Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Biaaalllaaa

jak myślicie??

Polecane posty

Dziewczyny jak uwazacie jeśli planujecie wesele od ponad roku wszyscy o tym wiedza a wasz kuzyn ni z gruchy ni z pietruchy wyskakuje z weselem tydzien przed wami to to jest fer??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbb
Moi znajomi ostatnio się zaręczyli i wolałabym, żeby mieli wesele ciut oddalone od mojego. Ze względów praktycznych głównie, ja chcę być na ich wesele i chcę, żeby byli na moim (a trzeba jeszcze doliczyć jakąś podróż poślubną). Z rodziną to już gorzej, bo to zawsze część rodziny się powtarza i nie ma co się oszukiwać, że nie będę porównywać i jest to spory wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kendrolllll the best
a co to za problem pojechac na wesele tydzien po tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heee
i co z tego ?ze wzgledu na Cibie ma czekac?ja bym to miala gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz powod do zmartwien
gorzej byloby gdybyscie mieli slub w ten sam dzien, a tak to nie masz co sie przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja....
co to znaczy FER??? masz na mysli fair? a poza tym też robiłam wesele tydzień przed weselem kuzynki (jej było wcześniej zapowiedziane). nikt się nie obrażał! A my po prostu upewniliśmy sie ,ze nie w ten sam dzień, bo to rzeczywiście byłby problem. Ale tydzień różnicy? Co to komu przeszkadza?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tydzień po tygodniu to może być problem dla niektórych z rodziny, z prezentem, z dojazdem więc fair to nie jest, ale wiadomo jak jest z salami, albo łapiesz wolny termin albo czekasz 2 lata. Ja miałam ślub w tym samym dniu co moja sąsiadka z ulicy, miałyśmy się pozapraszać bo się od dziecka znamy, ale ja ustaliłam datę a ona potem znalazła salę na ten sam dzień. Tak bywa. Miałam też w rodzinie taką sytuację że młodsza siostra się zaręczyła i planowała slub a starsza w międzyczasie wpadła i trzeba było szybciej zrobić i ta młodsza się wkurzyła i chciała wszystko przełożyć na ten rok ale w tej sali co sobie opatrzyła to już co lepsze terminy pozajmowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpatrzona
Nie widze tu żadnego problemu,twój kuzyn --nie zrobił nic złego.U mnie w rodzinie byla identyczna sytuacja...na obu weselach goscie bawili sie swietnie...a byli to ci sami goscie.Także sie nie denerwuj. Dużo szcześcia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eieirororff
u mnie ejst ta sama sytuacja bierzemy ślub miesiąc przed rodziną mojego narzeczonego i on się martwi ze oni będą gadać ze specjalnie to zrobiliśmy zeby być wczesniej od nich małżenstwem.... głupuie myslenie,gdyby nie ciąza to w ogole bym nie pomyslała o ślubie a jego rodzinka to jakaś nie normalna ze tak myśli,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to, jakiś wyścig, że kto pierwszy się ochajta, ten lepszy? Jedyny problem jaki może być, to to, że wesele to wydatek dla gości, bo i prezent trzeba kupić, i dojechać, i pewnie kreacje inną (bo w tej juz mnie wszyscy widzieli;) ) ale jak masz rodzinę w miare na miejscu i bez jakichś większych fochów, to będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kg56
ale nie kazdego stac byc na weselu co miesiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno zdecydowana
a ja uważam ze to cholerne świństwo. Ty coś planujesz a tu jakaś menda wcina się tydzień przed tobą! Buractwo straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menda sie wciska
hahah nastepna co mysli ze ktoś koniecznie chce slub brac przed nia....:O jestem w ciazy i nie zamierzam sie ogladac na kuzynke mojego narzeczonego...bo ona wczesniej zaplanowała slub......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrząc z perspektywy gościa weselnego to sytuacja jest utrudniona, raz że prezent, kreacja, dojazd bo jeśli wchodzi w grę przejechać pół polski jak co niektórzy albo siedzieć tydzień u kogoś to jest problem. Ale raczej nie zrobili tego specjalnie żeby ci zepsuć twój dzień. Ja mam teraz w rodzinie taką sytuację że mojego męża kuzynka, no więc najpierw zaręczyła się jakiś miesiąc po nas a jak dowiedziała się że my ślub bierzemy w 2008 roku to ona zaczęła wszystko ustawiać na następny rok 2009, teraz dowiedziała się że jakiś kuzyn jej narzeczonego bierze ślub 2 miesiace przed nimi i ostatnio jak byliśmy u nich to cos mówiła że ślubu nie będzie w tym terminie, bo jej sie \"wpakował\". Nie czaję tego, 2 miesiące różnicy to wystarczająco czasu a ona chce odwoływać salę, orkiestrę gdzie już zaliczki popłacone i przekładać wszystko na przyszły rok bo ktoś jej się wpakował. Tylko że jej narzeczony jeszcze ma głowę na karku. A w 2010 to z kolei inna kuzynka bierze ślub i też juz mają salę na środek sezonu zaklepaną, nie wiem jak ona chce to załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie robie zadnych wyscigów bo nie o to chodzi przeciez ale mamy gości dojezdnych i myślę poprostu o nich czy