Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość latwowierna

zdradzona ciezarna

Polecane posty

Gość latwowierna

W dniu Sylwestra dowiedzialam sie ze moj maz ma romans,od lipca 2008 r..Jestem w 8 miesiacu ciazy...kontakty z ta kobieta odbywaly sie na delegacjach.Stracilam czujnosc albo za bardzo ufalam,a bylo tyle znakow ktore o tym mowily.Niprzypuszczalam ze moj maz moze byc do twego zdolny.Tlumaczy sie teraz ze to byla odskocznia od dnia codziennego,ze nic do niej nieczuje.Ale to upokorzenie ,bol,strach przed tym ze jesli raz juz to zrobil to moze i drugi.Jak przetrwac te dni?by niezwariowac calkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zamierzasz zrobic
? ja bym huja zostawila gdybym byla na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
juz mi jest ciezko mam synka 8 letnigo,ktory jest zanim,ale on widzial ta awantue,slyszal.A ja mazylam tylko o szczesliwym domu,przez cala ciaze byl gdzies obok,zero dotyku,czulosci...wtedy gdy potrzebowalam tgo najbardziej to on to dawal innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
niewiem co zrobie,mowia ze lzy przynosza ukojenie,ale mi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosna...
Ja juz sama nie wiem czy faceci to naprawde debile!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
masz racje,Bo po co mowic ze sie kocha, a robic co inne...i tak mu nigdy juz niezufam,bo zal w sercu pozostanie.Boje sie zostac sama...zrobic ten krok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ci pomoże Archanioł Haniel - patron miłości Haniela można prosić o wszystko, co ma związek z miłością, pięknem urodą. Najlepiej zwracać się do niego o poranku, przez 9 dni z rzędu, przy rosnącym Księżycu. Archanioł nie wysłucha modlitwy osoby, która chce rozbić czyjeś lub swoje małżeństwo albo kogoś skrzywdzić. Nie wysłucha też, jeśli ktokolwiek miałby cierpieć, gdyby prośba została zrealizowana. Nie pomoże również wówczas, gdy sam proszący miałby potem płakać z powodu nieszczęśliwej miłości. Z pewnością natomiast pomoże każdemu znaleźć najodpowiedniejszego partnera i umocni związki, które mają podparcie z góry”, Modlitwa do Haniela Łagodny, przenajświętszy Archaniele Hanielu, któremu Pan Zastępów powierzy? wszystko, co przyjemne w życiu człowieka. Kiedy odwiedzasz Ziemię, napełniasz ją bogactwem i pięknem. Zwracam się dziś do Ciebie. Przynieś mi milość, radość i harmonię. Na ucz mnie czytać w ludzkich sercach, abym odnalazł miłość prawdziwą i szczerą i umiała? rozpoznać prawdziwe uczucie. Pomóż mi utrzymać związek, w którym jestem, jeśli jest on dobry dla mnie i dla partnera. Naucz mnie obdarzać miłością i akceptować siebie samego i osobę, która jest mi bliska. Naucz mnie dawać wolność tym, których imiona są wyryte w moim sercu. Przypominaj mi, że Ci których kochamy, nie są naszą własnością. Naucz mnie szacunku „dla siebie i innych, współczucia i wybaczenia. Spraw, abym umiał wybaczyć sobie i tym, którzy mnie zranili uwolnić się od poczucia krzywdy i skorzystać z lekcji, jakiej mi udzielono. Natchnij mnie, abym umiał odnateżć czystość i spokój mojego serca i mógł zrozumieć jego prawdziwe pragnienia. Przynieś mi prawdziwą miłość i osłoń ją swoimi skrzydłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prorok xx - gdyby każdy facet tak myślał, to mielibyśmy tłumy zdradzonych ciężarnych kobiet... brzydził się własnej żony? porażka normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
mysle ze skorzystam z modlitwy,ale najpierw musze sie uporac ze swoja nienawiscia i gniewem.Chce spotkac na swojej drodze jeszcze kogos komu zaufam i obdarze miloscia.Niwiedzialam ze zdrada tak moze bolec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
