Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trudny dylemat2222222222

co Wy byscie zrobiły w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość trudna sprawa22222222222222222
z tego co podrózniczka pisze, to powinnam zostac u niego w domu, poczekac do jutra i jeszcze mu podziekować, że mnie łaskawie pan przenocował, że mnie zwyzywał i upokorzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka.pl
ja bym odeszła z honorem.odwróciła sie na piecie i dowidzenia. a nie zadne lamenty i histeryczne zgarania. tak jak pisała tu elemeledududki. wkurzył cie- wychodzisz koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka.pl
watpie ze ty mu tez nie powiedziałs. spierdlaj, odpierdol sie albo cos wtym stylu. honor dziewczyno, honor a nie lamenty na całe miasto. wstyd!! w takich sytuacjach sie nie dyskutuje tylko robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czepliwa baba
podrozniczko kazda sytuacja jest inna nerwy czasem puszczaja... tak trudno ci to zrozumiec honorowa kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka.pl
no własnie jemu pusciły mając przed sobą laske która beczy, krzyczy i i sie miota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×