czy podróbki, ale raczej perfumy są po prostu przeterminowane. Kupiłam dzisiaj Organzę Givenchy i ma ciemniejszy niż zwykle kolor, poza tym na opakowaniu kartonowym (pod folią) jest zaklejony paskiem z kodem niby kreskowym oryginalny kod, który został dodatkowo starannie wyciety. Nie wiem czy uda mi się ten bubel oddać i otrzymac zwrot pieniedzy... Nie polecam!

kiedys kupiłem w SP Mexx i trochę słabe były, ale dało się przeżyć i sie nie zraziłem. teraz kupiłem w super pharm davidoff cool water game - mój ulubiony zapach, który ciezko dostać i już wiem dlaczego. w SP mają jakieś przeterminowane buble, zapachu nie czuć na skórze już po 20min, zanim dojadę do pracy nie ma śladu. Porażka! Nic już nie kupię w super pharmie

Tak,jak już ktoś wcześniej pisła,że zapachy są na rynek azjatycki.Jednak Ange ou Demon le secret,który kupiłam w Sephorze(kupuje tylko w Douglasie i Sephorze) różnią się nie tylko zapachem jak większość z SP,a także kartonikiem i korek(ten atomizer) na moim flakonie jest w kolorze srebrnym ,a w SP w złotym. Jak dobrze,że nie skusiłam się na Lancome Tresore in love,a cena kusiła ;)

Kupowalam kilka razy i juz raczej nie zaryzykuje ! Mezowi kupilam kenzo i chrome..znika po godzinie nawet niecalej podczas kiedy kenzo kupione na wyprzedaze w spehorze bo jakas letnia edycja trzymal sie prawie caly dzien !! Sama szukalam mojego ukochanego zapachu ralpha ktory wycofali...nosilam go kilka lat i ten w superpharm to jakis spirytus..niestety kupilam tez na allegro ralpha skusilam sie i identycznie jak w superpharm niby buteleczka wszystko identyczne..ale zapach nie ten.

Perfumy, czy też wody perfumowane w Super Pharm to nie podróbki, a starsze i rozcieńczone wersje. Sama przetestowałam CK POP. Taki sklep nie pozwoliłby sobie na podróbki, ale na gorszą jakość już tak.

Pierwszy i ostatni raz kupiłam tam perfumy! W ogóle ciężko nazwać je perfumami, bo nie są nawet tak trwałe jak jakieś tanie wody toaletowe. Porażka. Nie polecam nikomu :/ podróbki czy też nie, ale jakość pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Kupiłam za jednym razem 2 flakoniki i bardzo się zawiodłam. Nie spodziewałam się, że znana drogeria może sprzedawać taki chłam...

W SP są albo podróby albo przeterminowane. Stawiam na podróby. Kupiłam tam perfumy i bardzo się zawiodłam.

W tych daglasach i seforach nikt nie kupuje.Nigdy nie byłem świadkiem tranzakcji.Pachnie mi tu raczej pralnią-tego co może śmierdzieć.Jeżeli ceny są wyższe niż w niu jorku,to sprzedawcy nie zależy na sprzedaży.Nabije ją sobie na kasy w wolnym czasie a i podatki zapłaci.

Akurat kupowanie tam perfum to zły pomysł,ceny są bardzo wysokie,a przecież taniej czy to perfumy czy też kosmetyki,możemy kupić w sklepach internetowych,ja często zamawiam je na GrotaBryza.pl

Żeby nie mieć żadnych wątpliwości wystarczy sprawdzić cenę perfum, które nas interesują na stronie producenta, przeliczyć walutę i porównać - proste. W mojej konfrontacji okazało się, że perfumy, których używam najczęściej (Versace Bright Cristal) w oficjalnym sklepie internetowym po zamianie walut są tańsze od tych z Sephory o jakieś 60 zł, także to chyba mówi samo za siebie.

