JAK POMAGAJĄ WAM PARTNERZY

moj sie szykował całąl ciąze kupował ubranka i inne pierdoły tuz przed porodem wszytko skąłdał rozkałdał :D chiał prasować ale nie potrafi wiec moja mam to zrobiła ale jak urodziłam to w domu generalny porzadek zrobił myła sprzatał prał firanki mył okna no wszytko potem też bardzo pomagał i dalej pomaga :)

przez cala ciaze moj maz byl cudowny pomagal mi na kazdm kroku. zrobil wszystko co chcialam. potem jak sie maly urodzil to przez jakies pol roku pomagal mi ,moze nie tak bardzo ale np jak gdzies szlam to zostawal znim czasem go uspil czesem dal mleka.terazmaly ma juz przeszlo 2 lata i maz mimo moich prosb nie pomaga mi wcale.

lionne swietnie napisane ja tez jak bylam w ciazy pracowalam do 8 miesiaca wracalam o 19.30 3czasem 4 razy w tyg dbalam o dom ale nigdy nie widzialam siedzacego meza na kanapie !!! chyba ze razem siedzielismy ale nie bylo tak ze ja z brzuchem zapieprzalam o on siedzial !!! i napewno bym z takim facetem nie byla moj maz jest taki ze nie lubi marnowac czasu zawsze cos robi to cos naprawi to czyta ksiazke to zajmie sie synem i to chyba dobrze o nim swiadczy facet ma ambicje i jest pracowity !!! to tak zle ? napewno moj maz nie jest wykorzystywany przezemnie bo na to by nie pozwolil . nie naciagalam swoich wypowiedzi a mogla bym pisac jeszcze dlugo o jego zaletach wiem ze nie kazdy facet jest taki duzo zalezy od kobiety !! pozwolcie czasem waszym meza zatroszczyc sie o was to nic zlego!!

Dnia 8.01.2009 o 14:07, gosian napisał:

 

Moj robi to co zawsze, w ciazy to nie mial wiecej obowiazkow, tzn odkurzal jak zawsze, myl podlogi i okna jak zawsze, prasowanie tez obce mu nie jest. A przy dziecku a raczej trojce ma co robic. Najmlodszego poltora roku nosi w nocy, usypia, w nocy nosi 3 razy bo sie budzi, przynosi na cycusia, rano ubiera go, po kapieli ubiera. Gotowac tylko nie umie. Ale w domu zrobi wszystko.