Kant Dupy-Dziekuje CI za cenne slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwowierna, teraz to skup się wyłącznie na sobie i na dzieciątku, pamiętaj, że ono odbiera twoje emocje Daj sobie czas :) Pośpiech jest złym doradcą. Ty i dziecko jesteście teraz najważniejsze. Przy okazji - niedawno urodziłam i mam podobny rozrzut wiekowy między dziećmi jak Ty :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz miesiąc ciąży przed sobą. Więc zajmij się sobą i dzieckiem. Życie jest takie jakie jest. Być może czegoś nauczyłaś się z tej sytuacji, prawda? Nie podejmuj w gniewie żadnych decyzji bo potem możesz żałować. Zawsze najpierw powoli policz do dziesięciu. Serio. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
Lusia...i pewnie jestesmy w podobnym wieku.Wiem ze powinnam sie teraz skupic na sobie i dziecku,ale zal ze jestem przez cala ciaze sama ze swoimi odczuciami,lekkami a moj maz zamiast sie cieszyc i pomagac,wspierac mnie to jest daleki od tego.Nawet teraz zebym widziala skruche,to powiedzial mi ze on potrzebuje czasu zeby sobie to wszystko pukladac mugl,ze owszem zaluje ze sie wto wplatal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prorok xx
"gdyby każdy facet tak myślał, to mielibyśmy tłumy zdradzonych ciężarnych kobiet... brzydził się własnej żony? porażka normalnie" Wierz lub nie, ale właśnie tak wyglądają fakty. Po prostu facet autorki to tuman, ktory dal sie zlapac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxy_lady
myslę,że powinnaś go jakoś ukarac, a potem dac mu jeszcze jedną szansę. Każdy zasługuje na nia, tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
tak PROROKU jest to istny tuman,trzeba umiec oszukiwac,a nie uawac.Facet to tchurz,bo ktory by zaryzykowal odejscie z cieplego gniazdka dla paru razy przyjemnosci?Prosi o wybaczenie...ale przyjdzie czas ze mu odwdziecze sie pieknym za nadobne.Wtedy kiedy sie najmniej tego bedzie spodziewal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dodam tylko tyle, że nie każdy facet uważa, że ciężarna kobieta jest nieatrakcyjna. Fakt, nie jestem facetem :) ale moich kilku znajomych facetów przyznało kiedyś, że uwielbiają kobietki w ciąży i że ich kręcą. Ja osobiście czułam się nieatrakcyjna w ciąży, no ale jak widać, gusta są różne. Latwowierna, w tej całej sprawie dziwi mnie zachowanie Twojego męża - "potrzebuje czasu, żeby mógł sobie to wszystko poukładać". Co za gość! Tyle lat spędzonych razem... Brak mi słów. Przeprosił chociaż? A w ogóle to jak się dowiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
przelapalam jego telefon,i mbyly tam sms od niej,nigdy niezagladam w czyjs tel.bo sama bym tego niechciala,ale w tym dniu zachowywal sie dziwnie,nonstop ktos dzwonil,a on zeby odebrac wychodzil...puzniej przyznal sie.Niby dzwonil do niej by to zakonczyc,ale nie chcial w mojej obecnosci tego zrobic.Wogole to niewiem co on jej wtedy powiedzial,czy wogule zakonczyl to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dość, że świnia i egoista, bo naprawdę nie wiem, jak można zdradzić żonę, która nosi wspólne dziecko, to jeszcze do tego totalny pustak - tak się dac przyłapać! Wspólczuje Ci. W takiej sytuacji zostawiłabym podwójnego kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postawiłabym sprawę jasno - albo ja albo ona. Kategorycznie. Tak sobie myślę, że jak teraz tego nie zrobisz, to potem nie będzie czego ratować. I nie ma, że on musi sobie to przemyśleć, tu nie ma nad czym myśleć. Jak nie będziesz stanowcza, to sądzę, że będzie sobie pogrywał na dwa fronty - zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
tak tez wczoraj zrobilam,kazdt dzien przynosi troszke ukojenia,mysle ze zalamanie przeradza sie w walke o siebie.Wiem ze jestem silna.Wygarnelam mu ze jesli nie zacznie robic wtym kierunku by to naprawic,to szkoda czasu.Sam czas tego nienaprawi.Moze i on zaluje ale jakos dziwnie walczy onas.Niewiem gdy by to mnie tyczylo to robila bym wszystko by odzyskac zaufanie drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwkowa 33
