Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

Gość do ja wy wszystkie
można zapomnieć, można poznać nową miłość, można wymazać przeszłość... na wszystkie Twoje stwierdzenia/pytania odpowiem TAK, JEST TO MOŻLIWE co więcej to wszystko co przez lata uważało się co coś cudownego, wielkiego, jedynego, niepowtarzalnego, co dawało życiu radość, napęd, sens... może okazać się brudną szmatą zakopywaną w zakamarkach pamięci za wielkimi i ciężkimi drzwiami z napisem nie otwierać! a w chwilach, gdy jednak dopadają mnie wspomniena, chciałabym cofnąć czas i nigdy, nigdy nie wpakowywać się w żonatego mężczyznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może...
"a w chwilach, gdy jednak dopadają mnie wspomniena, chciałabym cofnąć czas i nigdy, nigdy nie wpakowywać się w żonatego mężczyznę..." ja też, NIGDY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
właśnie...gdyby tylko człowiek mógł to przewidziec wszystko było by takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneeee
przecież można przewidzieć...bo żonaty zadać się z żonatym to jak wsadzić rękę w gniazdo jadowitego robactwa..musi boleć kto mądry zadaje się z żonatymi? a czy dobrowolnie pogłaszczesz kobrę? wątpię...więc czemu zadajesz się z żonatym? Przecież to bardziej zabójcze niż kobra i bardzie j niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież można przewidzieć...bo żonaty jasne, ze mozna ale to chodzi o to, zeby utrzymywac taki szczegolny stan swiadomosci, ze nie mialo sie na to wplywu - samo sie stalo, zupelnie poza nasza kontrola :-) a do wszystkich, ktorzy tak zawziecie atakuja, prosze jeszcze raz przeczytac moj wczorajszy post z godziny 14:43 i ewentualnie sie do niego odnosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam..tak czytam co napisałyscie i sie zastanwaiam co nas tak faktycznie skierowało aby umozliwic z facetem zajetym jakakolwiek bliższa znajomsc...caly czas uważałam, ze nigdy nie zwiaze sie z kims takim a jednak sie związałam i dostałąm za swoje...mscił sie na mnie za wyprowadzke ze stracił przytulna mete przy swoim mieszkanku unikając ze mna kontaktu, ograniczajac spotkania raz na kilka tygodni co wydaje sie smieszne w takim zwiakzu na lewo...do tej pory uważa ze wszystko to moja wina;) bo sie wyprowadziłam i cały czas wmawia mi ze on chce sie spotykac jak sie uda :) to znaczy raz na kilka tyogdni i najlepiej w moim domu..dac w gebe to za mało...ale ossa co przyjdzie z zemsty??? nic..niech sie kisza w tych swoich udawanych zwiazkach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano kiszą się kiszą
a kochanki cierpią bo też by się chciały kisić, ale ogór nie chce całkowicie zrezygnować z tego starego słoja ... taki głupi, bo nie chce nowego słoja do kiszenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby sie chcialy dalej kisic to by sie kisiły..:) nie wiem skad sie wzielo przekonanie ze to kochanki sa te porzucone a nie porzucają????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może...
bo tu w przeważającej części się takie wypowiadają ;) niesety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym gdyby nie chcial nowego słoja ( gratuluje porównania) to by nie szukał..prawda..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rózne są tutja przypadki i bradzo dobrze że sie wypowiadają zawsze to pomaga...ale rowniez jak to napomkneła ossa w momencie kiedy burak ( inaczej faceta nazwac nie moge,,,kiedy odchodzi i zachowuje sie jak typowy cham) a nie wszyscy sa tacy...wiec jak to napomknela ossa od tych porzuconych kochanek zalezy czy bedzie dalej burak spokojnie zasypial w swoim łożku ze swoja kobietą czy bedzie co noc miał koszmary senne...wiec nie ma co drwić z porzuconych kobiet kochanek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ossy i innych
dziewczyny! ja zadzwoniłam kiedyś do żony. Powiedziałam co i jak, ona nie wierzyła ale pytała o szczegóły, ponieważ wiedziałam chyba wszystko jak spędzali dni, gdzie jeździli jakie mieli problemy z dziecmi i wreszcie co naprawdę robił kiedy ona myślała,że jest w zupełnie w innym miejscu. Strasznie się wściekła ale ... nie na mnie. Powiedziała,że jest mi wdzięczna że zdecydowałam się ją oświecić i że to co ja z nim robiłam to kwestia mojej etyki.Muszę przyznać że właśnie wtedy pomyślałam,że to co międzty mną a nim kiedyś było jest gówno warte i co ja właściwe robię:-( ? było mi głupio . Finał sprawy taki że on nie mógł wykręcić się bo było zbyt wiele faktów z którymi nie potrafił sobie poradzić. Mieszkają razem, on sobie a ona sobie. Nie rozmawiają z sobą. On a nie ona chodzi obrażony:-) Ona czasem do mnie dzwoni i opowiada co u nich się dzieje, wiem że to najdziwniejsze z możliwych rozwiązań ale tak to teraz wygląda. Myślę,że to że my jakoś sie "zakolegowałyśmy" jest największym zaskoczeniem dla niego i chyba to najbardziej go boli. Wyszedł na idiotę tak jak wcześniej robił z nas półgłówki. Wydaje mi się,że ona go już od dawna nie kocha i dlatego tak zareagowała i tak zagrała z nim i ze mną. Nie wiem. Wydaje mi się,że teraz ona rozdaje karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to bardzo szczególny przypadek zarówno ze strony zony jak i faceta ze nie próbował sie miscic na Tobie, że zepsułaś mu porzadek domowy. Ja jednak nie jestem zwolenniczka takich rozwiazan wychodze z założenia ze G....sie nie rusza... i z jednym sie z Toba zgdoze zwiazek z factem zajetym jest g..wart...predzej czy pozniej kobczy sie zbytecznymi emocjami i przeradza sie w typowy toksyczny zwiazek chyba ze od poczatku ustala sie jasne reguły ale na to facetów zazwyczaj sie stać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może...
