Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

No i padło na mnie-zaczynam przymierzać się do bycia matką :) Robię podstawowe badania, łykam kwas foliowy, a nawet oglądam wózki;) Zapraszam wszystkie również zaczynające starania, lub te dopiero myślące o zaczęciu, lub te, które starają się już trochę, ale wciąż bezskutecznie :) Podpowiedzcie, jakie badania macie za sobą, jakie jeszcze przed Wami, o czym warto pamiętać... Post Scriptum ... Nie będę tu opisywać moich staranek o Dzidzi, Dzidziusia, Fasolkę, Bobo, Bejbika, Dzieciątko, Dzieciaczka:o Mam zamiar mieć Dziecko i tego się będę trzymać:) . Jeśli któraś z Was ma podobny cel-zapraszam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeah! Teraz Polska! :classic_cool: Ja wolałam jednak "Jajko z niespodzianką" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam strachu, Papierku. A co zaciążenia przez unoszące się w powietrzu prątki, ktoś musiał wprowadzić cię w błąd. To się jednak zazwyczaj odbywa w inny sposób :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, rozrabiać będziemy na własnym podwórku ;) Siedźcie sobie nobliwie, łykajcie, badajcie i prątkujcie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i jest Sztab Kryzysowy!:D Zmykam na zakupy, kupię różowy szaliczek i czapeczkę dla mojej przyszłej fasolki. Ondyno, czymamy za Ciebie chciuki! Żeby Ci się udało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze na początek... Nauczycielka zadała dzieciom w klasie zadanie domowe. Każde z nich miało napisać wypracowanie na temat: "Matka jest tylko jedna". Tradycyjnie Jasiu napisał oryginalne wypracowanie: "Wczoraj w domu była mała impreza. W pewnej chwili moja mama poprosiła siostrę, aby przyniosła dwie flaszki wódki z kredensu w drugim pokoju. Po chwili usłyszeliśmy słowa siostry zza ściany: "Matka, jest tylko jedna!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowe_Nozyczki!!! :D Nie myślalam że ktoś ze starej, pierwszej, kafeteryjnej ekipy jeszcze tu jest!! :D Pozdrawiam seeeeerdecznie!! Dołączam sie do topiku, bo też jestem na etapie obserwacji swojego ciala na razie. Mamy zamiar zacząć starania od lutego. Jedno dziecko już mamy, 14 mies., z kawałkiem i gdyby nam sie w lutym udało - bylyby dzieci z pazdziernika "oby dwa" :D Mierze temp., jem kwas foliowy, obserwuje śluz i szyjke macicy, zaczelam robic testy owulacyjne, no i prowadze kalendarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thierry, "żeby się udało" potraktuję indywidualnie, niekoniecznie w planie bejbiszonowym - raczej nie mam w planach rodzeństwa dla Kuby :) Ponadto prędzej skonałabym, niż pracowała nad rozmnażaniem publicznie i forumowo, jestem zwolenniczką modelu, w którym do końca 3-go miesiąca nie nadaje się o tym fakcie nikomu prócz najbliższych, żeby w wypadku niepowodzenia nie przyjmować od tabunów ludzi wzdychań i kondolencji. Ale życzę wam dobrej zabawy i 200% wełny w wełnie :D Uciekam, będę do was zagladać czasem, żebyście nie zmamusiały zanadto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ondyna - ja wyznaje przeciwną zasadę. Na forum - owszem - mogę wszem i wobec. Za to rodzinie i najblizszym na samym końcu. Forum to obcy ludzie - dzisiaj są, jutro ich nie ma - za to rodzina i najbliżsi wokoło - oni to dopiero by kondolencje skladali i przypominali przy kazdej mozliwej okazji co sie stalo :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionka, jasne. Widzisz, najlepszy dowód na to, że każdy ma własne kryteria i broni swojej prywatności w inny sposób :) W każdym razie z pewnością życzę Wam, żeby konieczność przyjmowania kondolencji w ogóle nie wchodziła w grę. Wyłacznie gratulacje! