Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziecinna troszeczke panna

Mam nadzieje, ze po studiach dorosne...

Polecane posty

Gość dziecinna troszeczke panna

otóż mam 25 lat i sobie studiuje i chyba jeszcze z rok postudiuje bo nie daje tu rady i cce sie przeniesc na inna uczelnie ale musze powtarzac rok...mniejsza o to. Pracuje odkad zdałam mature na pełen etat wiec sama opłacam sobie te studia, wczesniej studium policealne, sama płace swoje rachunki, leki, jakies ksiazki, wyjscia do kina , knajpki czy ciuchy i kosmetyki. Mieszkam z rodzicami. Prawie zawsze byłam sama, nie miałam nikogo...tzn miałam ale przez krótki okres na poczatku po maturze i potem przez poł roku na 3 roku studiów. Teraz poznałam fajnego chłopaka, troszeczke starszego, z dobra pracą, mieszkaniem itp no aka dobra partia na meza, nie pije, nie pali, nie lata za babami. Jestesmy razem 3 miesiace. Ja mam wieksze doswiadczenie seksualne niz on. Nie to zebym sie puszczała ale z tym jednym chłopakiem sie kochałam a on jeszcze nigdy, co mnie troszke wystraszyło ale ok. On bardzo powaznie traktuje ten nasz związek,mamy juz obgadane sprawy finansowe, dzieci itp wiadomo ze nie juz teraz ale za jakies 2-3 lat ale ja zaczynam panikowac. Nie ciagnie mnie do zycia rodzinnego, posiadania dzieci itp nigdy nie było mnie na nic stac wiec chciałabym gdzies powyjezdzac a nie pakowac sie zaraz w małzestwo i dzieci. Nie czuje instynktu maciezynskiego. Nie chce mi sie zajmowac dziecmi, jestem moze troszke egoistyczna ale trudno.Boje sie ze mi to nie minie :( czy ktoras tez tak ma ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bylam w Twoim wieku
tez tak myslalam... Nie minelo :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtwyurqw
Nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda ja mam 24, ale jedne studia skończone, a teraz zaczynam jeździć trochę po świecie i jedno Ci powiem: nie pakuj się w pieluchy, bo na to masz jeszcze czas. Pooglądaj sobie świat, pożyj trochę i w ten sposób ewentualnemu dziecku też przekażaesz więcej :) A tacy ludzie co sobie dzieci robią w szkole średniej, co one mogą swoim dzieciom przekazać, jak sami niewiele sobą reprezentują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Closedowned
To nie jest kwestia dorastania, tylko energii życiowej. Wydaje mi się, że jestes strasznie, bez urazy, flegmatyczna. ...No...miałam tam dwóch facetów wcześniej, no i jakieś doświadczenie seksualne no ale w sumie to nic szczególnego. No i teraz mam faceta...fajnego...tak się jakoś napatoczył...dobry materiał na męża...choć prawiczek...no... Tobie się nie chce. Do studiów się nie przykładasz (interesują Cię choć trochę czy tak tylko dla papierka robisz??), związek jest to jest i niech sobie będzie. Ty kochasz swojego chłopaka czy tylko "obgadujesz" z nim sprawy finansowe?? I spoko, zdaje się, że się dobraliście, tylko jemu się wydaje, że TRZEBA mieć żonę i dzieci, wcześniej nie miał dziewczyny, bo mu się nie chcciało, no ale teraz nadszedł czas - Ty się znalazłaś, to będzie rodzina po Bożemu. Nie przejmuj się, dla niego to tez jest transakcja, "obgadaj" to z nim, powiedz, że najpierw powyjeżdżacie, pozażywacie życia, a potem dzieciaki. Macie czas. To nie musi być za 2 lata, może być za 8, 10. Wtedy podróze już Ci się pewnie znudzą i może zachce się dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecinna troszeczke panna
studiuje prawo , jestem na ostatnim roku ale ze wzgledów zdrowotnych zawaliłam 2 przedmioty wiec i tak musze powtarzac.Faceta nie kocham stwierdzenie, ze jestem flegmatyczna ....hmmm chyba cos ci sie popierd... ;)nie mam zamiaru tu na forum pisac o swoim doswiadczeniu seksualnym ale nie napisałam ze nic szczegolnego. Nie wkładaj słów w moje usta bo ja tego nie powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam taka dziewczyne tyle ze ma ona 23 lata.i uwazam ze jest swietna.ma w sobie ta radosc,nie dorosła za szybko jak jej rowiesniczki by moc w wieku 25 lat zalozyc rodzine i nic tylko siedziec w domu i przekladac pieluchy.wole taka iskierke niz nowoczesna matke polke rodem z ikei. powinnismy byc jak najdluzej dziecmi.na zalozenie rodziny jeszcze przyjdzie czas.conajmniej do tej 30tki jest czas na zabawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecinna troszeczke panna
ale kazdy napiera, ze ja juz dawno powinnam miec rodzine albo chociaz chłopaka na stałe a mnie przeraza posiadanie rodziny itp jakos nie mam ochoty na dzieci bo to inwestycja na 20 lat a ja nie wiem jak potem bedzie nie chce sie wiazac zbyt mocno, lubie miec taka rezerwe, spotykac sie, wychodzic razem, wyjezdzac, na sex ale zaden zwiazek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu to chcesz zakładać rodzinę bo ktoś ci karze :O \"troszeczke starszego, z dobra pracą, mieszkaniem itp no aka dobra partia na meza, nie pije, nie pali, nie lata za babami.\" fajne kryteria...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lata za babami. Jestesmy razem 3 miesiace. faceci zaczynaja latac za innymi babami po 4 miesiacach :P wiec sie strzez i badz czujna :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej sobie poużywaj. Ale uważaj też by po 30ce nie być samą. Bo dwadzierścia pare lat to najlepszy okres w życiu kobiety na rynku matrymonialnym. Później może być tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×