będzie ich stać jeżdzić tydzień po tygodniu na wesele naprawdę bo tak jak już ktoś wspomniał kreacja itp walić już te prezenty bo nie po to robię ze licze na te prezenty ale o ich obecnośc i martwie sie ze pojada na jedno bo na dwa nie bedzie ich stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak by to nas dzielilo dwa miesiace to tez bym problemu nie widziala .. ale tak serio po przespanej nocy emocje opadły i wazny jest moj dzien i nic go nie zepsuje trudno jak tak zrobili nic nie poradze przeciez dzieki za wszystkie opinie naprawdę pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biaaalllaaa - po pierwsze nie przejmuj sie skupiaj sie na sobie i na swoim dniu o nich nei mysl, ja osobiscie uwazam ze to bylo swinstwo z ich strony, bo wlasnie tak jak juz wiele ludzi pisało, goscie musza wydac na dojazd, na prezent, wiadomo kwaity, i inne pierdoly i te wszystkei duze i male sumki do siebie dodac to wychodzi dosc duza suma i tak tydzien po tygodniu wydac tyle kasy to nei kazdego stac zdrugiej strony wlasnei wiadomo jak jest teraz z salami, muzykami i tak dalej kazdy lapie kiedy tylko mozna hmm jesli rodzina powie ze nie przyjedzie bo wiadomo wesele po weselu ze nei dadzą rady przynajmneij wiecej znajomych bedziesz mogkla zaprosic :P mimo wszystko zycze ci zeby te wesele ci sie udało jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już czytałam gdzieś podobny temat. Ja uważam że wciskać się tydzień przed kimś to nie jest fair w stosunku do młodych i do gości, juz 2, 3 tygodnie by bylo lepiej. Nie każdy może sobie pozwolić no nawet na dojazd skądś tam. Ja miałam tak że ja zaplanowałam ślub na początku wakacji i nagle dowiaduję się że kuzynka bierze ślub na początku roku, no ale ok mi nie robiło to żadnej różnicy, ale jej siostra spytała mnie czy biorę ślub i jak jej powiedziałam że w wakacje to mało sie nie zagotowała, potem dopiero w trakcie świąt wielkanocnych się dowiedziałam że ona chciała na wrzesień, ale sali nie mogą znaleźć i dopiero w przyszłym roku będzie. Nie uważam że zrobiłam po chamsku bo po pierwsze planując nic nie widziałam o tym że ona wogóle się wybiera do ślubu, po drugie nawet nic nie mieli zaklepane na ten wrzesień i okazało się że nie tak łatwo termin znaleźć, a po trzecie dalej nie wiemy kiedy ten slub będzie i czy wogóle będzie, bo jakoś ucichło, no i ostatnie szalona dziewiętnastolatka zaręczona z cholernie zazdrosnym dwudziestolatkiem który mnie macał po tyłku podczas tańca po 6 miesiącach znajomości to chyba nie muszę tłumaczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
No, ale miesiąc to co innego niż tydzień! Zazwyczaj jednak para zaraz po ślubie chce gdzieś wyjechać i bierze sobie większy urlop, żeby i do wesela się przygotować i pojechać odpocząć. Ja raczej bym z tego nie rezygnowała ze względu, że kuzyn/kuzynka, czy kolega/koleżanka ustalili sobie datę. Tym bardziej, gdy znali naszą. Oczywiście byłoby mi trochę przykro, ale przecież zawsze komuś określona data nie będzie pasowała i trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpanska mandarynka
Ja mysle, ze to szczyt chamstwa pakowac sie ze slubem tydzien przed. W mojej rodzinie byla taka sytuacja miedzy siostrami. Mlodsza miala zarezerwowana sale slub zaplanowany od roku, lat 23 ale byli razem dlugo. Starsza pozazdroscila i "naglewpadli", doslownie 3 miesiace przed slubem mlodszej. Najpierw byla klotnia, zeby mlodsza odstapila termin bo jej sie nie spieszy a potem starsza zamowila pierwsza z brzegu sale na tydzien przed slubem mlodszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to wisialo....kuzyn narzeczonego zrobil 3 tygodnie przed nami ..i normalnie goscie do nas tez przyszli...co to ma do rzeczy? chyba wolny kraj i kazdy moze brac slub wtedy kiedy mu pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Wam to szkodzi? Wam to może nawet pomóc, bo tydzień przed Waszym dniem popatrzycie raz jeszcze, jak wszystko wygląda w "szczegółach", Ceremonia, wesele, na co zwrócić uwagę, jakich błędów nie zrobić. Jacyś goście być może poczują się przeciążeni, ale bez przesady, zresztą to będzie tylko część gości, nawet nie połowa, bo u Was dojdą goście Pana Młodego i znajomi, których pewnie nie masz z kuzynem wspólnych. Ustalenie daty ślubu to nie jest łatwa rzecz, zależy od mnóstwa czynników i na pewno nie kierowano się Wami, autorko. Może tylko na ten termin była sala? Może to jakaś ich prywatnie ważna data? A może narzeczona kuzyna ma rodzinę za granicą, i tylko ta data im pasuje, bo np. dzieci mają wtedy wolne? W każdym razie - jedyny, kto może ewentualnie narzekać, to goście, a jak długo jestem tu na Kafeterii, nie widziałam, żeby taki topik założył wkurzony gość - Zawsze są to wkurzone Panny Młode :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona maksymalnie
kuzyn narzeczonego zrobił tak samo. pierdolony! A wy dziewuchy nie macie pojecia jak to jest wiec nie gadajcie ze wam by to wisialo! Nic nie wiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×