zgłaszac się kto lubi

seks nie na całego golasa ? :D kompletnie mnie nie podniecaja całkiem nagie ciała. Wole się kochac w kilku szmatkach i tego samego wymagam od partnera. A Wy? czuje się troszke odosobniona w tym, w necie same gołe ludzie, nic nie czuje oglądając :O

e tam bez różnicy

no wlasnie :O

nie ma nic bardziej żałosnego niż facet w skarpetach. li i tylko :) wolę golasa :D

ale ja nie pisze o skarpetkach kurde no o bieliżnie o bluzkach o koszulach o spodniach NIE O SKARPETKACH.:)

:) no pewnie, poniekąd rozumiem o co chodzi mnie seks na wpoły w ubraniach kręci, jeśli to tzw. "raptus", czyli szaleństwo gdzieś w korytarzu w drodze do sypialni :D gdzie nie zależy nam na pieszczotach i przytulankach, ale konkretnej jednej rzeczy...wtedy tak :) jest bosko!

no ale ja sie nie podniece nigdy jak bede kompletnie goła :O nawet jak mam duuuzo czasu i seks jest długi leniwy i mamy duzo czasu

no z tym czasem to sory, za duzo mysle dzis :D

a to szkoda...ja na całe szczęście nie mam z tym problemów...bez czy z..... ważne by nie tylko w tych samych skarpetkach :D po prostu jesteś fetyszystką i tyle ;) pewnie da się z tym żyć ale to Twój partner musi być tylko ubrany, czy w dwójkę?

ja tez lubie w ciuchach, nawet w lozku nie-spontan

Trochę takiego fetyszu? No, fajna sprawa. Mnie kręci, gdy moja Pani przyjdzie do łóżka z gorsecikiem i w pończoszkach. Szkoda, że tak rzadko... A facet? Może nie skarpetki, ale bokserki z rozporkiem mogą być.

własnie fetysz :) facet tez powinien być ubrany, oczywiscie nie mowie tu o kaożuchach i płaszczach ani dzinsach i marynarkach :D lubię mieć na sobei długa suknie np.balową:D i patrzec jak facet niecierpliwie sie próbuje dobrać:D fakt, nie bywa to czesto ale sie zdarzało lubie filmy, ktore opisuja zXVII wiek, lubie sobie wyobrazac jak sie ruchali w tych wszystkich warstwach ubran :D no jestem fetyszystka, przyznaje:)

co kto robi jego rzecz !

A ja lubię na golasa. Mogę się wtedy delektować ślicznym ciałem mojej żony. :) A w ubraniu, to tylko w miejscach publicznych, coby nikt nie zwrócił na nas uwagi. ;)

Nie ma nic przyjemniejszego niż odjazdowe ciupcianko z wysuniętą z rozpora bagietą przez odchylone fikuśne majteczki. Ta nieodkryta do końca prawda lekko zamaskowana wyrobami tekstylnymi. Nieodgadniona tajemnica skrywanych rejonów działa na wyobraźnię jak czerwona płachta na corridzie rozgrywanej gdzieś na hiszpańskiej prowincji. Temat ciekawy i aż dziw bierze że mało rozpowszechniony. Pozdrawiam autorkę.:)

mmmmm lubie :P:P:P

ja tez, byle miała zdjete majtki :P

no obowiazkowo majty zdjete ale reszta jak najbardziej ubrana :P mmmmmm lubie:D

taki seks jest na.... spontaniczny, bez ceregieli, czysty i naturalny.... zaczyna sie od spojrzenia w oczy i takiego błysku...i nie koniecznie z życiowym partnerem:)

nio...ja dzis bylam w takich majtasach typu figi ..a tu w drzwiach kochas...hmm ...dal rade...byl seks w sweterku na stojaco w annie...ekstra,...i majtasy mu nie przeszkadzaly....mmmrau

mniam a se podniose :P moze sie jaki amator zglosi

ja jednak wolę gdy pani jest rozodzieżona jak do rosołu, wtedy mam lepsze pole do manewrowania i dodatkowe bodźce wizualne :P

ja lubie w bluzce z dziurami na cycki i satynowej mini bez stringów

w ubraniu czy bez,przyjemność jest ważna niedopieszczona - amator :D

przedłuzaczu-amator ruchania w ciuszkach nie do konca zdjetych:)