Nie jestem ekspertem, ale czytając niektóre posty zastanawiam się czy co poniektóre osoby zadały sobie trud zastanowienia się nad tym co piszą. Czy w Spuperpharm mogą trafić się podróbki? - oczywiście, że tak, tak samo jak i w Douglas‎ie, ale tylko i wyłącznie przez nieuczciwość pracowników lub w wyniku podmiany towaru przez klienta. Czy te same perfumy mogą się różnić - oczywiście... jest to tzw. wyczerpanie regionalne. Najprościej rzecz ujmując... producenci chcąc oferować swój produkt wszędzie zwykle dostosowują jakość do zasobności obywateli, chyba najlepszym przykładem będzie tu marka levi's: nie trzeba być ekspertem by zauważyć, że spodnie kupione w usa różnią się w sposób zauważalny od tych kupionych np. w Warszawie, dzieje się tak dlatego, że producent dostosował jakość do zasobności obywateli naszego kraju. Produkty oferowane przez levi'sa w Polsce powinny być zatem gorsze i tańsze niż w USA, zakładając, że w Polsce jest taniej i firma nie próbuje jedynie zarobić wciskając nam 3 gatunek to dawałoby szansę spekulacji, załóżmy, że jakiś handlowiec kupuje partię 501 i wysyła je do stanów, co by się stało? ano pewnie początkowo amerykanie uznaliby, że ktoś wprowadza do obiegu fałszywki, a gdy okazałoby się, że są to oryginały odbiłoby się to na wizerunku firmy. Wracając do kosmetyków, pewnie jest tak samo... Polska teoretycznie jest w europejskim obszarze gospodarczym, ale tak faktycznie czy ktoś monitoruje duże sieci handlowe, czy przypadkiem towar przeznaczony na uboższe rynki, przy okazji nie trafił na inny obszar gospodarczy? lub czy producent kosmetyków chcąc spełnić oczekiwania co do ceny - obniżył jakość. Pewnie obniżenie jakości nie przeszło by u naszego zachodniego sąsiada, ale nie ma co się oszukiwać jesteśmy w UE, ale czasami tylko formalnie.

Wczoraj zrobilam test z mezem.. Popsikalam swoja reke w Superpharm 5 x perfumami Karlem L. Pieknie pachnial. Cena szok.. Jeszcze 2ga buteleczka -60%.. Nastepnie za 30 sekund bylam w Douglasie. Cena 3 razy drozsza.. Popsikalam reke 1 raz. Porownalam zapachy. Superpharm juz prawie nie pachnial.. Po ok godzinie Douglas urzekal zapachem po 1 psiknieciu a zapach Superpharmu zamienil sie w smierdzace "cos". Maz zrobil tez test z innymi perfumami. Superpharm po chwili nie pachnie...

Moje doświadczenie- perfumy z SP to zwykłe pomyje, które wietrzeją po chwili. Niestety, nie ma cudów z tymi SUPER cenami. Kupiłam mamie pod choinkę Euphorię Calvina Kleina w SuperPharmie. 75 ml za 199zł. Postanowiłam zaryzykować- miałam kiedyś perfumy też z SP też Calvina i nie utrzymywały mi się całkowicie- ale było to wiele lat temu, i w tym roku skusiła mnie niska cena. Pomyślałam że dobra, może wtedy trafiłam na zwyczajnie słaby zapach. NIESTETY- jestem pewna że z perfumami w SP jest coś NIE TAK. Nie wiem czy to podróby, czy są rozcieńczane, czy przeterminowane, czy produkcja na "słabszy" rynek-czy cokolwiek innego o czym niektórzy piszą na forach, fakt jest taki że to jest SZAJS. Niby czytałam jakieś "oficjalne wypowiedzi" przedstawicieli firmy że "oczywiście wszystko jest oryginalne" tyle że od razu nasuwa mi się myśl... "oryginalne" można bardzo RÓŻNIE ROZUMIEĆ na co nikt nie zwraca uwagi, może i używają takiego sformułowania, tyle że nikt nie prosi o DOPRECYZOWANIE i staranne objaśnienie terminu- może faktycznie te pomyje są produkowane na inny rynek? Nie mam pojęcia. Pewne jest to, że nie są z Francji i nie są z tych samych rozlewni co perfumy z renomowanych drogerii. Najzwyczajniej w świecie zapach utrzymuję się może z pół godziny, po czym szybko słabnie i po prostu zanika... jest niewyczuwalny nawet po wwąchiwaniu się w nadgarstek. Żałuję że wydałam te 200 zł, gdybym miała pewność że tak będzie- wydałabym te kilkadziesiąt złotych więcej w pewnej drogerii albo kupiła COKOLWIEK, jakiekolwiek inne perfumy w tej pewnej drogerii w tej cenie, oby tylko jakiś spoko zapach się utrzymywał dłużej niż 5 minut. Przekonałam się na własnej skórze- no cóż, trudno, moja strata ale przynajmniej teraz już wiem na pewno i wiem co radzić znajomym. Te perfumy to szit, jestem na tyle wkur*i*na tym że aż wypowiadam się tu- pomimo że nigdy tego nie robię. Nie traccie kasy na te pomyje ludzie. Wydajcie trochę więcej gdziekolwiek gdzie jest pewność że nie ma oszukaństwa, przynajmniej perfumy spełnią swoją rolę, więc uważam że warto. Pozdrawiam.