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yyy... bo teraz już nie wiem sama, gdzie moglysmy sie poznać pod tym nickiem. Bo pod innym moim sie znamy na pewno. :classic_cool: On jest jeszcze z czasow gdy Kafeteria raczkowała :D A pod tym jestem od troche ponad 2 lat, ale chyba tylko na TYM forum (Ciąża..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thierry (swoją drogą moje ulubione perfumy) :P - zaczynasz starania jeszcze w tym miesiacu? Na jakim etapie cyklu jesteś? p.s. Za sekundę wychodze - będę wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witam, ja akurat nie staram się o dziecko. mamy jedno, synka póltorarocznego. I nam wystarczy (w każdym razie, na razie ) ;) weszłam tutaj coś napisac, bo spodobało mi się, że oczekujecie/planujecie mieć dzieci, a nie bejbiki,fasolki, dzidziusie... :O :P przypomniało mi isę, jak moja szwagierka nastoletnia zapytała nas po pierwszym usg :I co,małe wygląda jak fasola?: a mąż oburzony smiertlenie \"sama jesteś fasola!!!!!\". :D pozdrawiam Was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas decyzja o dziecku była bardzo spontaniczna i nie zrobiłam jeszcze żadnych badań, łykam tylko kwas foliowy od jakiegoś czasu. Jeżeli w ty cyklu się nie uda, to wtedy idę na badania, a w planach mam: badanie krwi i moczu ogólne, tsh, usg, cytologia, toksoplazmoza, cytomegalia, różyczka i wzw typu B. Co do określeń, też nie lubię tych typu "bobo", dzidziuś i fasolka - tylko te trawię :P O staraniach wie tylko moja przyjaciółka, bo też nie chcemy pytań rodziny. Ale coraz częściej kolażanki w pracy dopytują się kiedy i to mnie wkurza, bo ja mam pco i długo mogę nie zachodzić w ciążę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Widzę, że jednak nie wszyscy się nas przestraszyli;) Byłam wczoraj na zakupach, nabyłam brązowe spodnie w kratkę, 2 bluzki i tusz do rzęs:) No i kupiliśmy taki mały, śliczny dresik dziecięcy! Znajomi mają cudnego, 3miesięcznego faceta, i nie mogę się powstrzymać jak widzę coś fajnego:) Co do publicznego rozmnażania, o którym wspomniała Ondyna...Z naszego otoczenia tylko Ci znajomi z dzieckiem wiedzą, że zaczynamy poważniej myśleć o dziecku, nikt więcej nie wie i się nie dowie. Nie zniosłabym ciągłych pytań, czy już, czy jeszcze nie, a dlaczego jeszcze nie:o. A że mam czasem potrzebę o tym pogadać nie zamęczając Męża na śmierć-wybieram forum :) Tu czuję się anonimowa i bezpieczna, a ewentualne pytania nie będą przeze mnie uznawane za wkurzające wścibstwo... Zaczynam starania prawdopodobnie od lutego :( Bardzo chciałam zacząć już w styczniu, ale niestety, muszę wyleczyć infekcję, co potrwa do 20stycznia, 2 tyg później wizyta kontrolna + cytologia, i dopiero. Robiłyście cytologię przed zaczęciem starań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a co Wy tak z tymi badaniami!? :D Mówię tak może dlatego, że jestem w UK i tu sie żadnych badań nie robi i może sie już przyzwyczailam do tego. Przed pierwszą ciążą nie mialam żadnych badań, nic nie robilam. Staralam sie jak trzeba, kombinowalam z robieniem świecy, faszerowalam sie kwasem foliowym, pchałam sobie paluchy by wymacać codziennie szyjke macicy :P, oglądalam z rozkoszą moj codzienny śluz.... i tyle :D Myślę - z punktu widzenia kobiety po przejsciach (czyt. już po jednej ciąży, ktora przeszla podręcznikowo, a nawet