Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tęskniąca za niemożliwym

Gdyby można było oddać komuś, kto umarł, swoje życie...

Polecane posty

Gość Tęskniąca za niemożliwym
Kochliwy - uważam tak, bo tak po prostu jest widzę przecież, obserwuję ludzi, wiem, że coś osiągają, mają dla kogo żyć, maja jakies pasje, mają znajomych , rodzinę, męża, żonę, dzieci, kochane osoby... moge tak wymieniać bardzo długo moje życie to praca, dom , komputer, samotność, nuda, depresja, miliony trudnych i nieprzyjemnych sytuacji , porażki, łzy, nieszczęście żyję po to chyba, by być pożywką dla innych, by mogli się pośmiać ze mnie podokuczać, poobgadywać, wykoryzstać ech napisałam teraz jak jakaś ofiara losu jedno wiem, są ludzie którzy powinni żyć, a zbyt wcześnie odchodzą chciałabym mieć możliwość zamiany, by oni mogli jeszcze czegoś dokonać, by mogli się tym życiem cieszyć, ja go nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość józio oooooooooooooooo
ej kolezanko poczekaj poczekaj:0 ja sama z choroba tóra wrociła 2 raz, właściwie bez rodziny chociaz niby znia ,bez znajomych bo wiesz choroba nie jest atrakcyjnym towarzyszem,znalazłam faceta ,który miał laski ,przy których moge trawnik kosic,piekna nie jestem a z choroba to moge smiało straszyc,jak wyjde na spacer jestem szczesliwa ze mam dobry dzień, wiem jak depresja dobija ale uwierz mi choroba nauczyła mnie cieszyc sie kazdym dniem ,a nie wierzyłam juz w nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że to czytam
Dziecko, depresja to CHOROBA Ty jesteś CHora. To się leczy U psychologa byłam kilka razy, dostałam jakieś leki. Może to źle , ze przerwałam leczenie, ale czułam, że nic mi nie daje, bo tu nie chodziło o tłumienie tych uczuć psychotropami, zwierzanie się obcej osobie. To co napisałaś tutaj ma taki wydźwięk jak stwierdzenie kogoś chorego na zapalenie płuc: Byłam u lekarza, wzięłam nawet cztery tabletki antybiotyków,ale nadal kaszlałam, więc odstawiłam antybiotyk. W końcu nie o to chodzi aby sie truć antybiotykami... Widzisz bezsens tego stwierdzenia? No więc to co napisałaś o swoim leczeniu jest tak samo bez sensu. Wstawaj. Uwierz w sens leczenia, zobaczysz go dopiero PO zakończeniu terapii. Może nawet kilku terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość józio oooooooooooooooo
jabys uwaznie czytałato bys doczytała ze umarł jej maz kolezanki która miała dzieci i wnuki to chyba dzi9eckiem juz nie jest,moze to samotnosc jest ,nie obrazaj kogos na forum ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jozio oooooo....pieknie to napisalas....a ja jeszcze dodam ze trzeba kazdy dzien przezywac tak,jakby byl ostatnim....i cieszyc sie ze moge cos zrobic dla innych....ale nie oddawac zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca za niemożliwym
NIe jestem dzieckiem, mam 30 lat, koleżanka jest o 15 lat starsza moja depresja ściśle związana jest z moim życiem, nie będę tłumaczyć co i jak, ale wiem, że ono się nie zmieni jestem bezsilna wobec tego co mnie spotkało, za dużo tego było zreszta nie o tym temat, żebym się tu żaliła, nie pora na to, to mi i tak już nie pomoże józiooo ooo gorąco Ci życzę powrotu zdrowia, wyjścia z choroby, mimo że jak piszesz nie ma takiej nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jozio oooooo....pieknie to napisalas....a ja jeszcze dodam ze trzeba kazdy dzien przezywac tak,jakby byl ostatnim....i cieszyc sie ze moge cos zrobic dla innych....ale nie oddawac zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość józio oooooooooooooooo
ej kochani dziekuej tylko cie prosze teskniaca naprawde nie poddawaj sie ,jak sie poddasz a ja tak kiedys zrobiłaam ,to przegrasz siebie,i wiesz ja uwazam ze sie zmieni to z pewnoscia ,i nie wyzalasz sie takie jest zycie:) raz pod wozem raz na:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca za niemożliwym