Ja napiszę tak...Kupiłam w Superpharm wody (tam wręcz bardzo tanie)Revlon Charlie Gold Woman.Kiedyś płaciłam za nie po 90 zł..a tu niespodzianka! 29 zł??No to złapałam po każdym zapachu.Po kilku dniach byłam w Rossmanie a tam???Ta sama NIBY woda ale już po 19???Wowww!!Sobie myślę...a tu doopa..ta z Rossmana katastrofa.Smród jak babcine wody ,butelka inna.Napis czarny nie złoty.Ogólnie kilka różnic.Kurcze...ja myślałam ,że w takich sklepach wszystko musi zachować jakość...Przecież cena to nie wszystko.Jak bym chciała tanią podróbę ,poszłabym na bazar do Bługarów...Menager Superpharm napisał tu ,że są to stare wody lub robione poniżej kosztów o gorszej i taniej jakości....To po co to kupować?W głowie mi sie ta polityka nie mieści...

mówię NIE perfumom z SuperPharm. Ostatnio po raz drugi zaryzykowałam z perfumami i...... nie pachną.... po pół godziny zapach chust wie gdzie..... ;/ może kupują zwietrzałe od producentów, lub chrzczą je ? nie wiem, nie wnikam ale więcej nie ryzykuję. ODRADZAM WAM taką loterię z perfumami....

Mnie odpowiadają pod względem jakości odpowiedniki nalewane ze sklepu Ambra - www.laneperfumy.pl . Nie czuję różnicy, a trwałość moim zdaniem dobra. Jak rano użyję to spokojnie jeszcze wieczorem czuję zapach. Nie jest źle.

Kupiłem Lacoste zielone i okazało się, że nie psikają ;) Oryginalne raczej by się tak nie zachowywały. Dopłaciłem 90zł i kupiłem w douglasie oryginały. Na zwrot pieniędzy od SuperFarm czekam do 14 dni. Ciekawe czy zwrócą bez problemu czy będą chcieli wcisnąć inne...

w Superpharm czy Rossman nie muszą byc podróbki ale zastanawialiście się dlaczego nie mają do zapachów testerów. Czasami jest tak, że firma kupuje np. z jakiegoś afrykańskiego czy innego Państwa zapachy często zapachy Coty, czyli CK np. , ktore są wycofane ogólnie ale jeszcze gdzieś nie zostały wyprzedane albo gdzieś były tak duże zapasy i nie ma co z nimi zrobić a były dawno wyprodukowane i leżały w jakiś magazynach sklepu, więc trzeba to opchnąć. Można je kupić ale dużo bo wtedy będzie bardzo tanio, więc polska drogeria czy sieć drogerii kupuje dużo za małe pieniądze więc może też sprzedac tanio. Zapach nie musi być podróbką ale może być stary a wiadomo, że wszystko ma datę ważności i dlatego nie czuć ich tak , wydają się podróbką. Sephora czy Douglas biorą od dostawców, dostają testery do zamówień dlatego można zapach powąchać, możecie poprosić o świadectwo oryginalności bo zapachy są brane od marki i dystrybutorów na Polskę. nie są to zapachy z drugiej czy trzeciej ręki . Np Lancome zapachy tylko dystrybuuje w Polsce L'oreal więc jak na pudełku jest inny dostawca to nie ma sensu kupowac zapachu bo nie jest oryginalny. testery nie są mocniejsze tylko to jest to samo , Chanel czy Dior albo inna marka nie mają osobnych fabryk do produkcji testerów i zapachów. tester po prostu czesto nie ma korka i przychodzi w tekturowym pudełku. Polacy ceńcie się wcale zapachy kupione na bezcłówce czy za granicą wcale mocniejnei pachną niż te kupione w Polsce, kupuje perfumy w Polsce, Irlandii, Włoszech i te same zapachy tak samo pachną. Niestety często dalej niektórzy uważają, że wszystko zagraniczne jest lepsze. Marża na zapachach wcale nie jest 100%, największą marżę mają marki własne, na Chanel w Douglas jest niecałe 30% a nie 100% jak ktoś wcześniej pisał.

