Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość latwowierna

zdradzona ciezarna

Polecane posty

Gość mój też
jeśli chodzi o mamy to moja radzi mi to samo przetrzymaj, bo dzieci, bo pieniądze, bo nie dasz sobie rady a w czym oni są od nas lepsi żebyśmy to my musiały się naginać ja żałuję, że kiedy to było świerze postanowiłam zaczekać co będzie dalej, a delej jest gorzej, z dnia na edzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mój mąż
ja usłyszałam od męża, że kocha koleżankę z pracy, gdy mój syn miał roczek, pocieszył mnie też, że z synem zajmujemy drugie miejsce w jego sercu ( to była miłość platoniczna, bo koleżanka go nie chciała) już nigdy nie było dobrze, a przeżyliśmy razem jeszcze 12 lat gryzło mnie to, uwierało, żałuję, że czekałam z rozwodem, bo spotkałam po nim kogoś dla kogo wierność i partnerstwo i lojalność to ważne słowa. Jestem z drugim mężem szczęśliwa, szkoda mi zmarnowanych lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
wlasnie z dnia na dzien jest gorzej...bo musimy razem mieszkac,chce odejsc i mysle ze to najlepsze wyjscie z tej sytuacji.Zeby zrozumial co ztracil.zawalczyl o nas i zrozumial co znaczy slowo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
moj maz twierdzi ze robil to znia 3 razy,a reszte spotkan to byly rozmowy.A czy zdrada mniej boli jak sie idzie raz do lozka czy killka?co dwa tyg.byl w domu na 2 dni,ale byl z dala odemnie,niemoge wybaczyc mu tego ze wtedy kiedy go niebylo,niedziele spedzal z nia...a w domu spal osobno.Ponoc to byla z jego strony zabawa,ale dosc ze mial jej numer tel to jeszcze jej corki.Po co?Wydaje mi sie ze musial byc ladnie zaangazowany w ten romans,a nie tak jak twierdzi ze nic do niej nieczul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana tak serio to my tu na forum nie jestesmy najlepszymi doradcami...posluchaj co mowi ci serce, jesli jestes gotowa na to ze poradzisz sobie sama to ty sie nie wyprowadzaj tylko powiec jemu ze ma odejsc bo ty nie masz gdzie isc z dziecmi to ty nie szukalas i nie snulas sobie gnie=azdka z innym tylko czekalas na niego w domu,to dlaczego masz ty sie wyprowadzic??? powiec mu ze ma odejsc bo poptrzebujesz czasu... tez zostalam zdradzona i pamietam to i wiem jak boli rozumiem cie doskonale.teraz jestem bardzo czujna zawsze juz go bede sprawdzac ale sam sobie na to zapracowal,inaczej nie potrafie moze kidys zapomne ale jak narazie to pamietam jak by to bylo wczoraj. wiec o tym ze jesli jego zachowanie jest takie a nie inne to nie chce byc z toba, tylko jest bo nie ma sie gdzie wyprowadzic jesli by mu zalezalo to by blagal na kolanach o wybaczenie. teraz mysli ze zaraz sie urodzi dziecko i zapomnisz jakos a on bedzie mogl dalej sobie baraszkowac z inna bo ty bedziesz zmieczona i wiecej obowiazkow tak sie bedzie tlumaczyl. nie daj sie pogon go juz bo poz\\niej bedzie za pozno dla ciebie.jak nie ma gdzie isc mieszkac to niech idzie do rodzicow bedzie musial sie przyznac do tego co zrobil,to go czegos nauczy. a ty dbaj o siebie i mysl o malenstwie tylko i o synku...trzymam kciuki za ciebie i odwage. buziak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysle
ze on uwaza ze bedziesz bala sie odejsc poniewaz jestes w ciazy i macie juz jedno dziecko. Mysli ze bez niego sobie po prostu nie poradzisz. Dlatego sie nie stara, wie ze go nie zostawisz. Olej go. Kaz mu sie wyprowadzic. Postaraj sie byc twarda i jak zacznie cie przepraszac nie wybacz mu tak od razu. A potem, jesli go kochasz daj mu szanse. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwowierna
Dziekuje Wam wszystkim za slowa otuchy,wiem ze decyzja nalezy do mnie.To trudne ale musze byc silna dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie musisz byc sielna dla siebie i dzieci a o tym gnojku nie mysl. nie chce cie martwic ale mysle ze dopiero przyjda ciezkie dni... ale wtedy wiec o tym ze masz malutkie sloneczko ktore swieci do ciebie zawsze odemnie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×