nie daję rady ostatnio:( codziennie powtarzam jak mantrę chcę umrzeć chcę umrzeć chcę umrzeć:( dlaczego to takie trudne???????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca za niemożliwym - nie wiem czy jeszcze to przeczytasz po tylu miesiącach przerwy w tym wątku, ale chciałbym ci coś powiedzieć. Po pierwsze chciałbym ci powiedzieć że jesteś wyjątkową i wspaniałą osobą. NIe wiem jak toczy się teraz twoje życie, być może dalej jesteś pogrążona w depresji, być może twoje życie odmieniło się naa lepsze ... (mam taką nadzieję. W świecie od zawsze trudno bylo zaznać Milosci, ale nie milosci równej pporządaniu czy nawet uczuciom, ale miłości ofiarnej, życzliwej, całkowicie bezinteresownej, tej prawdziwej pisanej przez duże M. Każdemu z nas takiej Milosci brakuje bo czlowiek ma zapisane w sobie jej ogromne pragnienie. Są i tacy ludzie, którzy prawie jej nie doświadczają i wtedy ich życie zaczyna wysychać. Druga osoba według mnie jest do szczęscia koniecznie potrzebna i nie chodzi mi tu konkretnie o partnera życiowego (choć to też bardzo ważne) ale po prostu o człowieka. Moim zdaniem poza drugim człowiekeim człowiek może być szczęśliwy tylko i wyłącznie również z inną osobą ale już nie koniecznie człowiekiem, a mianowicie z Bogiem, ale nie o tym chciałem ci powiedzieć, ale o tym że kazdy zasługuje na to by kochać i być kochanym. Widząc jak pisałas o osobach za które chciałabyś umrzeć dosiadczam twego piękna wrazliwości i Milosci która chcesz obdarzać innych. Nie widzę jednak byś tą Milość otrzymywała i to jest dla mnie dramat i w tym tkwi według mnie setno twego problemu. Ukazując na tym forum samą siebie, bez masek, uczciwie i bez strachu okazałaś również jaką jesteś wartościową osobą, nie pustą, ale pełną pięknych pragnieńń, pełną wrażliwości, pełną dobra i chęci dawania Miłości, pełną ogromu piękna człowieka, pełną pięknego ale jedocześnie bolesnego pragnienia jakia jest Miłość przez duze M, której według mnie brakuje ci najbardzije. W świecie ludzie którzy kochają często robią to troche z egoizmu paradoksalnie, kochają często za coś, za urode, za mądrość, za dobro im uczynione, a nawet za piękno serca o którym pisałem że go w Tobie dużo dostrzegam. Z jednej strony to normalne, a z drugej strony straszne że tak mało bezinteresownie kochamy Często człowiek uważa że musi zasłuzyć na Milosc, ze musi mieć cos do zaoferowania, by go kochać, a prawdziwa Milosc jest bezinteresowna. Kochać nieprzyjaciół to jest dopiero Milosc, która nie raz zmienila zycie tego ktoremu zostala ofiarowana, bo pytanie dlaczego on dla mnie sie poswiecil skoro my wogole sie nie lubimy, a poswiecenie zycia za taka osobe potrafi wywiercic dziure w sercu niejednemu "zlemu czlowiekowi", bo nie ma zlych wilków, sa tylko wilki nieszczesliwe. Ale znowu odbiegam od tematu. Przepraszam... Nie wiem jak twoje relacje z rodziną i znajomymi ale skoro brak ci tej zycidajnej Milosci domniemam ze nie za dobrze nawet jesli nie jest zle to gdzies brakuje glebokosci tych relacji gdzie nie mozna sie spotkac na plaszczyznie prawdziwej milosci. Przypuszczam ze pomimo moze problemow w rodzinie najbardzije doskwiera ci samotnosc to ze nie masz kogo kochac i ze nikt nie kocha Ciebie ta Milosćcia przez duze M. Gdzies nikt sie nie znalazl kto by cie pokochal i ty tez nie potrafisz tego kogos odnalezc i gdzies trwa ta wielka tesknota za czyms tak naturalnym jak zwiazek kobiety i mezczyzny przepelniony ta piekna Miloscia. Pewnie czesto pojawia sie pytanie dlaczego to tak jest i moze padaja odpwiedzi bo nie mam nic do zaoferowania, a ja mysle ze to nie prawda, bo wpradzie nic nie wiem o twojej urodzie, wiedzy czy madrosci, ale wiem duzo o tym co najwazniejsze o twoim sercu ktore otworzylas na tym forum. Z pięknym sercem przy odrobinie wysiłku zawsze znajdziesz tego kogos wyjatkowego kto z takim sercem bedzie chcial spedzic zycie... Czego z calego serca ci zycze. Mógłbym duzo mówić bo gaduła ze mnie, ale nie ma co przesadzac. Jesli dojdzie ta wiadomosc do Ciebie prosze tylko bys pomyslala odrobine nad tym i moze gdzies uda ci sie znalezc odrobiny sensu w tej mojej paplaninie dla twojego zycia... Jesli tez bedziesz miec ochote i potrebe to zapraszam na napisanie maila do mnie: "mkowallski@tlen.pl" a na pewno odpisze. Zawsze z checia rozmawiam z osobami o pieknym sercu ... i uśmiechnij się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama pragnęłabym takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Najgorsza jest noc, gdy nie masz sie do kogo przytulić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×