co Wy byscie zrobiły w takiej sytuacji?

1. Byłam z facetem 7 mcy, impreza sylwestrowa (100km od mojego domu, on jest u siebie na miejscu), ja i on pijemy, w koncu wywiazuje sie awantura, zaczyna mi ublizac z zazdrości, daje mu w twarz, chce jechac do domu, on bierze mi kluczyki, szarpie mna ze nigdzie nie pojade bo wypiłam (miałam siniaki na rękach), w koncu każe mi wypierdalać 2. Dzwonie roztrzęsiona po znajomych (którzy imprezuja bo wkoncu kawałek po 24:00) Każdy cos wypił, jest daleko, dzwonie do mojego byłego z którym nie jestem rok a byłam ponad 2,5 roku. (przyjeżdza po mnie taksówka 50 km, ja cała roztrzęsiona, zalana łzami) 3. Niechciałam jechac w takim stanie do domu, wiec stwierdził ze wynajmiemy hotel, uprawialismy seks. Dodam, że mój były nadal mnie kocha i bardzo chciałby żebym wróciła. Czy po tym wszystkim powinnam miec wyrzuty sumienia? Dodam, ze z kolesiem który mnie wyzywał i kazał wypierdalac nie jestem.

Czemu rozstalas sie z bylym??

Dodam, ze z kolesiem który mnie wyzywał i kazał wypie**alac nie jestem to był by dopiero problem :P jak bys sie dalej z nim spotykała... no własnie czemu z nim nie jestes /

Uczucie do niego wygasło, był bardzo zazdrosny, tez mnie posądzał o zdrady. W końcu rozeszlismy sie w wielkiej kłótni. On póxniej mi robił jazdy, mówił, ze sie zabije i takie tam. Póxniej sie uspokoił i w sumie pogodzilismy sie ale nie mielismy ze soba kontaktu, choc on o niego zabiegał. W sylwestra napisał, ze mnie kocha.

moze mu mineło juz... moze warto spróbowac na nowo ? o ile masz na to ochote i cos czujesz do niego ...

Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że i jeden i drugi nadal chce ze mna być. Ten z którym byłam ostatnio powiedział ze i tak bedzie o mnie walczył, przyjechał dwa razy, płakał mi w rekaw, codziennie pisze jak bardzo mnie kocha, jak zaluje tamtego wieczoru. A ten sprzed dwóch lat pisze, ze nigdy nie przestał mnie kochac, ze jestem kobieta jego zycia. Jestem w rozterce szkoda mi tego sprzed dwóch lat, bo tamtego niechce znac z którym byłam 7 mcy.

Z tym z którym byłam 2,5 roku bardzo dobrze sie czuje, lubie go, wiem, że on traktowałby mnie jak ksiezniczke, ale jednak nawet wtedy jak sie z nim kochałam nic nie czułam taki "suchy" seks. Ba nawet sie poryczałam jak mi sie tamten przypomniał.

poprzewracalo. tyle ci powiem :D

Kochana, to normalne, ze sie poplakalas podczas seksu, kiedy przypomnialas sobie o tamtym chlopaku, ktory tak Ci ublizyl. W koncu byl to zwiazek przez 7 miesiecy i tak szybko nie przejdzie to. Sa emocje, wspomnienia, troche smutku, ja wiem. Ale wierz mi, nowa milosc moze sprawic, ze zapomnisz o tamtym. Przeciez kazal Ci wypierdalac, ublizal Ci. Chcialabys z nim byc?

moze byc tez i tak ze po prostu chcesz byc z tym co ci sie darł zebys wypierdalała...moze chcesz byc z takim typem faceta zupelnie podswiadomie :P wiesz ten pierwszy zapewnia ci wiele skrajnych emocji i doznan ....a niektóre kobiety tak lubia jak jest kolorowo i nie poukładanie ... ten pierwszy moze byc zbyt nudny dla ciebie ?

Niechce byc ani z jednym ani z drugim o to się rozchodzi!!!!!!!!!

no to nie badz z zadnym. ja bym tak zrobila bo o to pytalas.

Tylko, ze jedn i drugi niechce mi dac spokoju. Tamtego dupka co mi kazał wypier.... mam gdzieś. Ale szkoda mi tego, który mi pomógł:(

Tłumacze mu, ze go nie kocham, że go lubie, ze jestes wspaniałym facetem, ale wiem, ze nie zakocham sie drugi raz, a on to samo, że kocha, że załuje, ze mnie stracił, ze mu przykro i smutno.

a wiec dokładnie tak jak tu ktos wczesniej napisał ... zrób wszystko tak by pojawił sie ten 3 bo na tych 2 to juz szans raczej nie ma

dobrze ze tego dupka nie bierzesz wogole pod uwage, a ten wczesniejszy musi zrozumiec to ze go juz nie kochasz. przeciez bez sensu byloby gdybys miala sie zmuszac. dziwi mnie tez to ze doszlo miedzy wami do seksu...

Poprostu doszło bo, mój były był dla mnie czuły, kochany, pocieszał mnie, a pozatym łacza nas jakies sentymenty i całkiem miłe wspomnienia, na dodatek było to po %... Ale tak jak mówie, seks był beznadziejny, nic nie czułam... I sie rozbeczałam i póxniej poprostu usnelismy.

aha, rozumiem. no wiec sama widzisz ze nie ma sensu sie zmuszac. wyjasnij mu ze nie mialas do kogo sie zwrocic i ze nie chcialas mu robic nadziei.

ej ale nie oceniajcie tego z sylwestra tak ostro. niepozwolił ci jechac to chyba dobrze. a ze kazał ci wy....to chyba sie nie dziwie, no sorry ale dziewczyna podpita , rozhisteryzowana, krzyki, płacz, szarpanina no kurde kazdy by miał dość i by sie wkurzył.

o boze ze kazał wypierdlac. komu by nie pusciły nerwy

Ciekawe czy nie byłabys rozhisteryzowana, gdybys była 100 km od domu, koles Ci nawciskał (podpity) przy jego rodzicach ze sie nie szanujesz, że jestes taka i owaka, darł na Ciebie morde. Ciekawe czy bys chciała zostac z nim pod jednym dachem, tymbardziej, ze kazał ci wypierdalac. A kluczyki potrzebowałam, bo chciałam isc do auta.

On nie chciał dac mi kluczyków, i zaczał mnie szarpac, mam siniaki na rekach, a ja chciałam isc do auta, a nie jechac tym autem po %

moj by sie tak nie zachowal

dziewczyna sie szanuje, ja tez bym sie tak zachowala.

Swojemu exowi tłumacze, ze nie ma dla nas szans, ze nic mu nie obiecywałam, ze mu bardzo dziekuje ze sie mna zaopiekował. On niby rozumie, ale widze jak mu przykro.

Podrózniczka pewnie by jeszcze została u niego w domu i jak gdyby nigdy nic poszła z nim spać w jednym łózku, no bo przeciez nic sie nie dzieje...

he he:)

oj tam, znam takie zagrywki dziewczyn. specjalnie mówią ze chca kluczyki, zeby z faceta wyszedł opiekunczy rycerz i mówił ze przeprasza i nie pozwoli zeby ci sie krzywda wyrzadziła. to jest takie wymuszanie. a co miał powiedziec jak szarpałas sie znim o te kluczyki, pewnie długo i uparcie.miał całą noc sie szrapac o nie. tez bym powiedziała wy.... w końcu

nie powinnas miec wurzutow. poprosilas o pomoc ale to nie znaczy ze masz do niego wracac. powinien to zrozumiec.

karolina dzieki:)