pewnie pustak myśli, że skoro macie 2 dzieci to nie odważysz się go zostawić, bo będziesz się bala a on będzie sobie sypial z tamtą bez konsekwencji... powinnaś go spakować i wystawić walizeczki za drzwi za wcześnie jest, żebys mowiła mu o ratowaniu związku, to on ma ratować nie Ty! robi to? czujesz że mu zależy, że żałuję, że walczy? nie? to niech spada może wtedy poczuje co zrobił, bo teraz to jestes jak mamusia, synek nabroil ale nic się nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sobie moment w Twoim życiu facet wybrał :-/ on powinien teraz Cię wspierać, a tymczasem :-/ Nasunęła mi się teraz historia mojej przyjaciółki. Trzy lata temu przypadkowo odkryła romans męża. Facet po prostu stwierdził, że nie wie, czy dalej chce z nią być. Półtora roku czekała na to, by ją przeprosił. W międzyczasie słuchała tekstów w stylu \"a kto by cię tam chciał\". Ciekawy tekst, prawda? Jak nisko może się cenić facet, skoro tak mówi o żonie, z którą przeżył ponad 10 lat i ma z nią dziecko. Jak wygląda jej życie dziś? W końcu wyrzuciła męża z domu, po tym jak kilka miesięcy temu okazało się, że ten romans nadal trwa, a jego słowa nie mają pokrycia. Dziś ma faceta 10 lat młodszego, który jest wpatrzony w nią jak w obraz i ma się dobrze. A mąż? Stał się ofiarą swoich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie rozumiem za bardzo
Masz dwie opcje: 1. Zostać i wybaczyć dla dobra dzieci, jeśli mąż się kaja, zaczęło mu zależeć i chce się zmienić, poprawić - będziesz cierpieć. 2. Zostawić go i spróbować sobie radzić samej. Może rodzice Ci pomogą, wprowadzisz się do nich, potem poszukasz pracy, dostaniesz alimenty, jakos dacie radę? I tak będziesz cierpieć - będzie przychodził do dzieci, Ty go pewnie nadal kochasz. Pytanie, czy jesteś w stanie to znieść. Najlepiej, jeśli masz gdzie się wynieść i przemyśleć wszystko, albo jemu każ się wyprowadzić. Skoncentruj sie na sobie i ciąży, warto, by ktoś z rodziny Ci pomógł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
Czuje ze poprostu musze wynisc sie na jakis czas,przemyslec co dalej.On twierdzi ze juz teraz nic nie robi,ale niewidze zeby sie staral.To bycie jak z obcym czlowiekiem...Wyobrazam sobie ze powinien przyjsc porozmawiac,powiedziec pragne was i chce byc z wami.Ale u niego to wyglada tak,ze przyjdzie z pracy i zapyta co tam,polozy sie na kanapie i oglada telewizje.Niewiem to tak mamy odbudowywac nas zwiazek?Niewiwm co juz czuje,bo chyba nie milosc.A nienawisc!Czuje sie odtracona,zgnojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykładowca humanista
może powiedz mu, że zamierzasz porozmawiać o sytuacji z jego i swoimi rodzicami, bo sama sobie z tym nie poradzisz. Faceci niestety zaczynają się starać jak zdrada ma wyjść na jaw. Mogę doradzić tylko tyle, żebyś po prostu żaliła się rodzicom, przyjaciółce i innym bliskim Ci osobom. Niech facet wie, że nabroił i stracił wszelki autorytet. Za kilka lat syn mu wypomni jego występek na 100%. Dzieci nie są głupie i są lepszymi słuchaczami i obserwatorami od dorosłych, poza tym są pamiętliwe gdy się je krzywdzi. Zdrada żony czy męża to też zdrada całej rodziny i dzieci też cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
moja mama wie o tym,ale niechce sie wtracac,mowi ze jakos musze to przetrzymac,ale latwo jej mowic.Wiem ze syn mu kiedys wypomni to wszystko.Ale czy tak trudno jak sie kogos kocha ukorzyc sie?prosic o wybaczenie?chyba ze to nie jest milosc a raczej strach przed tym ze go zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też
mój znalazł sobie k...oleżankę kiedy w zagrożonej ciąży leżałam w szpitalu, dowiedziałam się kiedy córeńka miała rok, zaklinał że nic nie było , ale mimo,że jesteśmy razem jesteśmy coraz dalej i jest mi coraz ciężej, patrzę na coraz bardziej obcego człowieka ... odejdź, albo go wyrzuć niech zdobędzie Cię jeszcze raz niech przekona, że jesteś dla niego najważniejsza, ja żałuję że pociągneliśmy to razem życzę dobrych decyzji w nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×