A WASI FACECI ???JAK TO JEST Z ICH CHARAKTEREM?

Ja tak samo staram sie nie zadreczac swojego chlopaka swoimi odczuciami co do niego ,dlatego nic mu nie mowie i przemyslam to w samej sobie,w spokoju.Wiadomo ,ze nalezy byc z osoba,ktora nam pasuje,ale przeciez nikt nie jest idealny,a mimo to strasznie mocno kocham swojego chlopaka.

karolina020- to ja taka jestem w stosunku co do mojego chlopaka.Juz taka jestem i raczej tego nie zmienie.Natomiast chcialabym ,zeby on rowniez taki byl,moze dlatego ,ze wlasnie ja taka jestem,co jest spowodowane tym,ze bardzo go kocham i nie chce stracic,dlatego go kontroluje na maxa.

wiele razy sie z nim przez to rozstawalam, ale tez za bardzo go kocham zeby z nim nie byc...

to nie bylo do ciebie, tylko do kogos o nicku "mozecie analizowac"

A ja czasem sobie mysle,ze moze moj chlopak wcale tak za mna nie jest,skoro nie okazuje zazdrosci,nie pisze kilkadziesiat smsow w ciagu dnia,ze potrafi ze mna tylko pol godziny dziennie na gg gadac i to wszystko :( Moze dlatego tak mysle,poniewaz moja milosc okazuje sie w tej strasznej zazdrosci o niego .Tej podejrzliwosci,kontrolowania.

a jak on odbiera twoja zazdrosc i kontrolowanie?

moze po prostu ma takie podejscie do zycia co wcale nie musi ozn ze cie nie kocha

tak dla pewnosci to chodzilo mi o to ze to bylo do "mozecie analizowac": ale moge na swoja obrone dodac to ze staram sie swojemu chlopakowi tym zycia nie zatruwac. staram sie sama prowadzic swoje "badania" moim problemem jest bardziej to ze to on mnie ciagle o cos podejrzewa. jest strasznie zazdrosny i ciagle mnie pilnuje.

Wkurza sie na mnie,czesto o to sa klotnie,denerwuje sie,ze bezpodstawnie go oskarzam,ze zabraniam z kolegami isc na piwo,itd.Mowi,ze powinnam mu ufac,bo on tylko z kolegami wychodzi,ze to juz normalne bo jest facetem i potrzebuje meskich spotkan,ze nie jest jak dziewczyna. Ale ja nie potrafie poradzic sobie z ta zazdroscia.On tez mi mowi,ze juz taki jest,ze nie okazuje zazdrosic,bo mowi ,ze wie ze za nim jestem,ze go kocham i ze nie w glowie mi inni.A to ,ze czasem sie nie odzywa,to tlumaczy tym,ze czasem chce w spokoju tv obejrzec,a nie ciagle z tel.w rece siedziec,albo na kompie przesiadywac,ehh.

A ja z moim jestem ponad pół roku, planujemy ślub…i chyba nic mi w nim nie przeszkadza…..tak sobie myślę, że w przyszłości może będzie mi przeszkadzać jego oddanie pracy Powiedz swojemu facetowi, że chcesz, żeby był zazdrosny troszkę i dlaczego, może poudaje troche zazdrość, żeby zrobić Ci przyjemność :) Mój „kocham cię” mówi mi klika razy dziennie – ja nie czuje potrzeby wyznawania mu tego non stop, ale wiem, że on tego potrzebuje to też mu mówię co jakiś czas. Jak dłużej tego ode mnie nie słyszy to sam pyta czy go kocham

szurum- moj natomiast uwaza,ze nie ma potrzeby mowic mi tego ciagle,bo dobrze o tym wiem,ze mnie kocha.Kiedy mu napomne o tym,ze za malo mi mowi,to w tej danej chwili powie mi ,ze mnie kocha,na nastepny dzien rowniez,a pozniej znow cisza.Albo zapomina o tym,albo nie wiem co ,eh :( Ja chce,zeby np.za 10 lat sam od siebie tak mowil,a nie zebym ja majac te 30 lat sama znow sie o to wiecznie prosila :(

chcialabym ci pomoc, ale bardziej rozumiem twojego faceta bo ja mam bardzo podobnie. pomysl nad tym ze przez takie zachowanie mozesz go stracic. robisz wszystko zeby go pilnowac i miec przy sobie, a on moze w koncu miec tego dosc i rzucic cie.

tez mam jeszcze 20 lat(ten sam rocznik co ty), a moj chlopak za 2 dni 22

giulia1988 - cóż ten typ tak ma, nie zmienisz gościa, możesz spróbowac to zaakceptować, to że ciągle o tym nie gada, nie znaczy, że Cię nie kocha ja też mojemu nie mówię tego non stop...bo go kocham on o tym wie, i uważam, że miłość nie mija z dnia na dzień, więc jak kocham go dziś to i do jutra mi nie minie.... Pomyśl, lepiej, żeby gadała kocham kocham kocham...i kłamał czy lepiej, żeby naprawdę to czuł i powiedział raz na jakiś czas???