niby szanujące się drogerie powinny sprzedawac ORYGINAŁY, ale w praktyce zdaza sie ze sprzedaja PODRÓBY!!!! juz wiele osob o tym pisalo, w tym takie ktore mialy okazje pracowac w drogeriach Jasne http://ohh.nu/31

Kupiłem ostatnio (luty 2015) na promocji perfumy w Super Pharmie w City Center w Poznaniu Hugo Boss Red 200 ml. Niby przecena z 429 zł na 189 zł. Skusiłem się i teraz wiem, że chytry dwa razy płaci. Perfum pachnie może z 30 minut i go nie ma. Po obfitym spryskaniu koszuli po pół godziny zapach jest praktycznie nieodczuwalny. I ktoś mi może powie, że to orygniał?! To był mój pierwszy i ostani zakup perfum w tej aptece (wątpie,żeby w innych sprzedawali oryginały w podobnych super atrakcyjnych cenach). Także jak szukasz orybinalnych perfum w SUPER PHARMIE ich niestety nie znajdziesz! NIE POLECAM!!!

Chcecie miec oryginał i pewny produkt - tylko Sephora i Douglas ... druga sprawa nie kupujcie produktów marki Chanel na internecie lub w innych drogeriach ...to sa podróby ...mało tego firma Chanel zakazała sprzedazy przez internet swoich produktów ( te które sa tańsze o połowe to podróby niestety ) możecie potem byc bardzo rozczarowani ...

Wedlug mnie EDT troszke bardziej niszowe/popularne czesciowo sa robione na rynek "azjatycki" Mozecie sobie o tym poczytac. w Superpharmie jeszcze nigdy nie kupilem ale kupiłem w iperfumy ktora jest tak chetnie ostatnio reklamowana w tv. Powiedziałbym ze roznice cenowe sa porownywalne w SP czy iperfumy. Przypadek? Mialem wczesniej kupione Kenco Pour Homme EDT w Douglasie. Zostało mi jakies 15 ml na testy porownawcze. Zakupiłem identyczne EDT w iperfumy. Zaczynajac od Folii, opakowania, oznaczen i numerow, a konczac na samym flakonie. Identyczny. Mysle sobie niemozliwe. Czy naprawde jestem takim frajerem i kupuje w Sephorze/ Douglasie? Zaaplikowalem taka sama ilość Kenzo z D. na lewa reke i kenzo z ip. na prawa. po okolo godzinie roznica w projekcji/mocy była kolosalna. Oczywiscie na korzysc Douglasa. Podsumowujac. Na moj rozum. Sa pewne procentowe zakresy esecji użytej do produkcji. Przykładowo : EDT:5%-10%: , EDP:10%-20% , Perfumy: 20-43%. Wiec dlaczego by nie wypuscic na rynek azjatycki wody o stezeniu 5%? Wtedy taki superpharm czy iperfumu ma prawo powiedziec tak sa to orginalne perfumy.

oczywiście że to są wody z innego zródła niż sephora, douglas czy inne prywatne drogerie! wody tam zamawiają w fabryce w ogromnych ilościach specjalnie pod dany sklep dlatego mają mniej olejków i jest w nich więcej wody niż tego co tak naprawdę powinno być ! rossman, hebe, supherfarm każda z tych drogerii ma takie ceny że to powinno dać ludziom do myślenia a polacy są tak skąpi że wolą zapłacić taniej mieć ''oryginalną drogą wodę'' a pachnieć 5 min! ważne żeby w łazience stało jak przyjdą goście ! są różne rozlewnie danych wód ! np. na kraje arabskie (ciepłe kraje) wody są rozrabiane w innych proporcjach niż wody na europę ! ale trzeba się na tym znać, także nie dajcie się nabrać na promocje !

Ja rowniez mam perfumy z superpharm, zamowione w internecie a odebrane stacjonarnie w sp..oczywiscie jak wiekszosc tutaj - pachnie 10minut, nawet inaczej niz oryginal :/ Nie zgadzalem sie na takie badziewie, nikt na stronie nie informowal ze to jest cos innego anizeli oryginalny perfum.. Pytanie - co mozna z tym zrobic?do kogo pojsc? Zareklamowac??

nie wiem czy wiecie, ale jeśli nie czuje się na sobie zapachu danej perfumy, to znaczy że ona do nas pasuje :p mnie drażni to, jak się popryskam i cały czas czuję zapach..