lepiej), że te wszystkie badania przed zajściem w ciążę nie są aż tak bardzo potrzebne, jesli faktycznie czujemy sie o.k., nie jestesmy specjalne chorowite, nie mamy w rodzinie problemow z plodnoscią czy innymi powaznymi zaburzeniami. Naprawde. Teraz już rozumiem Anglikow, co mają na myśli mówiąc, że Polska pod tym względem jest panicznie nastawiona do ciąży i kobiet w ciąży. Badania, testy, leki, suplementy... To nadgorliwość,zupelnie niepotrzebnie wprowadzająca zamęt i stres i odnoszę wrażenie, że to m.in dzieki (czy raczej PRZEZ to!) niektorym parom nie udaje sie zajść w ciążę. Bo jak sie tego wszystkiego slucha, to sie żyje niemal w przekonaniu, że ciąża i zajście w ciążę to wynik tylko stosowania srodkow farmakologicznych. badania nasienia, badania na poziom hormonów.... jezu!! toż to sie robi, jak po roku usilnych starań nic nie wychodzi, a nie profilaktycznie przed staraniami :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam toksoplazmozę bo lekarz mnie skierował na pierwszej wizycie, poza tym moja przyjaciółka poroniła przez tokso właśnie. Poza tym uważam, że jeśli można podejść świadomie do ciąży i do macierzyństwa, zrobić spokojnie badania, to nie widzę w tym nic złego. Uciekam do pracy, piszcie dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu takie pustki? Ja właśnie dostałam testy owulacyjne, dopiero teraz naprawdę poczułam, na co sie porywam:D Nożyczka, czyżbyś podciągając się chciała \"na koniec\"zadbać o sprężyste ciało?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja testy mam od 3 dni (chyba juz pisalam), ale ten miesiac to miesiac treningowy dla mnie, wiec testy sobie poczekają. :) Musze od nowa poznac moje cialo (co, kiedy, jak?) i od poczatku lutego zabieram sie żywo do pracy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po słowie \"fasolka\" albo bejbik? ;) Kurcze, mam ostatnio takie smaki, że chyba obsikam zaraz jakiś test:o Wczoraj najpierw marzyłam o czymś czekoladowym(nie przepadam za słodyczami...), potem miałam ochotę na paluszki albo precelki-byle było słone...a jak wróciłam w nocy do domu to marzyłam o łyku wody spod kiszonych ogórków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thierry może faktycznie powinnaś obsikać :D Ja nie robiłam badań, bo decyzja o dziecku, jak już wcześniej pisałam, była bardzo spontaniczna. Badania zrobię jak teraz się nie uda, bo mam pco i istnieje ryzyko poronienia, no i mam też małego kociaka od dwóch miesięcy. Wolę dmuchać na zimne, niż później płakać nad rozlanym mlekiem. Co do lodów, to pierwsze słyszę :) niestety nie lubię śmietankowych, no chyba, że algida z bakaliami :) O wspomagaczach to słyszałam tylko takich typu: wiesiołek - na śluz i castagnus - na wyregulowanie cyklu. A najbardziej to się uśmiałam z tego, że dziewczyny robią świecę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dzisiaj też będę miec takie smaki, to jutro testuję, wprawdzie się nie staramy, ale ...;) Markotka, na czym polega pco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markotka - Ty sie nie śmiej z tej świecy :D Ja robilam,naprawde. No, może nie byla to typowa świeca, bo takiej to nie umiem hehe :P ale nogi zadzierałam żwawo do góry, co by nikogo nie wypuścić ! :D Jestem w tym przypadku zwolenniczką zasady, że jesli można sobie pomóc, to czemu tego nie zrobić? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorpionka 81 a ja Cię kojarzę zale nie wiem z jakiego topiku :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×