ja nie drwie, ani z kochanek ani z żon. Bo w większości przypadków jedne i drugie są robione w jajo, delikatnie mówiąc. Też uważam ze g....sie nie rusza, ale czasem emocje są tak silne, że człowiek nie jest w stanie nad sobą zapanować. I uważam, że nawet jak się chce skończyć taki "związek" to wypadałoby przynajmniej powiedzieć "mam Cie w dupie" a nie po prostu zwiać i się nie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
prawda...zemsta...zniszczyc mu życie...ale po co? By cierpiał tak jak ja?wiecie może ja jestem na takim etapie...że nie potrafiłam go jeszcze znienawidzic,chciała bym dla niego dobrze...nie potrafiła bym tego zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
ale podobno do miłości do nienawiści jeden krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie adresowlaam do Ciebie " byc moze" ze akurat ty drwisz...i masz racje emocje sa bardzo duze bo pomimo ze ja skonczylam ten chory uklad juz dawno temu co jakis czas ten moj były " amant" zadzwoni jak dzis z pytaniem czy jestesm pewna ze nie chce isc na jego uklad " jak sie uda'...i jeszcze mi dzis potrafi podskoczyc cisnienie wiec chyba mu przekupiuje niektore wypowiedzi bo nie ejst swiadom po jakim kruchym lodzie chodzi pytajac mnie o takie bzdety i zapeniajac ze on chce ze mna byc....tak jak pisalam wczesnieuj w gebe dac to za malo i zgadzam sie ztoba calkowicie kochanki i zony sa oszukiwane i robione swiadomie przez pajacow w bola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys gdzies na forum przeczytalem lament pewnego faceta, ktory \"zwiazal sie\" z mezatka, zakochal, po jakims czasie poczul sie bardzo zraniony, bo owa mezatka znalazla sobie innego kochanka i tym samym go \"zdradzila\" ..no coz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
no cóż...panom wolno a kobietom już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może...
ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo zycie...dlatego dziwie sie pogladom ze to tylko kochanki sa porzucane a nie porzucaja..:) nie ma identycznych zwiazkow i nie ma identycznych kobiet czy mezczyzn...dlatego dziwny jest ten swiat...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clawnnnn
Joanno tylko dlaczego kochanki porzucają buraków jak ci zaczynają się wycofywać, ograniczać spotkania itd. Tak jest w okolo 80% no ale zawsze zostaje ok 20 Kobiety są bardziej naiwne , uczuciowe dlatego to one w takich związkach bardziej cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje...i moze tak sie wlasnie dzieje ze panowie zajeci na tym bazuja..na tej ufnosci i przywiazaniu...ale nie oszukujmy sie skoro keidys sie nami zainteresowali tak jak swoaj zona...to i przyjdzie moment, ze potrkatuja nas jak zony czyli zaczna oszukiwac, iwycofywac sie byc moze szukajac innej naiwnej ....moze generalizuje ale wydaje mi sie ze mniej byloby wpisow gdyby tacy panowie byli od poczatku fair a nie uciekali z podkulonymi ogonami do swoich partnerek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczkaaaaaa
chora.... Dziewczyny...dziękuję! Dzięki wam zrozumiałam wiele rzeczy.Wiem jedno nie zapomnę go nigdy,ale nie spotkam się z nim więcej...będę go kochac ,ale tak platonicznie Chora wierz mi , będzie tak jak już wyżej napisały dziewczyny , że kiedyś będziesz się wstydzić , że wdałaś się w taki układ. Będziesz chciała zapomnieć o tym brudzie i będziesz się modlić żeby to do ciebie nie wróciło. Pisze to z doświadczenia ......niestety .....do mnie wróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszeli kobiecie jest dobrze i godzi sie na ucieczki do zony o stalkych porach od samego poczatku to nie bedzie tego zmieniac w koncu wie na co sie godzi wchodzac w taki uklad..ale jezeli z czasem wychodzi buractwo to wypad z zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej byloby wpisow gdyby tacy panowie byli od poczatku fair a nie uciekali z podkulonymi ogonami do swoich partnerek.... a jeszcze mniej, gdyby tacy faceci nie oszukiwali swoich zon, czyli nie wchodzili w zdrade :-) i to samo sie dotyczy kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczkaaaaaa.... ale po co checsz go kochac platonicznie??????????? dziewczyno do czego tego potrtzebujesz????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest tez samo zycie...:) i sie powtorze nie ma ideałow chodzacych i podejrzewam tez nim jest:) dlatego dziwny jest ten swiat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze nie ma idealow :-) chodzi tylko o to, by brac na siebie odpowiedzialnosc za swoje bledy i decyzje a nie szukac \"obiektywnych\" wplywow dzialania sily wyzszej lub zwalac wine na inne osoby :-) ps. to chora chce kochac platonicznie a nie pomaranczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×