Wiem,ja widze bledy w swoim zachowaniu,powinnam dac mu wiecej luzu,bo moze poczuc sie osaczony.A z tego co wiem,on lubi czuc wolnosc,nie byc pilnowanym.Eh,chyba musze popracowac nad swoim charakterem,ale ciezko bedzie.

szurum madre slowa, szczegolnie te ostatnie.

szurum- no masz racje.Postaram sie inaczej na to spojrzec,tak jak mi napisalas,musze zaakceptowac swojego chlopaka takim jakim jest,a on rowniez mi tlumaczy to tak,ze gdyby nie kochal to by ze mna nie byl.

i jeszzce....zaufanie w związku to podstawa!!! To źle że Ci ufa??? jestemprzeciwna scenom zazdrości! odrobinkę zazdrości może być....ale tyci tyci, minimalnie :)

giulia1988 - szybiej zmienisz swoje podejście niż zmienisz jego! Powodzenia!

naprawde warto. on naprawde nie robi nic zlego, jak go naciskalas to on jeszcze bardziej czul niechec, ja przynajmniej tak mialam. a gdy zobaczy ze sie zmieniasz to bedzie mu lepiej z toba i moze sam z siebie zacznir wtedy czesciej okazywac swe uczucia:) bo bedzie chcial, a nie bedzie do tego przymuszany.

Ej sory ale jakby facet w ogole nie byl o mnie zazdrosny to bym go zostawila :O Ja piernicze, to mam miec w dupie wszystko to co sie ze mna dzieje? Za 10 bedzie w ogole niezuły? Nie mowie zeby robic sceny zazdrosci, ale taka nutka zazdrosci wprowadza do zwiazku troche pikanterii, a takto co? Za 10 lat zaczniemy zyc jak znajmi pod jednym dachem bo zapomnimy co to uczucia, namietnosc i co to znaczy kogos kochac i jak komu na kims zalezy.

ale on potrafi byc zazdrosny o nia... pisala jak kiedys napisal pareslow jakiemus gosciowi ktory do niej podbijal na nk

taki facet ktory nie potrafi byc czuly dla swojej dziewczyny powinien znalesc sobie partnerke rownie oschla i oziebla jak on. Jesli zamiast z dziewczyna woli spedzac czas z kolegami to SORY! Moj facet nigdy nie mial problemu z tym zeby zabrac mnie do baru!!!! A co, wstydzi sie mnie??? Meskie rozmowy?? TO o czym on z nimi gada o czym nie moze pogadac ze mna? Ja piernicze, macie przesrane :O

Kurcze dziewczyny,macie racje.Takze ja zaczynam od zmiany samej siebie.Moze gdy zobaczy ,ze zrobilam sie inna,to sam zacznie wiecej okazywac uczucia.No i nie bede go kontrolowac.Zaczne bardziej ufac.Oby odwdzieczyl sie wiekszym okazywaniem uczuc :) Potrafi byc zazdrosny,ale raz na jakis czas,gdy naprawde ktos przesadza.A ja bym chciala ,zeby na codzien byc bardziej zazdrosny,pisal smsy co robie itd.A on potrafi milczec .Wystarczy mu ,ze pogodamy pol godziny i pozniej do nastepnego dnia cisza :(

karolina020 tak raz byl zazdrony na okres 2 lat jak ze soba sa, to niche facet mowi ci raz na pol roku ze ci ekocha :O

No wlasnie on w wyjatkowych sytuacjach jest zazdrosny.Raz na ruski rok,eh.Tzn.wtedy to okazuje.A w ciagu dnia ja moge sie nie odzywac i on tez sie nie odezwie.Bo jak to on mowi ,,wiem ,ze nie robisz nic zlego,a kazdy potrzebuje troche wolnosci'' :(

giulia1988 - w twoim zachowaniu nie ma nic nienoralnego. Moj facet mi codziennie rano wysyla smsa "dzien dobry kotku" i codziennie wieczorem "dobranoc kotku" . Spotyka sie ze mna kiedy tylko moze, zawsze okazuje uczucia a jestemy juz ze soba 4 lata. Jest kochany, czuly, troskliwy i opiekunczy. Poprostu mnie kocha A niestety twoj sie chyba juz toba znudził :O Aaaaa, nie zganiaj winy na siebie!!! NIE ZMIENISZ GO ten typ juz tak ma. Nie potrafi kochac, nie jest to mu do szczescia potrzebne. Sama mialam kiedys takiego O ZGROZO :O !

Ten typ niby mowi ze kocha itp ble ble, ale na dluzsza mete widac, ze to oschly, oziebly typ, z ktorym nie warto byc, bo nie bedziesz z nim w zyciu szczesliwa.

giulia1988 - nie bądź dziecinna.... Jesteście razem, kochacie się – i co? Po co on ma do ciebie pisac te smsy non stop??? Bo Ty się nudzisz…. I nie robisz nic innego jak tylko czekasz aż on się odezwie, napisze itp. Po co ma pisać setki sms dziennie skoro pewnie i tak się widujecie często? Czasem jest zazdrosny – więc nie jesteś mu obojętna, ciesz się, ze nie robi Ci jazd, za każdy uśmiech który kierujesz do mężczyzny-przechodnia, czy o to że tylko zamieniłas parę słów z kupmlem, to dopiero miałabys problem!!!

Ja pierdzile, facet ma bardzo prosta konstrukcje mozgu : jesli cie kocha, pozada itp. to bedzie za toba lazil jak pies!!! Nie wyobrazam sobie, zeby facet nie potrafil mi wyslac smsa w jakis dzien. Nie kontroluje mnie jakos bardzo, jesli chce to wychodze gdzie chce, ale jesli tylko moge i on moze to biore go ze soba i on robi to samo! Poprostu moj potrzebuje milosci, sam potrafi jej dac jeszcze wiecej.